Mercedes skłonny poprzeć rozluźnienie przepisów o rozwoju silników

Ostatnio potrzebę tego sugerowali rywale koncernu: Ferrari i Renault.
06.09.1411:40
Nataniel Piórkowski
842wyświetlenia

Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff zdradził, że jego koncern jest skłonny poprzeć propozycję rozluźnienia przepisów zamrażających rozwój jednostek napędowych, pomagając konkurencyjnym dostawcom w odrobieniu dostrzegalnych dziś strat.

Obecnie regulamin zakazuje zmian w architekturze silnika. Jedynymi warunkami otrzymania zgody na ich dokonanie są poprawa niezawodności, bezpieczeństwa bądź troska o koszty.

Niedawno szef Ferrari - Marco Mattiacci dał do zrozumienia, że rozluźnienie przepisów dotyczących rozwoju jednostek napędowych pozytywnie wpłynęłoby na innowacyjne DNA Formuły 1. W podobnym tonie wypowiadał się także koncern Renault zastrzegając jedynie, iż ewentualna decyzja o tym nie może doprowadzić do wyścigu na wydatki pomiędzy wszystkimi producentami.

Kwestia silników została poruszona podczas piątkowego posiedzenia Grupy Strategicznej Formuły 1. Innymi analizowanymi tematami były popularność sportu, przepisy dotyczące superlicencji, kontrola kosztów oraz długoterminowa perspektywa zmian w przepisach technicznych.

Podczas rozmowy przeprowadzonej po spotkaniu, Wolff zasugerował dziennikarzom, że Mercedes jest skłonny poprzeć ewentualne rozluźnienie restrykcji dotyczących zamrożenia rozwoju jednostek napędowych, jeśli cały proces zostanie przeprowadzony we właściwy sposób. Chodzi o określenie tego, co chcemy zrobić. Nie ulega wątpliwości, że dysponujemy przewagą na polu konkurencyjności, ale chcielibyśmy podjąć wyzwanie rywalizacji. Czy nadszedł czas by zmienić przepisy? Być może.

Dyskusja jaką prowadziliśmy do tej pory była całkiem otwarta. Są różne koncepcje, ale jeśli zadecydujemy się na kompletne zniesienie zakazu rozwoju, to pójdziemy w odwrotnym kierunku od zamierzonego, co doprowadzi do drastycznego wzrostu kosztów. Nie jestem pewny, czy jesteśmy w stanie doprowadzić do sytuacji, w której wszyscy będą korzystali z takiej samej specyfikacji silników. To niewykonalne z logistycznego punktu widzenia. Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach - dodał.

KOMENTARZE

1
Krauza
06.09.2014 10:28
Dobry wujek Mercedes ;)