Dennis: Jest za wcześnie by oceniać zmiany w strukturach McLarena

Według Brytyjczyka przyjdzie na to czas po przyszłorocznym sezonie.
18.09.1409:27
Nataniel Piórkowski
1098wyświetlenia

Dyrektor wykonawczy McLaren Group - Ron Dennis uważa, że z oceną zmian w strukturach zarządzających jego stajnią F1 należy poczekać co najmniej do końca przyszłego sezonu.

Po tym, jak Peter Prodromou rozpoczął pracę na stanowisku głównego inżyniera, stajnia z Woking zbliża się do końca wprowadzania zmian w swym pionie technicznym, licząc na powrót do ścisłej czołówki i walkę o zwycięstwa.

Brytyjczyk zaznacza jednak, że chociaż w strukturach dokonano wielu przetasowań, to z ich oceną należy powstrzymać się co najmniej do końcówki przyszłego roku, gdy prace teamu zyskają naturalną stabilność. Przez trzy kolejne miesiące dojdzie do kolejnych zmian, ale najważniejsze jest zapewnienie, by cały mechanizm funkcjonował jak należy. Gdy zbierasz u siebie ludzi, zbierasz także ich osobowości. Te nie mogą w pełni ujawnić się po miesiącu bądź dwóch. Później trzeba wszystko kształtować by zapewnić, że całość działa w sprawny sposób.

Gdy pojawia się jakiś nowy sponsor, na przykład British American Tobacco, to pierwszą rzeczą jaką robi jest budowa nowych motohome'ów oraz ciężarówek. Wszystko wygląda tak, jakby pojawiał się jakiś nowy cyrk, poprawiają się nastroje. Później jednak okazuje się, że o dobre rezultaty wcale nie walczy się tak łatwo, jak przypuszczano. Nasz punkt widzenia i działania pojawią się w przyszłości. Przechodzimy przez kompleksowy proces zmian i musi on zająć trochę czasu. Oczywiście wyniki wyścigów będą analizowane co dwa tygodnie, ale chciałbym by cały zespół był oceniany za rok lub dwa, gdy wszystko będzie już poukładane - wyjaśniał Dennis.