Vettel nie obwinia Alonso za brak możliwości sfinalizowania planów na sezon 2015

Niemiec uważa, iż za obecną sytuację odpowiada kilka osób
18.11.1415:12
Mateusz Szymkiewicz
2852wyświetlenia

Sebastian Vettel nie obwinia Fernando Alonso za to, iż najprawdopodobniej przez niego nie jest jeszcze w stanie sfinalizować swoich przyszłorocznych planów.

Niemiec najprawdopodobniej dołączy w przyszłym roku do Ferrari, aczkolwiek zarząd ekipy przed potwierdzeniem zawarcia kontraktu z zawodnikiem, chce poczekać, aż Fernando Alonso sfinalizuje swoje przyszłoroczne plany, które rzekomo zakładają przejście do McLarena.

27-latek w rozmowie z Auto Motor und Sport przyznał, iż nie czuje żalu do Hiszpana, za to, że najprawdopodobniej przez niego nie jest w stanie sprecyzować swoich planów na sezon 2015. Nie sądzę, by wina leżała po jednej stronie, więc nie uważam również, byśmy mogli o tym mówić w tych kategoriach. To po prostu sytuacja, która nie jest jasna, tak jak to czasem bywa w Formule 1. To oczywiście głupie, że nie mogę odpowiedzieć na wasze pytania, więc mam tylko nadzieję, iż będę to mógł zrobić niebawem.

Zdaniem wielu, Ferrari podejmuje ryzyko angażując na sezon 2015 kierowców, którzy mają w tym roku problemy ze zrozumieniem nowych konstrukcji. Jak uważa Vettel, nie powinniśmy w żaden sposób już teraz skreślać Kimiego Raikkonena. Nie musimy rozmawiać o talencie Kimiego. On jest bezdyskusyjny. Wygląda na to, że nie był w stanie tak dostosować się do samochodu, by mógł się w nim czuć komfortowo - zakończył Niemiec.

KOMENTARZE

5
IceMan11
20.11.2014 09:53
@mateuszKM Pan derwisz musi być jakąś poważaną osobą w padoku F1, bo jego rewelacje muszą pochodzić z pierwszej ręki. Nie śmiem nawet wątpić, że to tylko jego wymysły, czy też domysły. Wszak, tam gdzie news o Vettelu, tam i Pan derwisz.
mateuszKM
20.11.2014 09:26
Ja jestem pełen podziwu dla Pana derwisza;) To w jaki sposób z każdej informacji potrafi wyciągnąć "inteligentny" wywód, który ma za zadanie dokopać Vet to mistrzostwo, aż zazdroszczę, bo z takimi umiejętnościami to każda partia polityczna, albo organizacja zajmująca się "czarną reklamą" zapłaciła by dużo za takie usługi:D Aż dziwne, że pomimo tylu mądrości krążących w internecie ferrari ciągle chce Sebastiana u siebie, przecież nawet jakiś Maldonado był by lepszy;)
bbrbutch
19.11.2014 09:11
Tak objeżdżacie Seba,a przecież w obecnym sezonie jest na 4miejscu -wyżej od Alonso,jak zresztą w ostatnich 6 latach.Więc chyba nie jest tak żle,Schumi czekał na trzeci tytuł aż 4lata.Coś w nim wyhamowało ale napewno znowu ruszy.
derwisz
19.11.2014 05:45
Jeżeli ALO zrobi w Ferrari miejsce Vettelowi to w przyszłym sezonie zespól będzie się składał z dwóch niedostosowanych :) Swoją drogą jakże egzotycznie wyglądają rozterki związane z potwierdzeniem zatrudniania 4 krotnego i wciąż aktualnego mistrza świata, którego przyszłość zależy od kierowcy, który przez ostatnie 4 lata wdychał spaliny z auta mistrza. :P Jak widać ostatnimi laty prestiż mistrza świata w F1 spadł na psy. Jeszcze do niedawna mistrz a co dopiero multimistrz byłby najbardziej poszukiwanym towarem na rynku transferowym, a dziś musi czekać aż ktoś zrobi mu miejsce i zmuszony jest stać w kolejce do zatrudnienia w zespole o którym można powiedzieć wszystko tylko nie to, że należy do ścisłej czołówki (podium mu nie grozi)
Andy Chow
18.11.2014 11:29
Ciekaw jestem jak sobie poradzi.Ferrarka tez nie jest łatwa w prowadzeniu