Rosberg nie zgadza się ze słowami Hamiltona

Brytyjczyk ujawnił, iż jego partner celowo nie uniknął kontaktu na drugim okrążeniu GP Belgii
26.08.1409:57
Mateusz Szymkiewicz
2707wyświetlenia

Nico Rosberg zaprzeczył słowom Lewisa Hamiltona, jakoby celowo nie uniknął kontaktu w Grand Prix Belgii.

Na drugim okrążeniu niedzielnego wyścigu na torze Spa, Rosberg podczas ataku Hamiltona w zakręcie Les Combes, doprowadził do kontaktu, przez który musiał w swoim bolidzie wymienić przednie skrzydło, natomiast Brytyjczyk złapał kapcia i w późniejszej części rywalizacji zdecydował się wycofać. Jak ujawnił Mistrz Świata z sezonu 2008, jego partner podczas spotkania po wyścigu przyznał, że celowo nie uniknął kontaktu, by coś udowodnić.

Mimo to sam zainteresowany w swoim vlogu po wyścigu, przyznał, że to co powiedział podczas spotkania, było całkowicie inne od tego, co ujawnił Hamilton. Przekazano mi, co Lewis powiedział prasie. Przedstawił własną wersję zdarzeń. Wszystko co mogę powiedzieć, to że mój punkt widzenia na to wszystko jest inny, ale będzie lepiej, jeżeli nie ujawnię na ten temat wszystkich detali. Mam nadzieję, że to uszanujecie. Wolę to zachować dla siebie - powiedział Rosberg.

Zdaniem Niemca, nie ma sensu rozwodzić się dalej nad tym zdarzeniem i liczy, że kolejne spotkanie z zespołem pozwoli pójść dalej. Mieliśmy bardzo dobrą dyskusję, ważną dyskusję po wyścigu i kiedy takie rzeczy mają miejsce, trzeba usiąść i o tym porozmawiać. Każdy przedstawił swoją opinię i trzeba iść dalej. Z pewnością odbędziemy kolejną rozmowę. Musimy się upewnić, czy należy zmienić podejście w przyszłości, tak jak zrobiliśmy to na Węgrzech. Dobre jest to, że mamy niezłe relacje z zespołem, w tym z Toto, Paddym oraz Nikim. To bardzo ważne w takich sytuacjach i dlatego jestem przekonany, iż jak zawsze odnajdziemy wspólną drogę i będziemy walczyć na Monzy.

KOMENTARZE

14
Kamikadze2000
27.08.2014 11:36
@LH44fan - zaprzeczanie kompletnie nie podwyższa wiarygodności... ;)
Dudak
27.08.2014 04:33
Co do tego ze HAM jest b szybkim kierowcą nie ma co dyskutować. Jest tak samo szybki jak bezkompromisowy. Zobaczcie sobie pierw końcówkę wyścigu w Bahrajnie (dla przykładu), a później tą sytuację raz jeszcze. Wg mnie HAM jedzie ostro i nie ma skrupułów, żeby podczas walki wyprowadzić konkurenta daleko poza tor - i to bez znaczenia czy to "swój" czy "obcy". Tak też robił z ROS w Bahrajnie. Teraz ROS chciał udowodnić, co się stanie, jeżeli nie będzie odpuszczał podczas walki dla "dobra zespołu" i będzie równie bezkompromisowy co HAM... no i trochę mu nie wyszło, a szefom się nie spodobało :) Winę podzieliłbym 70% ROS; 30% HAM (bo znowu chciał go wyprowadzić poza tor...co sprzeczne z regułami nie jest, jednak w zespole takie zachowanie powinni też wyprostować)
LH44fan
26.08.2014 06:25
[quote]ale będzie lepiej, jeżeli nie ujawnię na ten temat wszystkich detali. Mam nadzieję, że to uszanujecie. Wolę to zachować dla siebie[/quote] Ewidentnie ukrywa coś co jest prawdą. Jakby było inaczej niż to co Lewis mówił, to zaprzeczyłby a nie się z tym ukrywał.
nygga
26.08.2014 04:43
w 1939 jak niemcy mieli kryzys to wywołali wojnę....cóż za zbieg okoliczności
ZR-1
26.08.2014 01:37
@82TOMMY82 Chyba zle mnie zrozumiales.Dokladnie bylo odwrtnie.ROS postanowil zaryzykowac to, ze nawet obydwaj zakoncza wyscig na tym zakrecie. Pozdrawiam
Duzy Pies
26.08.2014 01:26
@82TOMMY82 ..albo. Rosberg chce wygrac wyscig Ham mu to uniemożliwia przez co Rosberg dojeżdża drugi.
82TOMMY82
26.08.2014 12:28
podsumujmy - HAM tracac do ROS w klas generalnej, i bedac przed nim w wyscigu, zlosliwie doprowadza do kolizji z ROS chcac odpasc z wyscigu i stracic kolejna szanse na zniwelowanie straty...
ZR-1
26.08.2014 12:09
Witam HAM i ROS znaja sie z toru praktycznie od dziecka.Niewatpliwie rozmawiaja i wyjasniaja sobie wiele spraw rowniez poza kierownictwem zespolu. Ich rozmowa po GPWegier: ROS: dlaczego mnie nie przepusciles pomimo TO? HAM: najpierw powinienes udowodnic ze jestes w stanie mnie wyprzedzic... ROS: dobrze,pokaze Ci to nastepnym razem. Ich rozmowa to sa te "detale" o ktorych nie chce wspominac ROS. I to byla bezsensownie /miejsce,moment/ przeprowadzona proba "udowodnienia". Kierownictwo zespolu nie zna tresci tej rozmowy,stad rozbieznosc HAM-zespol w ocenie wyjasnien zlozonych przez ROS. Swoja droga gdyby Toto tu zagladal.....
robekbielsko
26.08.2014 10:04
Ktoś tutaj kłamie. Hamilton powiedział, że Rosberg celowo doprowadził do kolizji a nie, że celowo nie uniknął kontaktu, bo to powiedział Wolff prostując wypowiedź Hamiltona.
mariok77
26.08.2014 09:58
[quote]Na drugim okrążeniu niedzielnego wyścigu na torze Spa, Rosberg podczas ataku Hamiltona w zakręcie Les Combes, doprowadził do kontaktu, przez który musiał w swoim bolidzie wymienić przednie skrzydło, natomiast Brytyjczyk złapał kapcia i w późniejszej części rywalizacji zdecydował się wycofać.[/quote] Dobrze że oglądałem wyścig , bo z opisu nie wiedziałbym kto kogo wyprzedzał;)
Aeromis
26.08.2014 09:09
Lewis prawdy mówić nie musiał, ale zespół i Rosberg nie mogli. Co by było gdyby się przyznali (o ile to prawda)? Niechęć i złość kibiców, sprawy wizerunkowe i FIA w tle która mogła by zacząć interweniować w takich przypadkach (czego zespoły nie chcą) a kto wie czy nie "zająć" się Rosbergiem. Pewne jest jedno w tym co się stało już po zderzeniu, Hamilton obwinia Nico i (to już moje zdanie) ma tutaj 100% racji.
Kamikadze2000
26.08.2014 08:55
Obaj są po jednych pieniądzach, a zarząd nie lepszy. ;)
Bear
26.08.2014 08:43
Jedynie, że Mercedes już sam w sobie się pogubił.
derwisz
26.08.2014 08:41
Czy można coś zrozumieć z tego bełkotu?