Zespół McLaren na czele po piątkowych treningach przed GP Malezji

15.03.0200:00
Marek Roczniak
3669wyświetlenia
$#682$LEFT$
rai,97.399,
cou,98.038,
msc,98.490,
rsc,98.650,
sal,99.066,
mon,99.158,
bar,99.279,
but,99.714,
tru,99.774,
hei,99.889,
mcn,99.982,
dlr,100.147,
fre,100.576,
fis,100.815,
ber,101.095,
sat,101.111,
vil,101.461,
pan,101.473,
yoo,101.805,
irv,101.857,
mas,101.917,
web,104.583,,x,
$
1:44.216,
Po dominacji zespołu Ferrari w pierwszym wyścigu sezonu, podczas dwóch godzinnych piątkowych sesji treningowych poprzedzających Grand Prix Malezji najlepsze czasy uzyskali kierowcy z zespołu McLaren - Kimi Raikkonen oraz David Coulthard. Nie była to jednak całkowita dominacja, ponieważ w pierwszej godzinie najszybszy był jeszcze Michael Schumacher. Dopiero w drugiej godzinie najpierw Raikkonen uzyskał lepszy rezultat od Niemca o ponad sekundę, a następnie także i Coulthard znalazł się przed kierowcą Ferrari. Szkot był co prawda wolniejszy od zespołowego partnera o ponad pół sekundy, jednak podczas porannej sesji w jego bolidzie zapaliła się karoseria od zwarcia, zmuszając go do przesiedzenia w boksie ponad połowy tej sesji. Kierowcy z zespołu Williams - Ralf Schumacher i Juan Pablo Montoya uzyskali czwarty i szósty czas, natomiast między nimi dosyć niespodziewanie znalazł się Mika Salo. Całkiem niezły rezultat (11 pozycja) uzyskał również drugi kierowca z zespołu Toyota - Allan McNish.

Poza pierwszą szóstką znalazł się tym razem drugi kierowca Ferrari - Rubens Barrichello. Brazylijczyk był kolejnym po Coulthardzie kierowcą, który ze względu na problemy techniczne stracił cenny czas. Dzisiejszego dnia pecha mieli również czterej inni kierowcy: Enrique Bernoldi (Arrows), Felipe Massa (Sauber), Pedro de la Rosa (Jaguar), a w szczególności Mark Webber (Minardi). Australijczyk w pierwszej godzinie po przejechaniu zaledwie kilku okrążeń wpadł w poślizg i wylądował na środku żwirowiska, skąd nie udało mu się wyjechać, a na początku drugiej godziny tuż po wyjechaniu z boksów awaria silnika zmusiła go do pozostawienia bolidu na poboczu.

Zarówno podczas porannej, jak i popołudniowej sesji nie wydarzyła się ani jedna kraksa, jednak ze względu na słabą przyczepność oferowaną przez tor Sepang wielu kierowców, w tym również i ci ze ścisłej czołówki, zaliczyło poślizg bądź też krótką wizytę na poboczu.