Sytuacja Caterhama staje się coraz trudniejsza

Szefostwo grozi wycofaniem się z powodu działań Tony'ego Fernandesa
23.10.1400:40
Paweł Zając
2410wyświetlenia

Nowi szefowie Caterhama ostrzegli, że mogą odwrócić się od zespołu F1 w związku z nasilającą się frustracją związaną z działaniami byłego właściciela ekipy, Tony'ego Fernandesa.

W ostatnim czasie praktycznie nie ma dnia, w którym nie pojawiałyby się kolejne plotki i informacje związane z trudną sytuacją prawną ekipy.

Pewne jest to, że Caterham Sports Limited, dostawca ekipy zmaga się z komornikami, których działania mają mieć niszczący wpływ na zespół F1. Niektóre media sugerowały nawet, że istnieje szansa na to, iż Caterham nie będzie startował w Grand Prix USA lub też, że ekipa zostanie wyrzucona z fabryki w Leafield.

Zespół wystosował dziś oświadczenie, w którym w ostrych słowach wyraził frustracje związane z sytuacją, obarczając winą Tony'ego Fernandesa, który rzekomo nie wywiązał się ze swojej części umowy. Niestety działania komornicze mają niszczący wpływ na pracę ekipy F1. Od momentu rozpoczęcia prac, komornicy wydali kilka oświadczeń prasowych, które były szkodliwe dla szefostwa ekipy. Po trzech miesiącach prowadzenia ekipy w dobrej wierze, nowy kupiec musi przeanalizować wszystkie opcje, wliczając w to możliwość wycofania swojej kadry zarządzającej. Prawnicy zostali poinstruowani, aby wznieść roszczenia przeciwko wszystkim zainteresowanym stronom, wliczając w to Pana Fernandesa, który jako właściciel będzie prowadził ekipę F1.

W oświadczeniu możemy przeczytać również, że Malezyjczyk nie przeniósł prawa własności zespołu w związku z jego sprzedażą. 29 czerwca 2014 Caterham Enterprises, Caterham (UK), szejk Mohamed Nasarudin oraz udziałowcy - Tony Fernandes i Datuk Kamarudin Bin Meranun - zawarli umowę kupna sprzedaży ze spółką Engavest związaną z 1Malaysia Racing Team/Caterham F1 Team. Od tego momentu sprzedający odmówili wywiązania się ze swojej części umowy poprzez przeniesienie udziałów na kupującego. Kupujący został postawiony trudnej pozycji finansowania zespołu, którego nie był właścicielem.

Zespół dodał również, że komornicy działają w imieniu Export-Import Bank of Malaysia (Exim), który jest wierzycielem Fernandesa oraz Grupy Caterham. Kupujący nie ma żadnych związków z Exim. Caterham Sports Limited było dostawcą dla zespołu F1.

KOMENTARZE

4
krzysiek000
23.10.2014 05:43
Bieda z nędzą. Mam nadzieję, że uda się im dotrwać chociaż do końca sezonu.
cwiek
23.10.2014 08:41
@lakeman To chyba nieuniknione. Pozostaje mieć nadzieję, że chociaż Marussia się nie wycofa, bo wtedy to już będzie prosta droga czy to do wystawiania 3-ech samochodów czy do samochodów klienckich.
lakeman
23.10.2014 05:59
Caterhamowi przydałby się Giancarlo Minardi, on prowadził zespół wiecznie na deficycie, a do tego przez długi czas bez usług paydriverów..;) Niedobrze się dzieje, ja bym nie chciał, żeby stawka się pomniejszyła :(
Mariusz
23.10.2014 05:34
Komentarz Fernandesa: https://twitter.com/tonyfernandes/status/525013496917143552