Audi wygrywa w Szanghaju po zaciętej walce z Toyotą
E-tron quattro miał zaledwie 15 sekund przewagi po sześciu godzinach
09.11.1315:13
3862wyświetlenia
Audi prowadzone przez Andre Lotterera, Benoit Treluyera i Marcela Fasslera, po zaciętej walce z Toyotą, wygrało sześciogodzinny wyścig Długodystansowych Mistrzostw Świata w Szanghaju.
Japoński producent prowadził po rozpoczęciu ostatniej godziny zmagań, jednak Alex Wurz przejął samochód na 53 minuty przed końcem, co oznaczało, że potrzebny będzie dodatkowy pit stop na dolewkę paliwa.
Mimo kolejnego zjazdu na pół godziny przed końcem Toyocie udało się utrzymać na czele, jednak Treluyer miał w swoim Audi świeższe opony i po błędzie Wurza podczas dublowania znalazł się na czele. Ostatecznie udało mu się minąć flagę w szachownicę przewagą ponad 15 sekund.
Podium uzupełniło drugie Audi prowadzone przez Allana McNisha, Toma Kristensena i Loica Duvala, którzy wypadli z gry już na początku, gdyż załoga wybrała złe opony na start i po pierwszych pit stopach traciła już ponad 40 sekund. To jednak nie przeszkodziło im w zdobyciu tytułu wśród kierowców na jedną rundę przed końcem. Druga Toyota prowadzona przez Davidsona, Buemiego i Sarrazina musiała oddać prowadzenie w piątej godzinie po awarii prawego przedniego zawieszania.
W klasie LMP2 triumfowali zdobywcy pole position - G-Drive/Delta-ADR Nissan z Johnem Martinem, Mikiem Conwayem i Romanem Rusinowem w składzie. Warto dodać, że nie obyło się jednak bez problemów, gdyż załoga straciła sporo czasu w połowie wyścigu po awarii nadwozia. W klasie GTE Pro Aston Marin ustrzelił dublet, kiedy Darren Turner i Sfenam Mucke minęli linie mety przed Bruno Senną, Richie Stanawayem i Pedro Lamym. W GTE Am najszybsi byli Davide Rigon, Enzo Potolicchio i Rui Aguas w Ferrari ekipy 8Star.
KOMENTARZE