Villeneuve wzywa do zmian związanych z samochodem bezpieczeństwa
Kanadyjczyk uważa, że po każdej kraksie powinna następować neutralizacja
06.10.1420:35
3156wyświetlenia
Były mistrz świata, Jacques Villeneuve wezwał do zmian zasad dotyczących samochodu bezpieczeństwa.
Podczas GP Japonii Jules Bianchi uderzył w dźwig ściągający z toru samochód Adriana Sutila. Cała operacja miała miejsce pod żółtymi flagami i niektórzy sugerują, że były one niewystarczające.
Villeneuve dołączył do krytyków decyzji FIA twierdząc, że samochód bezpieczeństwa powinien pojawić się na torze zaraz po kraksie kierowcy Saubera.
Trzeba zmienić zasady dotyczące neutralizacji- powiedział Kanadyjczyk.
Kiedy się ścigałem, zawsze powtarzałem, że przy każdym wypadku powinien wyjeżdżać samochód bezpieczeństwa. Nie powinno być miejsca na ocenę. Jeśli ktoś musi wyjść i zabrać auto stojące na torze, to jest to prosta kwestia. Wypadek - neutralizacja. Tak powinno być od lat. W Ameryce jest tak od zawsze.
Villeneuve uważa również, że głosy krytyki o niszczeniu wyścigów zbyt częstym wypuszczaniem samochodu bezpieczeństwa nie powinny być brane pod uwagę.
Problem polega na tym, że za każdym razem kiedy FIA ogłasza neutralizacje, fani i media narzekają na popsuty wyścig. Teraz chyba trzeba ponownie przemyśleć tę kwestię. W takiej sytuacji nikt nie wygrywa. Prawda, że czasem spowalnia to wyścig, jednak można dzięki temu uniknąć takich sytuacji jak ta z Japonii. Unika się także czynnika ludzkiego przy podejmowaniu decyzji. Zawsze, kiedy miałem kraksę, martwiłem się, że ktoś inny we mnie uderzy. Nigdy nie popierałem samych żółtych flag. Trochę się przez nie zwalnia, ale nikt nie wie ile naprawdę potrzebna. Poza tym zawsze można mieć w tym momencie przebitą oponę albo awarię zawieszenia. Jestem zaskoczony tym, że nic takiego nie stało się wcześniej. Myślę, że mieliśmy niesamowite szczęście.
KOMENTARZE