Rémi Taffin wierzy w poczatek dobrej passy Renault

Red Bull jednak z pewną rezerwą traktuje postęp dokonany przez francuskiego dostawcę.
10.06.1414:43
jpslotus72
1618wyświetlenia

Daniel Ricciardo odniósł w Montrealu pierwsze w tym roku zwycięstwo dla nowej jednostki napędowej Renault. Rémi Taffin z Renault Sport F1 wierzy, że to nie ostatnie w tym sezonie.

Triumf Daniela Ricciardo i trzecie miejsce Sebastiana Vettela w Grand Prix Kanady zapewniły kierowcom w samochodach z silnikiem Renault po raz pierwszy w tym sezonie dwa miejsca na podium. Dla Renault punkty przyniósł w tym emocjonującym wyścigu jeszcze trzeci kierowca - Jean-Eric Vergne, który zdobył ich cztery, za zajęcie ósmej pozycji.

Gratuluję całemu zespołowi Red Bull oraz Danielowi Ricciardo pierwszego zwycięstwa. Wierzę, że jest to początek nowej, długiej serii - powiedział Rémi Taffin, szef operacji wyścigowych Renault Sport F1.

Jesteśmy podekscytowani i dumni z tego, że pomogliśmy w odniesieniu tak znakomitego rezultatu. Nieprzerwanie pracowaliśmy nad wyeliminowaniem problemów z niezawodnością. Ściśle współpracowaliśmy z zespołem w fabryce i na torze, aby wydobyć z silnika maksimum. Udowodniliśmy, że samochód z jednostką napędową Renault może przekroczyć metę na pierwszej pozycji. Również w przyszłości zrobimy wszystko, aby utrzymać konkurencyjność i umożliwić naszym kierowcom przesuwanie się w górę tabeli także po następnych wyścigach - kontynuował szef Renault Sport F1.

Kiedy uświadomimy sobie, w jakim miejscu byliśmy na początku tego roku, to jest oczywiste, że ten wielki krok uczyniliśmy w bardzo krótkim czasie. Pozostali konkurenci także napotykali na problemy, ale my potrafiliśmy zareagować w taki sposób, że osiągnęliśmy teraz świetny rezultat, a nasza jednostka napędowa Renault Energy F1-2014 pierwsze tegoroczne zwycięstwo. Pierwsza pozycja w Montrealu jest dodatkową motywacją dla wszystkich w Viry-Châtillon - podsumował Taffin.

Red Bull jednak nieco sceptycznie podchodzi do postępu Renault. Sebastian Vettel po wczorajszym wyścigu powiedział - Jak wskazuje wynik Daniela, mamy bardzo konkurencyjny samochód, ale cały pakiet nie jest jeszcze wystarczająco konkurencyjny, abyśmy z nimi [Mercedesem] wygrywali regularnie. Uważa się, że czterokrotny mistrz świata miał na myśli właśnie silnik Renault, który jest częścią całościowego pakietu

Zdaniem szefa Red Bulla, Christiana Hornera, Renault uczynił wprawdzie krok naprzód podczas ostatnich wyścigów, jednak początkowy deficyt 80 koni mechanicznych zmniejszył się jedynie do 60, co wciąż stanowi zauważalną różnicę.

KOMENTARZE

10
SirKamil
10.06.2014 09:42
Renault po raz kolejny traci kontakt z bazą i bredzi w malignie.
mich909090
10.06.2014 08:50
Merce do czasu awarii miały już chyba ze 30 s przewagi, a Ros bronił się (utrzymywał tempo reszty jadąc bez silnika elektrycznego). Następne zwycięstwo RBR w AustrALII. ;)
sasza82
10.06.2014 02:28
@paymey852 Z obozu Ferrari płynęły inne sygnały co do zmian silnikowych, byli i są wielkimi sceptykami jeśli chodzi o kierunek zmian, a że ich silnik nie jest równie dobry, jak ten z Brixworth, to już inna kwestia. Ich problemy tkwią w masie całej hybrydy, a nie generowanej mocy. @jpslotus72 Co do zasady mnie to nie dziwi, jednak mają ludzi za idiotów, którzy tak łatwo to łykną?? W dodatku, gdy w tle płynie głos z samego RBR, że nie widzą postępu...taki PR dla półgłówków ;)
jpslotus72
10.06.2014 01:47
@ENDR @paymey852 @sasza82 Po prostu - Renault pod względem wizerunkowym ma w tym roku takie tyły, że trudno im się dziwić, iż chcą taką okazję wykorzystać do maksimum właśnie w kontekście PR-owo/marketingowym... Kto, będąc na ich miejscu, robiłby inaczej?
paymey852
10.06.2014 01:45
@sasza82 Nie zapominaj że w F1 dalej jest Ferrari. To czerwone co dalej jest wolniejsze od Renault więc jeśli [quote]Renault ... zbudowali największego crapa[/quote] to czym jest Ferrari ?
RY2N
10.06.2014 01:38
O ile w sobotę wierzyłem w duży postęp RBR i Ferrari o tyle pierwsze okrążenia wyścigu w niedzielę na powrót pokazały, że strata obu ekip do Merca jest większa (wciąż 1,5 i 2,0 sek/okr). Teraz już nie wiem co o tym sądzić - czy Merc spisywał się słabo w sobotę, czy RBR i FER spisywały się słabo na początkowych okrążeniach w niedzielę. Poczekam pewnie do następnego GP.
Kamikadze2000
10.06.2014 01:38
RBR wykorzystał jedynie problemy Merca - nic więcej! Nie ma mowy o złapaniu kontaktu. W05 to nadal niedościgniona maszyna, tak jak zresztą silniki Merca dla Renault. Kanada obnażyła braki... ;)
sasza82
10.06.2014 01:28
Większych bzdur dawno nie czytałem - to może być ich jedyny triumf w tym sezonie, no chyba, że znów w obu Mercach nawali ERS. Szkoda, że jakoś o awarii w bolidzie MAldonado nie wspomniał...tak niestety działa - jeden przypadkowy sukces jest wykorzystywany i prezentowany jako wielki postęp, a tak naprawdę Renault zbłaźniło się najbardziej ze wszystkich marek lobbując za zmianami silnikowymi, a gdy już to osiągnęli zbudowali największego crapa, którego teraz ulepszają wspólnie z RBR i STR preferując tym samym te zespoły jeśli chodzi o upgrade. Wstyd i tyle.
paymey852
10.06.2014 01:22
Pan Taffin fajnie kłamie. Jest dokładnie jak w pierwszym GP RBR zaraz za Mercem a Lotus DNF
ENDR
10.06.2014 12:49
"... wierzy, że to nie ostatnie w tym sezonie" Bitch, please... Ten wyścig w większym stopniu był przegrany przez Mercedesa, niż wygrany przez Ricciardo. Gdyby nie usterki, Merce znowu byłyby na topie i najprawdopodobniej z Hamiltonem jako zwycięzcą. Ok, może i jeszcze jakiś kierowca z silnikiem Renault (czyli raczej ktoś z Red Bulla) wygra w tym sezonie, ale TYLKO z powodu pecha Merców.