Fernley: Nie dysponujemy takim tempem, jakiego oczekiwaliśmy

Zastępca szefa Force India przyznał, iż inżynierów czeka sporo pracy
22.03.1410:22
Mateusz Szymkiewicz
1705wyświetlenia

Bob Fernley uważa, że Force India ma sporo do zrobienia, by zniwelować stratę do najbliższych rywali.

Kierowca hinduskiej ekipy - Nico Hulkenberg, podczas ostatniego Grand Prix Australii jechał sporą część dystansu na czwartym miejscu, aczkolwiek po zmianie opon spadł na siódmą lokatę i po dyskwalifikacji Ricciardo ostatecznie uplasował się szósty, natomiast drugi zawodnik, Sergio Perez, dziesiąty. Zdaniem zastępcy szefa zespołu, inżynierów czeka sporo pracy, by zniwelować straty do najbliższych rywali.

Było dobrze, ale nie aż tak bardzo, jakbyśmy chcieli - stwierdził Bob Fernley. Nie dysponowaliśmy takim tempem wyścigowym, jakiego oczekiwaliśmy, więc jest trochę pracy do zrobienia. Teraz musimy się skupić oraz upewnić, że wykonujemy pracę po stronie osiągów. Mamy niezawodność, co jest dobre, ale dysponują nią także wszystkie ekipy z silnikiem Mercedesa, więc musimy się poprawić i nawiązać walkę z McLarenem oraz Williamsem.

Brytyjczyk potwierdził, że Force India przywiezie poprawione elementy aerodynamiki bolidu VJM07 na Grand Prix Malezji, aczkolwiek stwierdził, iż jakiekolwiek zyski w tym obszarze będą zauważalne dopiero od Grand Prix Hiszpanii, kiedy wszyscy zaczną się skupiać na docisku. To jest teraz marginalne - odpowiedział Fernley na pytanie, jakie zyski może przynieść odpowiednia praca przy silniku. Przy kilometrach jakie pokonaliśmy podczas przedsezonowych testów, sytuacja z wyścigu zbytnio nie odbiegała od tego, czego spodziewaliśmy się. Mamy coś na Malezję, ale po prostu musimy iść pełną parą z rozwojem. Szczerze mówiąc spodziewamy się startu wojny na aerodynamikę dopiero w Europie.