Podsumowanie kwalifikacji do Grand Prix San Marino

Michael Schumacher pobił rekord Ayrtona Senny pod względem zdobytych pole position
22.04.0617:33
Marek Roczniak
4425wyświetlenia
No i stało się - Michael Schumacher, uzyskując dzisiaj najlepszy czas w ostatnim bloku kwalifikacji na torze Imola, zapewnił sobie 66 pole position w karierze i tym samym pobił rekord nieżyjącego już Ayrtona Senny. Co ciekawe kierowca Ferrari dokonał tego na tym samym torze, na jakim Brazylijczyk wywalczył swoje ostatnie pole position 30 kwietnia 1994 roku, czyli dzień przed tragicznym wypadkiem, który wydarzył się na bardzo szybkim wówczas zakręcie Tamburello.

Zacznijmy jednak jak zwykle od pierwszego bloku kwalifikacji, w którym Michael Schumacher pojechał bez "fajerwerków", uzyskując ósmy czas. Niemiec przejechał w sumie dwa okrążenia pomiarowe, gdyż na pierwszym trafił na grupkę wolniejszych kierowców. Na drugim kółku zdołał jednak zagwarantować sobie awans do kolejnego bloku kwalifikacji, choć jego strata do najszybszego wówczas kierowcy Renault, Fernando Alonso, wyniosła ponad sekundę. Kolejno na drugiej i trzeciej pozycji uplasowali się Kimi Raikkonen (McLaren) i Ralf Schumacher (Toyoty), obaj mając ponad pół sekundy straty do Alonso.

Pierwszy blok nie przyniósł większych niespodzianek. Z dalszej rywalizacji odpadli kierowcy z zespołów Super Aguri i MF1 Racing, a także Scott Speed (Toro Rosso) i Christian Klien (Red Bull) - ci ostatni okazali się wolniejsi od swoich zespołowych partnerów o ponad pół sekundy. Tymczasem Takuma Sato od kierowców Midland okazał się wolniejszy o mniej niż sekundę, a jego strata do Alonso wyniosła tylko cztery sekundy, tak więc Aguri Suzuki z pewnością może być dumny ze swojego kierowcy. Po krótkiej przerwie pozostałych na torze 16 kierowców ruszyło do walki o awans do finałowego bloku kwalifikacji.

W drugim bloku najszybszym kierowcą okazał się już Michael Schumacher, jako jedyny schodząc poniżej jednej minuty i 23 sekund. Drugi czas ponownie uzyskał Raikkonen, tracąc do kierowcy Ferrari ponad pół sekundy. Fin był jedynym kierowcą na oponach Michelin w ścisłej czołówce, jako że na kolejnych czterech pozycjach uplasowali się kierowcy jeżdżący na konkurencyjnych oponach Bridgestone.

Walka o awans do finałowego bloku okazała się niezwykle emocjonująca. Wystarczy powiedzieć, że kierowców od 4 do 11 pozycji dzieliły na koniec niespełna 0.2 sekundy różnicy. Największym pechowcem niewątpliwie okazał się lokalny kierowca, Giancarlo Fisichella, który pomimo dysponowania najnowszą specyfikacją silnika Renault, RS26B V8, nie zdołał załapać się do pierwszej dziesiątki i przed własną publicznością wystartuje z 11 pozycji.

Ponadto udział w kwalifikacjach na drugim bloku zakończyli obydwaj kierowcy zespołu BMW Sauber, Jacques Villeneuve (P12) i Nick Heidfeld (P15), który w samej końcówce wypadł z toru i uderzył w bandę, a także Nico Rosberg (P13), David Coulthard (P14) i Vitantonio Liuzzi (P16). Rosberg ze względu na kraksę podczas dzisiejszych treningów, do kwalifikacji musiał przystąpić w zapasowym bolidzie Williamsa, ale z silnikiem przełożonym z głównego auta, tak więc obyło się karnego obniżenia pozycji startowej.

Finałowy, 20-minutowy blok kwalifikacji jak zwykle rozpoczął się od wytracania paliwa przez pozostałych na torze 10 kierowców (do ostatniego bloku kierowcy przystępują już z taką ilością paliwa, z jaką zamierzają rozpocząć wyścig). Dopiero pod koniec bloku kierowcy zaczęli zjeżdżać do boksów po nowe opony, by wykręcić jedno lub dwa okrążenia z małą ilością paliwa. Michael Schumacher ponownie uzyskał najlepszy czas, ale tym razem oprócz niego poniżej jednej minuty i 23 sekund zdołał także zejść zdobywca pole position na torze Imola sprzed dwóch lat, Jenson Button.

Trzeci czas uzyskał partner Buttona, Rubens Barrichello, a więc dzisiejsze kwalifikacje okazały się niezwykle udane dla Hondy. Miejmy nadzieję, że w wyścigu Brazylijczyk także zdoła dorównać swojemu partnerowi. Wraz z Barrichello z drugiego rzędu wystartuje jutro jego następca w zespole Ferrari, Felipe Massa, który od Michaela Schumachera okazał się wolniejszy o blisko sekundę. Nie wiadomo oczywiście jak dużo paliwa mieli w swoich bolidach poszczególni kierowcy, a więc trudno jednoznacznie ocenić ich szybkość.

Odnosi się to zwłaszcza do Alonso, który podczas treningów uzyskiwał podobne czasy jak Michael Schumacher, a w ostatnim bloku kwalifikacji okazał się wolniejszy od Niemca o blisko sekundę (P5). Niewykluczone więc, że Hiszpan wystartuje z większą ilością paliwa. Towarzystwa kierowcy Renault w trzecim rzędzie dotrzymywał będzie na starcie Ralf Schumacher, który jako ostatni zmieścił się poniżej jednej sekundy straty do zdobywcy pole position. Dla Toyoty jest to jak dotąd zdecydowanie najlepsza pozycja startowa w tym sezonie.

Czwarty rząd startowy przypadł kierowcom McLarena, z których minimalnie szybszy okazał się Juan Pablo Montoya. Kolumbijczyk nie miał jednak dzisiaj zbyt łatwego zadania, gdyż ze względu na problemy z pompą paliwową stracił całe przedpołudniowe treningi i w dodatku do kwalifikacji musiał przystąpić w zapasowym bolidzie, do którego mechanicy przełożyli silnik z głównego auta. W tej sytuacji siódma pozycja startowa nie jest najgorszym osiągnięciem, ale generalnie rzecz biorąc stajnia z Woking wypadła dzisiaj nieco poniżej oczekiwań.

Drugi kierowca Toyoty, Jarno Trulli, od Raikkonena okazał się tylko nieznacznie wolniejszy (+0.014s), a wraz z nim z piątego rzędu wystartuje Mark Webber, który do zdobywcy pole position stracił aż dwie sekundy. To może sugerować, że kierowca Williamsa podobnie jak w Australii wystartuje z dosyć dużą ilością paliwa.

Mimo iż tor Imola nie oferuje zbyt wielu dogodnych miejsc do wyprzedzania, jutrzejszy wyścig zapowiada się dosyć ciekawie, jako że układ na starcie może oznaczać przełamanie dominacji Renault. Wszystko będzie oczywiście zależało od strategii obranej na wyścig, ale tak czy inaczej głównymi faworytami do zwycięstwa są Michael Schumacher i Fernando Alonso.

KOMENTARZE

23
slaweksz
23.04.2006 01:56
Troni od kogo bede mial jechane??? I CO Z TEGO ZE SCHUMI wygrał. Alonso pokazal jak sie dobrac mu do DU.Y!!! Alonso samopowiedzial ze liczy na dobry wyscig ale nie na zwyciestwo. Przyjechal 2!!! Przed nami GP niemiec w ktorym wygra RENAULT NA 100000% O mnie sie nie martw pojechany to ty masz mozg hehe pozdrawiam cie i caluje
troni
23.04.2006 11:22
Matho.nie zmienia to faktu ze lubie tego kierowce duzo bardziej niz Alonso.ten drugi ma jednak troche wieksze predyspozycje wojownicze niz fisco chodz umiejetnosci sa bardzo podobne.Pozdrawiam fanow F1
Matho
23.04.2006 11:03
troni : masz całkowitą rację co do Fisico.
troni
22.04.2006 10:05
a gdzie jest SLAWEKSZ ten fan reno hahahahhah,no gdzie on jest?chyba ryczy.niech sie modli zeby schumi jutro nie wygral bo bedzie mial jechane slaweksz od wielu hahahhaahha. no a fisichella tak jak juz kiedys mowilem cienka psycha bardzo cienka nie nadaje sie na mistrza
dzik
22.04.2006 08:03
Hehe, Super!! Będzie miał wreszcie kogo Alonso wyprzedzać, a nie tak samotnie jechać na czele wyścigu :)
Metalpablo
22.04.2006 07:28
Moim zdaniem Kimas jedzie na 1 pit stop,Schumi z Alkiem na 2,wydaje mi sie że jutro bardzo ważna będzie taktyka.Martwi mnie Montoya,zmiana bolidu to troszki problem bo trzeba zmieniac wszystkie ustawienia i wogóle.ALE TRZYMAM KCIUSZKI ZA MAKA I TOYOTKE:D:D.LU i pozdro
McBeePee
22.04.2006 07:17
Jezeli chodzi o "wskaznik procentowy wygranych kwalifikacji" to przedstawia sie nastepujaco: 1) A.Senna - 40.3 %, 2) M.Schumacher - 28 % co nie zmienia faktu ze Schumi pobil rekord i naleza mu sie gratulacje mimo mojej malej sympatii dla tego kierowcy.
adams
22.04.2006 06:55
właśnie fani Mclaren'a nie robiliby z tego wielkiej fety - bo nie ma z czego.Senna nie żyje i porównywać do niego nie jest na miejscu.
Mefis
22.04.2006 06:53
Został do pobicia jeszcze rekord Senny pt. "wskaznik procentowy wygranych kwalifikacji" Ktoś jest dobry z matmy? Ile będzie miał Ayrton a ile Michałek?
Bablo
22.04.2006 06:46
jasne teraz to gówno a jakby kimi pobił rekord "yeah super kimi pobił rekord". nie ma znaczenia w ilu gp startował shumi. Pobił rekord i tyle, a że nie zabił się i jeszcze w f1 jeździ to inna sprawa.
adams
22.04.2006 06:27
zgadzam się
Matthew
22.04.2006 06:25
gówno nie rekord. Niech spojrza w ilu gp startowal schumi a w ilu ayrton.
Mateucha
22.04.2006 06:16
no właśnie za późno przeczytałem to "Grand Prix San Marino - piątek - BMW Sauber"
stig
22.04.2006 06:09
Nick się źłe czuje od piątku,bo jak powiedział miał kłopoty żołądkowe,których prawdopodobnie nabawił się w domu.TVP chyba rozdmuchała sprawę...
LAUDA
22.04.2006 06:06
Fisichella miał nowy silnik obstawiłam i nic co za gość, nie wykorzystał szansy miał przewagę mógł pocisnąć. Tym razem Renault nie bedzie miec juz tyle szczęścia(nareszcie) Shumi sie rozkręca, ferrari wreszczie ma dobry bolid. Sytuacja w której Renault było lepsze od Merca i Ferrari była wręcz śmieszna, ale to chwilowa słabość... W tym sezonie Honda jeszce pokaże klase i namiesza w szyklach... W sumie na codzień jest nie do pomyslenia żeby jakies tam Renault pokonało Honde czy merca
Mateucha
22.04.2006 06:02
mam pytanie w TVP1 w "sporcie" Mówiono o chorobie Heitfelda i że jest szansa, że pojedzie Kubica czy ktoś o tym słyszał????
Maximus
22.04.2006 05:15
W zupełności się z Tobą zgadzam, Witek.
Witek
22.04.2006 05:04
No comment! Rekord Ayrtona pobity, Renówki poza pierwszą 4. , Fisichella nie załapał się do finału. Co jeszcze złego mnie dziś spotka... :-(
adams
22.04.2006 04:35
coś mi się wydaje,że nastąpi kraksa na starcie..
deeze
22.04.2006 04:27
"tak więc obyło się karnego obniżenia pozycji startowej" Oj wyścig zapowiada się na najbardziej zacięty spośród rozegranych do tej pory...
montreal
22.04.2006 04:18
Zobaczymy, czy taktyka z większą ilością paliwa w Renault sie sprawdzi: w tym sezonie Alonso jeszcze z pole position nie startował a juz dwa razy wygral wyscig. Schumi mial pole position ale i tak Ferrari na mecie było za Alonso. A Honda - no w końcu tak jak na to czekaliśmy, oby w wyścigu to potwierdzili Jenson i Rubens
Mefis
22.04.2006 03:44
Obydwa bolidy Hondy w ścisłej czołówce - zapowiada się ciekawie! Alonso i Kimi będą musieli sie trochę napracować, żeby móc choćby zacząć deptać po piętach Schumiemu... ...No i Toyota jakby się rozkręcała :) Na pewno dojdzie do zaciętej walki na starcie, oby jakieś bezpośrednie starcie nie wyeliminowało nam faworytów, bo będzie nudno.
deZZember
22.04.2006 03:41
Jedno jest pewne -kwalifikacje były emocjonujące i wyścig też na pewno taki będzie :D