Bottas: Williams był zawsze moją jedyną opcją

Fin nie może się już doczekać rozpoczęcia zespołowej współpracy z Felipe Massą.
04.12.1317:53
Nataniel Piórkowski
1544wyświetlenia

Valtteri Bottas ujawnił, że pomimo dużych przetasowań na rynku kierowców, nigdy nie obawiał się utraty wyścigowego fotela w ekipie Franka Williamsa.

Fin zadebiutował w tym roku w roli pełnoetatowego kierowcy F1 i bardzo szybko został uznany za najlepszego debiutanta, doskonale radząc sobie za sterami wysoce niekonkurencyjnego bolidu FW35. Najlepsze wyniki Bottas odnotował w Kanadzie, gdzie zakwalifikował się do wyścigu na trzecim miejscu i USA, gdy ukończył niedzielną rywalizację na ósmej lokacie.

Jakoś wiedziałem, że po sezonie ta gra nie dobiegnie końca. Pozostanie z Williamsem było zawsze moją jedyną opcją, więc nigdy nie prowadziłem rozmów i nie rozglądałem się dookoła. Zawsze byłem pewny, że jeśli dam z siebie wszystko, to powinno to wystarczyć bym pozostał. Wspaniale jest teraz żyć ze świadomością, że cała ekipa ufała mi przez wiele lat, najpierw jako kierowcy testowemu, później wyścigowemu i teraz dając mi okazję do kolejnego roku współpracy - przyznał.

To budzi we mnie skromność i wdzięczność, ponieważ bez Williamsa nie byłoby mnie w Formule 1, więc liczę, że przed nami rysuje się długa i udana przyszłość. To dla mnie druga rodzina - dodał.

Bottas nie może się już doczekać współpracy z Felipe Massą, który jego zdaniem pomoże ekipie z Grove dokonać zauważalnych postępów. Przybycie Felipe na tym etapie jest dla naszego zespołu dobrą rzeczą. Dysponuje dużym doświadczeniem i prawdopodobnie zaszczepi nowe pomysły i spostrzeżenia, które mogą nam pomóc. Felipe był prawie mistrzem świata, przynajmniej przez trzydzieści sekund i wygląda na przyjaznego faceta. Nie mogę się już doczekać współpracy z nim.

Spotkałem go przy okazji ogłoszenia składu kierowców przez Williamsa, ale w zimie będziemy mieli dużo czasu by lepiej siebie poznać i wymienić ideami. Nie mam żadnych wątpliwości, że jest szybki, ale natura Formuły 1, a szczególnie natura relacji łączących kolegów z zespołu, bazuje na tym, aby być szybszym od drugiego. Nie zamierzam robić wyjątku od tej reguły! Musimy też jednak blisko współpracować, aby zespół mógł dokonywać postępów - zakończył.

KOMENTARZE

1
Aeromis
04.12.2013 07:10
Valtteri jakby ukradkiem i niepostrzeżenie dojechał do końca sezonu. Kiepski bolid nie pozwalał na osiąganie wyników które by w widoczny sposób coś znaczyły. Myślę jednak że warto "zerknąć", na porównanie z Pastorem, trzyletnim kierowcą. Kwalifikacje - 12 do 7 dla Bottasa Wyścig 8 - 11 dla Maldonado (liczone na biegu) Ponieważ obaj zaliczyli punkty po razie to kolejnym najwyższym miejscem dla tej pary jest 11 Realnie przewaga dla Pastora była jednak nieco większa, Pastor często zdobywał pozycje 11, co Bottasowi udało się tylko raz. Wniosek jak dla mnie z tego jest taki, że Valtteri potwierdził swój potencjał, jest szybki (kwalifikacje), jednak jako debiutant nie potrafił sprostać Pastorowi podczas wyścigu co jest zupełnie normalne dla debiutanta. Ciekaw jestem czy to się potwierdzi i w kolejnym sezonie Pastor będzie dostawał łomot w kwalifikacjach od ... Grosjeana. Myślę, że tak właśnie będzie. Za to Bottas - liczę że będzie jeszcze szybszy i nabierze doświadczenia by optymalizować osiągi podczas wyścigu.