Frijns nie zamierza ścigać się w tym roku

Holender skupi się na obowiązkach kierowcy rezerwowego
02.02.1414:36
Paweł Zając
1391wyświetlenia

Kierowca rezerwowy Caterhama, Robin Frijns, stwierdził, że nie będzie łączył swoich tegorocznych obowiązków w F1 ze ściganiem się w innej serii.

W 2012 roku Holender został mistrzem Formuły Renault 3.5, co zapewniło mu posadę kierowcy rezerwowego w Sauberze. Jedynym jego występem były jednak testy młodych kierowców na Silverstone, które zostały uzupełnione pojedynczymi startami w GP2.

Jego kontrakt z ekipą z Leafield ma mu jednak zapewniać występy w piątkowych treningach. Frijns zapytany o to czy planuje ścigać się gdzieś jeszcze odpowiedział: Koncentruję się na swoich obowiązkach testowych z Caterhamem. Wystąpię więc w kilku pierwszych treningach i będę starał się jak najbardziej pomóc ekipie.

Holender w czwartek zadebiutował za kierownicą CT05, jednak problemy z elektroniką sprawiły, że przejechał zaledwie 10 okrążeń. Ciężko być zadowolonym po dniu, w którym przejeżdża się 60 kilometrów, jednak cieszyłem się pracą ze swoją ekipą. Było przyjemnie mimo tego, że nie pojeździłem zbyt wiele. Ciężko pracowaliśmy.

KOMENTARZE

9
Kamikadze2000
03.02.2014 10:37
Choćby kilka to i tak wiele. Ja mam nadzieje, że się pojawi. Choć za akcje z Bianchim go nie lubię. :D
adnowseb
03.02.2014 09:02
@Kamikadze2000 Wszystko zależy ile tych piątkowych treningów dostanie. Kierowca ''rozwojowy'' bez możliwości startów wiele traci. Druga sprawa,że na inne rozwiązanie go nie stać. Szkoda gdy taki talent ma tak bardzo ''pod górkę''. Pozdro.
Kamikadze2000
03.02.2014 08:09
@rno2 - nie tyle cofnięcie się, co pójście w inną stronę. Frijns słusznie postąpił. :)
RdQ_
02.02.2014 06:28
@Indy ja bym ignorował posty Ralpha. Tony pesymizmu i tyle. :P
rno2
02.02.2014 04:51
Za dużego wyboru nie ma - wrócić do WSbR to bezsens, jazda w GP2 kolidowałaby z jazdami w treningach w F1, a pójście do DTM czy WTCC to cofnięcie się w rozwoju...
Kamikadze2000
02.02.2014 03:54
Jazda w treningach jest cenniejsza od kosztownych startów w seriach promocyjnych... ;)
Darth ZajceV
02.02.2014 03:21
Poza tym Frijns wie, że ewentualna porażka z Rossim mogła by obniżyć jego noty przy ewentualnym braniu go pod uwagę, a tak zespół będzie opierał się tylko na wrażeniu jakie zrobi podczas pracy z nimi.
Indy
02.02.2014 03:17
@Ralph1537 Frijns jest ambitny, w 2012 Bottas też był. Głównym celem są starty w F1 i kierowcy podporządkowują swoje decyzje temu celowi. Drogi są różne, taki Juncadella woli łączyć DTM z testami, Rossi GP2 z testami, inni wolą się skupić na samych testach. Nie świadczy to wcale o brakach w ambicji, tylko o różnicy zdań co do opłacalności różnych dróg.
Ralph1537
02.02.2014 02:42
cóż za ambitny kierowca..