GP USA: wynik wyścigu

Lewis Hamilton bez problemów pokonuje Nico Rosberga

REZULTATY WYŚCIGU

1. Lewis Hamilton 4456 okr. 1h40m04,785
2. Nico Rosberg 656 okr. +0:04,314
3. Daniel Ricciardo 356 okr. +0:25,560
P.Z.Kierowca (Nr)BolidOp.Ok.Czas/strata/powód nieukończ.B
1 +1Lewis Hamilton 44Mercedes F1 W05 Hybrid561h40m04,7852
2 -1Nico Rosberg 6Mercedes F1 W05 Hybrid56+0:04,3142
3 +2Daniel Ricciardo 3Red Bull RB1056+0:25,5602
4 =Felipe Massa 19Williams FW36 56+0:26,9242
5 -2Valtteri Bottas 77Williams FW36 56+0:30,9922
6 =Fernando Alonso 14Ferrari F14 T56+1:35,2312
7 -7Sebastian Vettel 1Red Bull RB1056+1:35,7344
8 -1Kevin Magnussen 20McLaren MP4-29 56+1:40,6822
9 +1Pastor Maldonado 13Lotus E2256+1:47,8702
10 +4Jean-Eric Vergne 25Toro Rosso STR956+1:48,8632
11 +5Romain Grosjean 8Lotus E2255+1 okr.2
12 =Jenson Button 22McLaren MP4-29 55+1 okr.2
13 -5Kimi Raikkonen 7Ferrari F14 T55+1 okr.3
14 +1Esteban Gutierrez 21Sauber C33 55+1 okr.3
15 +2Daniił Kwiat 26Toro Rosso STR955+1 okr.3
Niesklasyfikowani
Nico Hulkenberg 27Force India VJM07 161
Sergio Perez 11Force India VJM07 11
Adrian Sutil 99Sauber C33 00
Najszybsze okrażenie: Sebastian Vettel (Red Bull RB10) - 1:41,379 na 50 okr.

KOMENTARZE

22
MairJ23
04.11.2014 12:26
@RY2N bardzo trafne spostrzezenie - chyba bede musial sciagnac ten wyscig i to zobaczyc ! Dzieki !
RY2N
04.11.2014 10:57
Panowie nie zapominajcie, że Lewis i Nico mogli inaczej poustawiać swoje bolidy. Nico pewnie ustawił go tak, że z pustym bakiem, na miększych i niezużytych oponach jego bolid był szybszy (vide kwalifikacje - 0,2 sek/okr) a Lewis ustawił odwrotnie - z pełnym bakiem, na twardszych i w części zużytych oponach był szybszy (dlatego co najmniej do połowy wyścigu miał przewagę nad Rosbergiem). I dlatego też na koniec Nico zaczął się trochę zbliżać do Lewisa bo bolid stawał się coraz lżejszy (ale ponieważ opony miał zużyte i do tego niepotymalną dla jego bolidu, twardszą miesznką to o wyprzedzeniu Lewisa nie mogło być żadnej mowy). Tu chyba zaowocowało doświadczenie Lewisa, który odpuścił start z pierwszel linii wiedząc, że ważniejsze jest ustawienie na wyścig. Tak przy okazji chciałem spytać czy ktoś wie co Alonso wyczyniał pod koniec wyścigu? Dlaczego okrążenie 55 przejachał w czasie 1:50,7 (czyli blisko o 9 sek wolniej od Vettela), który go wtedy zawzięcie gonił, a kolejne już dużo szybciej (1:43,9), tylko o 1,5 sek wolniej i w konsekwencji wjechali na metę niemalże razem? Czy to możliwe żeby na 55 okrążeniu zasnął za kierownicą albo poszedł na si..u? Przecież przez 7 sekund które zamarudził na 55 okrązeniu (tj. różnica w stosunku do jego czasu z 54 lub 56 okrążenia) można naprawdę masę rzeczy zrobić!
Dorel
03.11.2014 06:41
Kamikadze2000 Rosberg już wykorzystał swoje wszystkie atuty w tym sezonie. Są to cwaniactwo i fart, ale na Lewisa to za mało. :) Miał jeszcze jeden atut, czyli opanowanie ale to stracił, bo za bardzo się rozemocjonował walką o tytuł. Rosberg szybkościowo nie odstawał? Proponuję Ci obejrzeć powtórkę wyścigu i czasy okrążeń dwóch pretendentów do tytułu w 2 stincie, czyli po 1 pit-stopie do czasu manewru wyprzedzania. Lewis w kilka okrążeń odrobił stratę 3 sekund i wyprzedził Nico, a potem się oddalał. Widać, że patrzysz tylko na wyniki gdzie różnica to 4 sekundy(dla mnie duża, dla ciebie mała) ale po co Lewis miał mocniej grzać jak miał zwycięstwo w garści?? Sytuacja jest taka, że jak prowadzi Rosberg przed Hamiltonem to każdy wyczuwa, że coś się wydarzy, że będzie walka o zwycięstwo. Natomiast jeśli prowadzi HAM a za nim ROS to już można przypisać zwycięstwo Brytyjczykowi. No chyba tylko awaria jest mu w stanie to odebrać(ODPUKAĆ W NIEMALOWANE)
derwisz
03.11.2014 06:27
@Kamikadze2000 Obawiam się, ze nie rozumiesz o czym mówię. Rosberg może i niewiele ustępuje szybkością Hamiltonowi, ale dzieje sie tak tylko na pustym (szerokim i bezpiecznym) torze. Gdy dochodzi do walki bark w bark, przestrzeń manewrowa znacznie się zawęża. W takim przypadku decydują umiejętności. Wybranie bezbłędnego wariantu i pewność w jego przeprowadzeniu to pochodna indywidualnych umiejętności danego kierowcy. Jestem przekonany, ze ROS podobnie jak i każdy inny kierowca każdy wyścig jedzie na maksa, daje z siebie wszystko, ale tylko tyle na ile pozwalają mu umiejętności, a to oznacza, że wykłada na stół wszystkie swoje atuty. Jeżeli spróbuje przekroczyć barierę własnych umiejetnosci to gwałtownie zwiększa ryzyko, czasami przyniesie mu to sukces ale najczęściej kończy się to porażką lub faulem.
Masio
03.11.2014 06:21
Hamilton był faworytem tego wyścigu i to wykorzystał, z czego się bardzo cieszę. Oby tak do końca. ;)
MairJ23
03.11.2014 06:14
@Kamikadze2000 trzymal tempo bo mu Lewis na to pozwolil. Zobacz ze nie dal mu (Rosbergowi) szansy na zblizenie sie ponizej 2 sekund... utrzymywal go za soba a nie Rosberg go gonil :) i to jakby koniec zludzen dla mnie. Nie dalo sie tego nie zauwazyc. Bolesne ale prawdziwe oblicze roznicy miedzy nimi. Ale mam nadzieje jak ty ze Rosberg nie zalamie sie jak Mark Webber (choc nei wiem co sie tak na serio stalo) i bedzie walczyl znow jak rowny z rownym w przyszlym roku. @Kamikadze2000 widac to z onboardu hamiltona jak on potrafi zzyskac podczas hamowania za rywalem - nie no... gosc ma to opanowane i mysle ze to jego jeden z czulszych punktow jezeli chodzi o prace nad bolidem. A z Nico cos jest bo spanikowal troche jak go Lewis w T1 zaskoczyl :) troche tam rasia zadrgala :)
Kamikadze2000
03.11.2014 06:08
@derwisz - a nie jest?? Sam sobie gościu odpowiadasz na pytania. ;) Wyczucie punktów hamowań i optymalne hamowanie to jedna z kluczowych kwestii, zwłaszcza w bezpośredniej walce. Rosberg opóźniając hamowanie w Soczi doprowadził do zniszczenia opon. I tu mamy wyraźny atut na korzyść Hamiltona. Jak definiujesz słowo "szybszy"?? Wytłumacz to proszę... przecież hamowanie to jeden z czynników, który sprawia, że jesteś szybki. Od niego zależy, jak potem wyjdziesz z zakrętu. ;) Mówiąc o swoich atutach chodzi m.in. właśnie o hamowanie - Hamilton bezwzględnie potrafił ten atut wykorzystać. A zmaksymalizowanie swych atutów objawia się m.in. skutecznością walki na torze. Gdyby nie to, miałby problem z wyprzedzeniem Rosberga, który szybkościowo nie odstawał... potem trzymał się Brytyjczyka na odległość ok. 2 sekund. ;) Niemiec m.in. w Bahrajnie i Hiszpanii był szybszy od Hamiltona... nie potrafił jednak tego przełożyć na skuteczny manewr wyprzedzania. W Bahrajnie kilkakrotnie blokował koła i wypadał z idealnej linii. Każdy ma swoje zdanie - ale przyczyn trzeba szukać w takich kwestiach. ;) Co do bezpardonowej walki - Rosberg dał się wypchnąć z idealnej linii. Jestem przekonany, że Button w tej samej sytuacji utrzymałby zewnętrzną i próbował wykorzystać optymalne wyjście z zakrętu. Tak m.in. walczył z Hamiltonem w Turcji. ;)
derwisz
03.11.2014 05:17
@Kamikadze2000 A skąd przypuszczenie, że Rosberg nie wykorzystuje swoich atutów (ciekawe o które atuty chodzi?) w stopniu maksymalnym? Nico pewnie mocno by się zdziwił gdyby się o tym dowiedział :). Czy hamowanie jest największym atutem Lewisa? Wcisnąć pedał gazu do dechy nie sztuka. Hamowanie??? Hmm. Coś w tym jest. Czytałem gdzieś opinię, że miarą szybkości kierowcy nie jest prędkość bolidu tylko punkty hamowania podczas pokonywania zakrętów. Lewis to jeden z najszybszych kierowców w stawce. Jest wyraźnie szybszy od Rosberga i stąd tak duża liczba indywidualnych wiktorii w bezpośrednich pojedynkach na torze. Tu nie chodzi o bezwzględność. Akurat tej cechy ROS nie brakuje, wszak udowodnił, że potrafi przeć do celu choćby po "trupach" Determinacja (bezwzględność) nie poparta umiejętnościami = bezmyślność i niepotrzebna brawura. Lewisowi umiejętności nie brakuje, dlatego na torze może sobie pozwolić na nieco więcej niż inni, co ważne przy okazji nie łamie przepisów. Obawiam się, że gdyby ROS popuścił wodze swoich fantazji i zapragnął skopiować jego wyczyny to skończyłoby się tak jak w Montrealu. Ograniczenia jakim jest poziom własnych umiejętności (zgoda że w przyp ROS niemałych) nie da się przeskoczyć bezboleśnie.
Kamikadze2000
03.11.2014 03:24
@MairJ23 - dobrze wiem, że Hamilton jest lepszy. Nigdy nie twierdziłem inaczej. Nie dzielą ich jednak klasy, jak niektórzy twierdzą. Statystyka zamazuje obraz. Moim zdaniem jeden jest lepszy od drugiego w detalach. Tak jak napisałeś - Rosbergowi brakuje tej bezwzględności i maksymalnego wykorzystania swoich atutów. "Zrobić coś z niczego", jak to mówią. Hamilton pokonuje Niemca swym największym atutem - hamowaniem. Robił to na Suzuce (na mokrym), teraz w Austin (na suchym), a także wymusił błąd na nim w Soczi. Ma czystą głowę, czego o Rosbergu powiedzieć nie można. Bo Rosberg musi, a Hamilton może. Zobaczymy, jak to się zakończy. Mam nadzieje, że w przyszłym roku Nico nie straci animuszu i ponownie będzie stawiał opór. Po kolizji w Belgii Niemiec jeździ bez "jaja". Jeszcze większy na to wpływ mogła mieć awaria w Singapurze. Stracił komfort psychiczny - to sprawia, że nie potrafi narzucić swojego tempa, bo po wyprzedzeniu przez Hamiltona, był jednak w stanie trzymać tempo rywala. Więc szybkości mu nie brakuje. Pzdr
MairJ23
03.11.2014 01:44
@villy mysle ze to nie ma z poukladaniem sobie w glowie nic wspolnego - To co sie stalo wczoraj to najczarniejszy scenariusz dla Nico. Okazalo si eze Hamilton moze byc opanowany i jechac piekielnie szybko. Teraz wydaje sie ze juz nic Lewisa nei zatrzyma. Mimo ze kibicuje Rosbergowi powiem ze wczorajszy wyscig pozbawil mnie zludzen. Rosberg jest o te .150 wolniejszy na okrazeniu w wyscigu i to wystarczy. Hamilton wyprzedzajac wczoraj zepchnal lekko Rosberga poza tor - a Nico nigdy by tak nei zrobil. Nie jest to jednak tutaj dobra cecha. Nie mowie tu ze Hamilton sie rozpycha - tylko ze tak sie jezdzi zeby zdobyc mistrza swiata. Niestety trzeba byc bezwzglednym czego Nico brakuje. Gratulacje dla Lewisa za naprawde profesorska jazde wczoraj - mysle ze spokojnie otrzymal telefon od samego "le Professeur" gratulujacego postawy wczoraj na torze. Gratulacje. @Kamikadze2000 mozesz spokojnie przestac bronic Rosberga... tyle wyscigow z rzedu Lewis pokazal ze jest poprostu lepszy. Ja nigdy nie twierdzilem ze Lewis jest slaby. Dla mnie zawsze jest w pierwszej 3ce najlepszych kierowcow i najbardziej przy tym widowiskowy. Mialem tylko nadzieje ze Rosberg wygra tytul. Nalezy mu sie za dobra walke i postawe w Mercedesie. Lewis juz ma tytul. Nich sobie drugi wygra za rok :) No ale coz - moje ciche marzenie chyba sie oddala. Moze cos sie jeszcze zmieni ale jak dla mnei mistrzostwa skonczyly sie wlasnei wczoraj w Austin.
Sgt Pepper
03.11.2014 01:36
@villy Są jeszcze awarie i w ostatnim wyścigu wszystko zdarzyć się może.
villy
03.11.2014 12:14
Ten wyścig pozbawił mnie złudzeń kto w tym roku zasługuje na tytuł. Zresztą to pokazało 4 z ostatnich 5 wyścigów (Singapur jest wyjątkiem, bo tam Rosberg prawie nie jechał). W 3 z 4 tych wyścigów Rosberg prowadził w wyścigu i nie był w stanie utrzymać Hamiltona za sobą. Pole position nic mu nie dawało i tak na koniec dawał się objechać Hamiltonowi. W Rosji miał szansę, ale na dzień dobry wypadł z toru. Co ważniejsze myślę, że u Hamiltona też występuje pewien luz: w kwalifikacjach nie musi wygrywać, wystarczy, że będzie jechał za Rosbergiem i czekał na swoją szansę, a jak nie uda?? To nic jemu wystarczą dwa 2. miejsca. O drugie miejsce nie musi się martwić, Mercedes jest lata świetlne przed resztą stawki. Więc w normalnych warunkach Rosberg nie jest w stanie zdobyć tytuł. Niech Rosberg szykuje się na przyszły rok, jeśli poukłada sobie w głowie, to będzie bardzo groźnym rywalem.
Kamikadze2000
03.11.2014 09:38
@Sgt Pepper - gdy tak się stanie, zacytuj siebie pod artykułem. ;)
Sgt Pepper
03.11.2014 08:28
Hamilton przypieczętował dziś fakt, że jest najlepszy w tym sezonie. Szkoda że w ostatnim wyścigu będzie miał awarię i mistrzem zostanie Rosberg. Szkoda.
Amalio
03.11.2014 12:19
Sutil to ma jednak pecha. Była szansa na pierwsze punkty Saubera, a tym samym najlepszy wynik w sezonie, ale Perez musiał zrobić swoje. Piszę, że ma jednak pecha, bo przypomina mi się pamiętny wyścig w Monaco jak Raikkonen wykasował Sutila.
derwisz
03.11.2014 12:18
@RY2N Ja również nie odczuwam braku Marussi i Kejtrama :). O dziwo, nie odczułem także braku FI. Wyścig w żaden sposób nie ucierpiał, możliwe że nawet zyskał bo być może ominęło nas kilka awarii/kolizji i związanych z tym SC jak również kilka zdublowań. Koniec rozczulania się nad nieistotnym tłem. Pora na wyścig. Znowu zachwycałem się jazdą RIC. Pokazał klasę gdy jadąc na twardszych gumach, najpierw wyprzedził BOT a gdy tamten założył świeże miękkie ogumienie nie pozwolił mu się wyprzedzić, a później to samo zrobił z Massą. Oczywiście nie mógłby tego dokonać na złomie. Bolidy RBR-u to jest jednak zdecydowana czołówka mimo podobno duzo słabszego silnika. Z fabrycznymi Mercedesami szans nie mają, ale z ich "przyszywanymi braćmi" z Williamsa i owszem. Wiele wskazuje na to, że sprzęt Williamsa jest troszkę lepszy od Redbulli, które są "zaledwie" konkurencyjne. W takich przypadkach "różnicę" może zrobić klasa kierowcy. Daniel niewątpliwie przewyższa umiejętnościami i talentem obydwóch kierowców Williamsa razem wziętych i co najważniejsze doskonale potrafi te przymioty wykorzystywać. VET - kolejny wyścig obficie okraszony krokodylimi ( a może kaczymi) łzami. Dziś chyba nikt juz nie ma wątpliwości dlaczego RBR zrezygnował z jego usług. Mając takiego kierowce jak RIC i takie miażdżące statystyki w tej parze ... :) Drugim bohaterem dzisiejszego dnia był dla mnie zwycięzca czyli Lewis. Zrobił to czego wszyscy od niego oczekiwali. Kolejny raz udowodnił, że jest zdecydowanie lepszym kierowcą od Nico. Niektórzy pewnie uśmiechną się i powiedzą, że kolejny raz udowodnił, iż tegoroczne bolidy bardziej pasują do jego stylu jazdy niż do stylu Nico i stąd te przewagi Anglika, albo że lepiej od partnera dogaduje się z powierzonym mu sprzętem. Ja tam wiem swoje, dla mnie HAM jest po prostu lepszym kierowcą. Nie oznacza to, że uważam ROS za kierowce słabego. Poprzednie sezony i obecny w jego wykonaniu udowadniają, że w hierarchii kierowców wyrasta ponad średnią.
Dorel
02.11.2014 11:32
Wiedziałem, że będzie wieszanie psów na Raikkonenie. Proponuję przeanalizowanie przebiegu wyścigu, bo gdyby nie ta taktyka mógł dojechać tuż za Alonso albo za Vettelem. Już nie będę wspominał jak pasuje mu obecny bolid, bo nawet w studio widzą jak Kimi się męczyć tym podsterownym krówskiem. Dzisiaj zobaczyliśmy różnicę klas pomiędzy Hamiltonem a Rosbergiem, której jedynie antyfani Lewisa nie potrafią bądź nie chcą dostrzec. Odrobić 3 sekundy straty i wyprzedzić...majsterczyk! This is Lewis Hamilton
Pumba
02.11.2014 10:46
Kolejny przykład na to, że Ferrari powinno spróbować jeszcze raz zatrzymać jeszcze Alonso i pozbyć się Raikkonena
mich909090
02.11.2014 10:28
Brawo Lewis!!! Kapitalny i profesorski wyścig w jego wykonaniu.Rosberg nie mógł odjechać i znów nie utrzymał Lewisa.Teraz juz tylko awaria może popsuć Hamiltonowi ten sezon. Wystarczą mu dwa 2 miejsca i oczywiście Ros musi te wyścigi wygrać.To był bardzo ważny wyścig i jeszcze raz graty dla Lewisa myślałem ze będzie ciężej.
Adam2iak
02.11.2014 10:19
Raikkonen widzę trzyma formę..
pro100
02.11.2014 10:13
Nie ma co...jeśli bolid nie odmówi posłuszeństwa to Hamilton ma majstra w kieszeni. Pełna kontrola ze strony Lewisa w dzisiejszym wyścigu...wyczekał, wyczekał i dokonał chirurgicznego cięcia na Rosbergu. Widać było jak Nico był zagubiony w trakcie manewru Hamiltona. Nikt nie powinien mieć wątpliwości kto z tej dwójki jest lepszym kierowcą.
RY2N
02.11.2014 10:12
Szczerze mówiąc to, wbrew początkowym obawom, nie odczułem zbytnio braku Marussii i Caterhama