Azerbejdżan z umową na organizację Grand Prix Europy

Runda na ulicznym torze w Baku zadebiutuje w kalendarzu F1 w 2016 roku
25.07.1411:40
Mateusz Szymkiewicz
3382wyświetlenia

Minister sportu Azerbejdżanu potwierdził podpisanie umowy z Berniem Ecclestonem na organizację Grand Prix Europy Formuły 1 od sezonu 2016.

Runda w Azerbejdżanie zostanie rozegrana na ulicznym obiekcie w stolicy kraju - Baku. Do tej pory na ulicach tego miasta została zorganizowana impreza City Challenge, natomiast w ubiegłym roku sezon tutaj kończyły mistrzostwa GT Series. Dziś jednak potwierdzono podpisanie umowy na organizację Grand Prix Formuły 1 od 2016 roku.

Cieszę się mogąc oficjalnie potwierdzić, że podpisaliśmy umowę na ugoszczenie Formuły 1 w 2016 roku w Baku - powiedział Azad Rahimov, minister sportu Azerbejdżanu. Nasza lokalizacja krzyżuje ze sobą wschodnią Europę oraz zachodnią Azję i będzie to od teraz nowa granica Formuły 1. Azerbejdżan jest nowoczesnym europejskim krajem, który posiada reputację centrum sportowej doskonałości. Umowa, która pozwoli sprowadzić Formułę 1 do Baku, jest dla nas nowym rozdziałem przy dotychczasowych sukcesach w sprowadzaniu największych imprez sportowych do naszego kraju.

Pętla ulicznego toru w Baku zostanie zaprojektowana przez Hermanna Tilke i planowo prosta startowa ma się znajdować na placu Azadliq.

KOMENTARZE

19
Tom_Bombadil
15.08.2014 06:57
Granice kontynentów są tylko umowne. A Kaukaz bardzo często zaliczany jest do Europy. Patrz: piłka nożna, eurowizja itp.
seba97
26.07.2014 07:59
[quote="Challenger"]Za chwile to będą wyścigi elektrycznych taksówek z opłatami za wjazd do centrum a nie ściganie na poziomie[/quote] Nie nie nie, najpierw będą szyny na torach ;) A tak na poważnie, to śmiechu warte. Swoją drogą to ma być ten sam tor na którym GT sie ścigało? Bo jeśli tak to co ma tam Tilke do roboty? (modle sie, żeby nic już tam nie grzebał)
Challenger
26.07.2014 07:33
kufa ile tych ulicznych torów jeszcze wprowadzą zamiast prawdziwego ścigania. Za chwile to będą wyścigi elektrycznych taksówek z opłatami za wjazd do centrum a nie ściganie na poziomie. Wiedzę że czas wreszcie wyjść z pod egidy FIA i zorganizować własna serie najmocniejszych samochodów a nie eko-odkurzaczy na torach wyścigowych z prawdziwego zdarzenia, a nie na kostce bauma na deptaku.
L00Kass
25.07.2014 06:21
za wikipedią: Azerbejdżan, Republika Azerbejdżanu (azer. Azərbaycan, Azərbaycan Respublikası) – państwo w Azji nad Morzem Kaspijskim, graniczące z Rosją, Gruzją, ... Amerykański model edukacji postępuje, za parę lat i u nas nikt nie zauważy. Już widać pełne trybuny, Turcja2. Cwańsi od Turków, przynajmniej tor nie będzie stał.
publius
25.07.2014 05:04
jakby to powiedział Kargul do Pawlaka: "kłoooniec swiata". Na temat Berniego już się wypowiadałem i wiem że teraz jest lato a nie zima ale i tak rękawiczki opadają...
Dorel
25.07.2014 04:23
Przecież to nawet Europa nie jest..żal.. Widocznie liczy się tylko kasa.
melex
25.07.2014 01:36
Granica Europa-Azja jest umowna - wg niektórych część Azerbejdżanu leży w Europie. Inaczej sytuacja ma się z całkowicie azjatyckim Izraelem, który jest członkiem UEFA (piłka nożna) i Eurowizji (nadawcy rtv). Konkurs Eurowizji odbył się dwukrotnie w Jerozolimie...
rno2
25.07.2014 12:32
@Indy No wiesz, trudno by było zorganizować GP San Marino faktycznie w San Marino :-) Nie mam nic przeciwko wyścigowi w Azerbejdżanie, ale wolałbym, żeby odbył się on pod nazwą GP Azerbejdżanu, a nie GP Europy, ponieważ Azerbejdżan de facto nie leży w Europie, tylko w Azji. To tak jakby przenieść siedzibę UE z Brukseli do np. Jerozolimy...
Indy
25.07.2014 12:25
Osobiście nazwa GP ma dla mnie małe znaczenie. Nie przeszkadzało mi gdy GP San Marino odbywało się we Włoszech i gdy GP Pacyfiku nie odbywało się na wodach tego oceanu. Bardziej się obawiam czy uda się zrobić na ulicach Baku ciekawy tor wyścigowy. Samo miasto prezentuje się bardzo fajnie, przynajmniej jeśli chodzi o część reprezentacyjną.
Amalio
25.07.2014 11:31
Kolejna (po reklamie jaką widziałem w CNN) farsa z przedstawianiem tego kraju jako Europy. Ale to w sumie nic nowego. Tak samo jak od lat pod Europę podciagają Izrael.
Kojag
25.07.2014 11:25
Nazwa ewidentnie ma wskazywać na parcie kraju do Europy. Gdyby było to Grand Prix Azerbejdżanu, to każdy od razu potraktowałby je podobnie jak rundy w Abu Zabi, Bahrajnie, Malezji, czy Singapurze - jako czystą egzotykę. A tak, pokazują, że są częścią zachodu, częścią Europy i chcą być postrzegani właśnie w ten sposób.
Aeromis
25.07.2014 11:11
Aha rozumie(m), GP Europy, że niby taki... memoriał, right? Dzięki Bernie...
Yurek
25.07.2014 11:07
Ciekawe, przecież mieli organizować w 2015. Nie ulega wątpliwości, że Azerbejdżan jest jednym z najszybciej rozwijających się państw i prą do Europy - stąd Eurowizja, teraz Grand Prix, a pewno i inne przykłady by się znalazły. Niemniej jednak nie rozumiem, dlaczego kraj nie robi sobie promocji poprzez nazwę "Grand Prix Azerbejdżanu". "Grand Prix Europy" brzmi dla mnie lepiej, ale pod warunkiem, że rzeczywiście jest organizowane w kraju europejskim.
Asmodeus
25.07.2014 10:59
@rno2 Następnym GP Europy będzie GP Kazachstanu. Azerbejdżan czy Kazachstan, jeden pies, ta sama Europa. :)
adamyo
25.07.2014 10:46
Ciekawe dlaczego akurat tam chcą zrobić GP Europy?
TommyYse
25.07.2014 10:42
Nieeee :( Może kiedyś się przekonam do tego GP, ale na razie nie podoba mi się to, nie widzi mi się F1 tam. Nie chcę F1 tam.
Kamikadze2000
25.07.2014 10:38
Parodia... ;)
matinson
25.07.2014 09:58
Tylko nie Tilke
rno2
25.07.2014 09:53
To teraz czekamy na GP Azji na torze w Nowym Jorku oraz GP Honolulu na torze w Poznaniu :-) Nie mam nic przeciwko Azerbejdżanowi, ale GP Europy powinno się odbywać faktycznie w Europie, a nie innym kontynencie...