Vettel poza zasięgiem podczas kwalifikacji do Grand Prix Brazylii

Opis przebiegu kwalifikacji na torze Interlagos
23.11.1318:49
Paweł Zając
5426wyświetlenia

Sebastian Vettel był bezkonkurencyjny podczas mokrych kwalifikacji na torze Interlagos i sięgnął po pole position przed ostatnim Grand Prix w sezonie.

Sesja została przerwana na 40 minut, gdyż pomiędzy Q2, a Q3 sędziowie doszli do wniosku, że jest zbyt mokro na jazdę. Ostatecznie tuż po wznowieniu okazało się, że nadal można jeździć na oponach przejściowych.

Mimo trudnych warunków nie było zbyt dużych niespodzianek. Jedynie kierowcy Toro Rosso odrobinę zaskoczyli, gdyż obaj znaleźli się w czołowej dziesiątce, natomiast zabrakło w niej obu Mclarenów.

Q1

Pogoda nadal nie była łaskawa dla zawodników i wszyscy od razu rzucili się do wyjazdu z garażu. Tor nadal był mokry i jeżdżono na oponach pośrednich, jednak prognoza zapowiadała deszcz bardzo szybko i wszyscy chcieli wykorzystać jak najlepsze warunki. Na okrążeniu wyjazdowym było sporo walki o jak najlepsze miejsce na torze i jako pierwszy okrążenie przejechał Hamilton, który wykręcił 1:25,342s. Dało mu to pierwsze miejsce, gdy wszyscy zaliczyli już swoje okrążenia pomiarowe - za nim uplasowali się Vettel i Hulkenberg.

Podczas drugiej serii szybkich okrążeń na trzecie miejsce wskoczył Rosberg, jednak dwie pierwsze pozycje się nie zmieniły. Kiepsko zaczął Webber, który był dopiero siedemnasty, zaledwie dwie pozycje przed Kovalainenem. Kierowca Red Bulla na kolejnym kółku poprawił jednak wynik wskakując na dziewiąte miejsce. 12 minut przed końcem kierowcy informowali o nasilającym się deszczu i w tym momencie w strefie spadkowej znaleźli się Chilton, Bianchi, van der Garde, Gutierrez, Pic i Vergne.

Na nieco ponad siedem minut przed końcem większość pochowała się w garażach, gdyż warunki nie pozwalały na poprawę czasu okrążenia. W końcówce szczęścia spróbowali jeszcze zawodnicy ze strefy spadkowej, jednak najwyżej sklasyfikowanym kierowcą, który pojawił się na torze, był czternasty Kovalainen. Fin pokazał, że czas da się poprawić i wskoczył na piąte miejsce, oprócz niego tylko Vergne poprawił swój czas awansując na 15 pozycję.

Ostatecznie do Q2 nie przeszli: Chilton, Bianchi, van der Garde, Pic, Gutierrez i Maldonado.

Q2

Prognozy mówiły o lekkim deszczu podczas drugiej części czasówki, jednak zawodnicy postanowili nie ryzykować i od razu wyjechali na tor. Tym razem obyło się jednak bez przepychanek na okrążeniu wyjazdowym. Jako pierwszy okrążenie przejechał Nico Rosberg - 1:26,626, było póki co czasem gorszym niż w Q1, jednak i tak dał mu on drugie miejsce, nieco ponad jedną dziesiątą za Vettelem. Trzeci był w tym momencie Hamilton, a dalej Alonso, Massa, Ricciardo, Grosjean, Vergne i Bottas.

Kolejne okrążenia przyniosły poprawę okrążeń u niektórych zawodników, choć Vettel był poza zasięgiem. Do czołowej dziesiątki wskoczył Kovalainen wypychając z niej Bottasa. W końcówce sesji większość zawodników zdecydowało się na kolejny przejazd na nowych oponach. Swoje czasy poprawiali Vettel, Massa, di Resta, Hulkenberg, Alonso i Grosjean. Na dwie minuty przed końcem to właśnie Francuz znalazł się na czele przed Vettelem, Alonso, Rosbergiem, Hamiltonem, Webberem, Massą, Vergne, Hulkenbergiem i Kovalainenem.

W końcówce Ricciardo dał rade wbić się do top 10, wypychając z niej Kovalainena. Pozostałym "pechowcom" nie udało się zrobić nic więcej, a Perez nawet rozbił swój bolid po zbyt szerokim wyjeździe na tarki w piątym zakręcie.

Ostatecznie do Q3 nie awansowali: Sutil, Button, Perez, Bottas, di Resta i Kovalainen.

Q3

Po czterdziestu minutach opóźnienia wszyscy kierowcy zdecydowali się na wyjazd na oponach deszczowych. Jako pierwszy okrążenie przejeżdżał Mark Webber, który wykręcił 1:29,215s. Jego czas szybko został pobity przez Vettela, Rosberga i Hamiltona. W pierwszym sektorze rekord ustanowił Grosjean, jednak Francuz nie dokończył go i zjechał po przejściowe opony. Po pierwszych przejazdach najszybszy był Vettel, przed Rosbergiem, Hamiltonem, Webberem, Alonso, Vergne, Ricciardo, Hulkenbergiem i Massą.

Grosjean już na wyjazdowym okrążeniu ustanowił rekord ostatniego sektora, a po mierzonym kółku znalazł się na czele ponad sekundę przed Vettelem. Niemiec jednak szybko odpowiedział i po rekordach we wszystkich sektorach pojechał 1,3s szybciej niż Francuz. Oprócz niego przed Lotusem znaleźli się Rosberg, Webber i Hamilton, jednak Niemiec był dla nich zdecydowanie poza zasięgiem.

W samej końcówce czas poprawił Alonso wskakując na drugie miejsce, jednak Rosbergowi udało się pojechać szybciej i to jemu przypadło miejsce za plecami Vettela. Czwarty był Mark Webber, a dalej Hamilton, Grosjean, Ricciardo, Vergne, Massa i Hulkenberg.

•  Wyniki kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Brazylii

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 20°C
Temperatura powietrza: 19°C
Prędkość wiatru: 3,8m/s
Wilgotność powietrza: 86%
Mokro

KOMENTARZE

18
robertunio
24.11.2013 01:47
Offtopic: Darowalbym sobie ogladanie Polsatu - tylko w ostatecznosci. Topic: To Czterokrotny rozdaje karty (znaczone czy nie ale rozdaje) ;-)
jpslotus72
23.11.2013 08:34
@seba97 [quote="seba97"]A co do Pereza....nie ukrywam, że po poprzednim sezonie i wiadomości o przejściu do McLarena spodziewałem sie od niego lepszych wyników.[/quote]A nie spodziewałeś się lepszych wyników w ogóle od McLarena (od całego zespołu i Buttona)? Spodziewałeś się, że Jenson ani razu nie stanie na podium (przecież Perez nie wciskał mu hamulców)? Jak dla mnie, rozczarował przede wszystkim McLaren - jako całość. I nie chcę tym "usprawiedliwiać" Pereza, bo ja w ogóle nie uważam, że Sergio miał jakiś fatalny rok - oczywiście w tych warunkach, jakie dał mu zespół. Ani w punktach ani w kwalifikacjach nie został "znokautowany" przez Buttona (jak choćby Pietrow w Renault przez Roberta) - a na torze walczył z Jensonem jak równy z równym i potrafił wyprzedzać mistrza świata w takim samym bolidzie.
ROOK
23.11.2013 07:55
@jpslotus72: [color=white].[/color] Tradycyjnie jestem zmuszony zgodzić się ze wszystkim co piszesz. :) [color=white].[/color] Zastanawia mnie jednak dokąd ze składem zmierza McLaren? Z bardzo silnego składu, jakim był kiedyś HAM-BUT, poprzez obecny sezon, w którym Jenson chyba bezpowrotnie już utracił przewagę „jedynego dbającego o opony” (zmiany konstrukcyjne) i bardzo niewiele mu ustępującego Sergio (jeżdżącego wprawdzie bardziej chimerycznie i krnąbrnego wobec partnera, ale mogącego w przyszłym sezonie pokonać Buttona), aż po skład: ten sam, ciut zagubiony Button plus kompletny debiutant. [color=white].[/color] Zakładam, że 2014 ma być rokiem, w którym Magnussen szybko wyrośnie na lidera zespołu w 2015, ale na razie wygląda to na eksperymenty na otwartym organizmie potencjalnie mistrzowskiego zespołu.
seba97
23.11.2013 07:44
Bernie Ecclestone jakiś czas temu chciał więcej deszczowych wyścigów. Po co? Żeby Bernd sobie w SC kilometry wyrabiał? :D A co do Pereza....nie ukrywam, że po poprzednim sezonie i wiadomości o przejściu do McLarena spodziewałem sie od niego lepszych wyników.
jpslotus72
23.11.2013 07:33
@ManiakF1 [quote="ManiakF1"]Nieźle jesteś zaślepiony jeśli Sergio jest dla ciebie mistrzem.[/quote]Nie wydaje mi się, że ze zdania "Gdybyś taką miarę przykładał do innych, to w F1 jeździły sama patałachy (ilu mistrzów miało podobne przygody jadąc na limicie po mokrym)..." można wyciągnąć wniosek, że także Pereza uważam za mistrza. Jeśli tak, to przepraszam - wyraziłem się nieprecyzyjnie w tym konkretnym przypadku. Oczywiście (przynajmniej dla mnie) miałem na myśli to, że takie rzeczy zdarzały się nawet mistrzom - szkoda, że od razu tego tak nie sformułowałem, ale komentarze często pisze się na gorąco i dopiero później znajduje się te lepsze słowa. Pereza uważam za utalentowanego, obiecującego kierowcę - i tak (dosłownie) pisałem w niedawnych komentarzach. Nie sądzę, żebym był "zaślepiony" co do Meksykanina. Nie wszystko też tłumaczę złym bolidem - nie zgadzam się tylko z tymi, którzy twierdzą, że ten fakt w ogóle się nie liczy i nie należy go brać pod uwagę przy ocenie tego sezonu w wykonaniu Pereza. Faktem jest, że ten ambitny zespół miał w tym roku najgorszy sezon od wielu, wielu lat. Dla każdego młodego kierowcy, przychodzącego z zewnątrz (a nie od wewnątrz, jak Hamilton czy nawet do pewnego stopnia Magnussen) debiut w McLarenie nie byłby łatwym wyzwaniem, ale debiut w takiej sytuacji McLarena naprawdę nie jest czymś, co należy pominąć przy ogólnej ocenie. Naprawdę - na tle Buttona (mistrz świata, czwarty sezon w zespole) Perez nie zawiódł tak, jak to się twierdzi. Jeśli Perez przeważył szalę wyników kwalifikacji na swoją korzyść, to czy tu jest jakaś przepaść między nim a Buttonem? 61 a 41 pkt. to też żadna wielka klęska.
akkim
23.11.2013 07:30
Sebek ponownie pokazał, że nie tylko słońce ale i deszcz mu przyjacielem. Panom z FIA składam serdeczne życzenia zdrowia, bo rozum opuścił już dawno. Jeden chciał lać wodę na tor aby było ciekawiej a inni zaprojektują suszarki dla "Panów" w bolidach aby jakowegoś uszczerbku na kondycyji nie doznali. Za pierwszym wpisem Pana @VJM02 - zwrot kosztów za opony deszczowe w zupełności jest Pirelli należny.
iceneon
23.11.2013 06:57
Nie jestem fanem Vettela, ale za to co dziś zrobił chylę czoła. Dążył do doskonałości i powoli staje się zawodnikiem idealnym. Wygląda na to, że długo nikt go nie zdetronizuje, choć po cichu liczę na Groszka, a może Ferrari się przebudzi...
krisow
23.11.2013 06:43
Na pewno świat jest podzielony co do zwolnienia Pereza. Patrząc z perspektywy kibica wydaje się, że Sergio nie miał za dużo szans. Słaby bolid, mógł walczyć o pozycje w końcu dziesiątki i tyle. Osobiście uważam, że powinni dać mu jeszcze rok szansy. Quale wygrał 10-9 z Buttonem czyli poziom raczej porównywalny, a że w wyścigach gorzej? Cóż, doświadczenie Jensona, może też więcej szczęscia. Maldonado wygrał wyścig, a dzisiaj wszyscy na nim psy wieszają. Rok temu co było mówione o Grosjeanie? A teraz to gość regularnie punktujący na podium. Sukces w sportach motorowych to jednak splot wielu czynników. Pierwszy z nich to samochód, bez tego żaden kierowca nie będzie wygrywał.
ManiakF1
23.11.2013 06:23
jpslotus72 ,,No tak to nie wina Pereza, to wina tego, że McLaren zbudował kiepski bolid w tym sezonie!!!'' Ta sytuacja idealnie podsumowała ten sezon w wykonaniu Pereza, gość jest nieprzewidywalny, nie wiem dlaczego zrobili z niego gwiazdę, to nie był pierwszy duży błąd Pereza i wcale nie oceniam go po tym jednym epizodzie. [quote]ilu mistrzów miało podobne przygody jadąc na limicie po mokrym[/quote] Nieźle jesteś zaślepiony jeśli Sergio jest dla ciebie mistrzem. jpslotus71 Jedno nie wyklucza drugiego. Napisałem, że Perez i Mag to ryzyko właśnie przez takie sytuacje Pereza, jak ta dzisiaj. A z kolei nie wiemy, jak będzie jeździł Kevin. :) Może zwolnienie Pereza to zła decyzja, ale jak sam napisałeś [quote]więc poczekajmy z ostateczną oceną tej zamiany...[/quote].
Masio
23.11.2013 06:12
Znowu wygrał ten cały Vettel... Dobrze, że ten sezon już się kończy, mam tego serdecznie dosyć!
jpslotus72
23.11.2013 06:08
@ManiakF1 [quote="ManiakF1"]Duet Perez - Magnussen byłby zbyt dużym ryzykiem, a Button to pewniak. :)[/quote]Odwracasz kota ogonem - wcześniej nie napisałeś, że jasne jest dlaczego zwolniono Pereza a nie Buttona, tylko że "już wszyscy rozumieją dlaczego McLaren postawił na Magnussena, a nie na Pereza" - to coś innego. Poza tym - widzieliśmy Pereza i widzieliśmy, jaki w tym roku był w ogóle McLaren (jeśli się nie mylę, pierwszy od 1980 r. sezon bez podium dla zespołu - chyba, że jutro zdarzy się cud - a przecież w tym roku jeździł w nim także mistrz świata). Ale nie wiemy jeszcze, co w McLarenie pokaże Magnussen (chociaż gorszego bolidu już chyba nie może dostać) - więc poczekajmy z ostateczną oceną tej zamiany...
ManiakF1
23.11.2013 06:06
To fakt Jenson w ostatnich wyścigach jeździ w cieniu Checo, ale musi być lider w zespole, ktoś doświadczony. Duet Perez - Magnussen byłby zbyt dużym ryzykiem, a Button to pewniak. :)
xdomino996
23.11.2013 06:02
@ManiakF1 Button też do wywalenia, nie wyleciał, a i tak gorszy rezultat i to nie od dziś.
jpslotus72
23.11.2013 05:59
@VJM02 Może wystraszyli się po rozbiciu wozu przez Pereza... Ale przecież takie rzeczy w takich warunkach się zdarzają (i zawsze się zdarzały). Jeśli mowa o Sergio - za rozbicie samochodu nikt go nie pochwali (na pewno nie ja), ale cóż - to było ostatnie okrążenie, na którym mógł spróbować poprawić swój czas, jechał więc na limicie "albo albo" - wyszło źle. Błąd był chyba w poprzednim zakręcie - tam była mała kontra (więcej wody albo przekroczył ten limit optymalnej prędkości), dlatego wyrzuciło go szeroko - krawężnik i bum! Błąd jest błędem - na pocieszenie, nawet rozbijając wóz minimalnie wygrał pojedynek kwalifikacyjny z Buttonem na przestrzeni całego sezonu... @ManiakF1 [quote="ManiakF1"]Co do kwalifikacji to myślę, że już wszyscy rozumieją dlaczego McLaren postawił na Magnussena, a nie na Pereza.[/quote]Przepraszam, ale trzeba być naprawdę "maniakiem", żeby coś takiego napisać (chyba, że byłby to żart z "uśmieszkiem"). Oceniać sezon kierowcy na podstawie dzwona w takiej sytuacji w takich kwalifikacjach... Gratuluję. Gdybyś taką miarę przykładał do innych, to w F1 jeździły sama patałachy (ilu mistrzów miało podobne przygody jadąc na limicie po mokrym)... Nie przeczę, jak napisałem "błąd jest błędem" - ale robić z tego "całokształt"... Bądźmy poważni. Jeśli chodzi o jutrzejszy wyścig - też mam nadzieję, że panowie "bezpieczni" nie zepsują ostatniego aktu tego sezonu. W końcu po coś się produkuje te "ekstremalne deszczówki"...
ManiakF1
23.11.2013 05:55
Znowu.. No to zanosi się na to, że będziemy pasjonować się walką o dalsze miejsca. krisow Byli tu tacy śmiałkowie, już nie będę pisał nicków, bo nie warto. Co do kwalifikacji to myślę, że już wszyscy rozumieją dlaczego McLaren postawił na Magnussena, a nie na Pereza.
zefu
23.11.2013 05:53
Dokładnie to samo pomyślałem po przeczytaniu pierwszego akapitu. Po wznowieniu można było jeździć na przejściówkach. Dramat, co oni wyprawiają. Po co robić opony deszczowe? Chyba tylko na czas wyścigu, kiedy mogą się przydać na chwilę przed wyjazdem SC z powodu deszczu...
krisow
23.11.2013 05:52
Vettel jeździ szybko kiedy musi i w każdych warunkach. Jeżeli ktoś miał jakieś nadzieje, że deszcz odbierze moc samochodom Red Bulla to był w błędzie...
VJM02
23.11.2013 05:51
Proszę uprzejmię o wyp... wszystkich Panów z FIA, FOM czy co tam jeszcze rządzi tym cyrkiem. Pogoda "bezpieczna" to pogoda na przejściówki. Pirelli powinno zażądać zwrotu pieniędzy za projektowanie, produkcję i dostarczanie opon deszczowych. Telewizji (Polsatu) natomiast nie można obwiniać, że ma gdzieś transmisje, ponieważ nawet najgorszy syf telewizyjny jest bardziej zyskowny niż cyrk Berniego. Ktoś może sobie mówić, że super, fajne kwalifikacje, ale chyba ten ktoś chyba nie jest zbytnio rozgarnięty w temacie wyścigów. Zastanawia mnie skoro Kubica w Kanadzie wyszedł bez szwanku z takiego wypadku to czego się boją te panienki na deszczu skoro prędkość jest mniejsza, a normy bezpieczeństwa wykluczają wręcz zagrożenie dla zdrowia kierowcy. Perez jest cienki, a oni już przerywają wszystko, bo ktoś nie potrafi się dostosować do warunków. Jutro 71 okrążeń za samochodem bezpieczeństwa. Pozdrawiam, Rozczarowany Fan