Da Costa: Marzenie o wejściu do F1 raczej nie zostanie zrealizowane

Portugalczyk ma jednak nadzieję, iż swoją szansę otrzyma Carlos Sainz Jr
15.09.1415:35
Mateusz Szymkiewicz
1400wyświetlenia

Antonio Felix da Costa przyznał, że jego marzenie o dołączeniu do stawki F1, najprawdopodobniej nie zostanie zrealizowane.

Portugalczyk, który należy do obozu Red Bulla, był faworytem do objęcia posady w ekipie Toro Rosso na 2014 rok, jednakże ze względu na mało udany sezon w World Series by Renault, miejsce ostatecznie trafiło w ręce Daniiła Kwiata, natomiast da Costa znalazł angaż w fabrycznej ekipie BMW startującej w mistrzostwach DTM.

23-latek w rozmowie ze Speed Week przyznał, iż po potwierdzeniu przez Toro Rosso przyszłorocznego składu, jego szanse na dołączenie do stawki F1 najprawdopodobniej dobiegły końca. Na początku sezonu wciąż miałem nadzieje na wejście do Formuły 1. Jednak pomimo tego, że mam 23 lata i wciąż jestem zbyt młody, by rezygnować z marzeń, podjąłem decyzję na czym chcę się skupić i jest to DTM.

Da Costa przyznał jednak, że łatwo jest mu się pogodzić z faktem, iż młodsi od niego Kwiat oraz Verstappen otrzymali szansę dołączenia do stawki Formuły 1. Bardzo się cieszę z możliwości startów w DTM i od samego początku jest całkiem nieźle, więc postanowiłem skupić się na tym. Jeżeli spędzę tutaj dziesięć lat, to będę z tego powodu szczęśliwy. To jest mój cel. Max jest bardzo dobrym kierowcą wyścigowym, a ja w wieku 16 lat nie byłbym w stanie tyle osiągnąć co on. Zdecydowanie jest dużym talentem.

W tym samym czasie jest mi bardzo przykro z powodu Carlosa Sainza Jr. Jest prowadzony przez Red Bulla, wiele w niego zainwestowali, a teraz jest gotowy by dołączyć do najwyższej klasy. Mam nadzieję, iż otrzyma swoją szansę i zobaczymy w przyszłym roku na starcie zarówno Maxa jak i Carlosa - zakończył Portugalczyk.

OSTATNIE POKREWNE TEMATY

KOMENTARZE

4
Masio
16.09.2014 10:57
@Basshuntersw Z tym że Di Resta miał kontakty dlatego załapał się do stawki F1. Ogólnie jednak to jest oczywiste, że jak ktoś z niższych serii bolidów jednomiejscowych przechodzi do DTM, to zamyka sobie drogę do F1.
mario_f
15.09.2014 09:27
kasa, kasa i jeszcze raz kasa, F1 schodzi na psy :( Oglądanie tego staje się coraz mniej przyjemne. Za niedługo, jak jakiś "John Do" będzie miał gruby portfel to i licencję mu załatwią
Adam2iak
15.09.2014 07:22
Zawsze może uzbierać kasę na wyścig w Caterhamie, przynajmniej dopóki ten jeszcze istnieje.
Masio
15.09.2014 06:20
To było oczywiste, że jak wszedł do DTM, to już pożegnał się z F1. Po nieudanym sezonie 2013, mógł spróbować jeszcze raz, lub przejść do GP2. W każdym razie szkoda mi go, bo dawno nie było Portugalczyka w F1.