Joan Villadelprat: W Ferrari widzę taki sam bałagan, jak w końcu lat 80-tych
W Maranello brakuje osobowości na miarę Rossa Brawna.
20.11.1417:08
2189wyświetlenia
Były dyrektor techniczny Ferrari, Joan Villadelprat, porównał obecną sytuację w Ferrari do tej, jaką zastał w Maranello w końcu lat 80-tych. Jego zdaniem, we włoskim zespole brakuje odpowiedniego koordynatora, który scaliłby prace poszczególnych działów.
Pod koniec lat 80-tych Ferrari jeździło w środku stawki. Włoski zespół zatrudnił wtedy technika, Johna Barnarda, z zadaniem wprowadzenia Ferrari ponownie na szczyt. Barnard z kolei pozyskał na stanowisko dyrektora technicznego Joana Villadelprata, który nawiązał teraz do ówczesnej sytuacji w rozmowie z hiszpańskim El Confidencial.
Widzę tam [w Ferrari] taki sam bałagan, jaki z Johnem Barnardem zastaliśmy w końcu lat 80-tych- powiedział Villadelprat.
Widzę taką samą mentalność - każdy ma tylko swój obszar i nie ma żadnej osoby, która potrafiłaby te obszary koordynować.
Zdaniem byłego dyrektora technicznego, przykładowo prace nad podwoziem nie są koordynowane z rozwojem silnika czy z kierowcami.
Nie ma tam żadnego wyraźnego przywódcy, tylko nieustanne zmiany. W naszych czasach było dokładnie tak samo, aż do momentu, kiedy przyszedł Ross Brawn. Od tej pory w zespole panowała ogromna stabilność, która wprowadziła ekipę na czoło.
Villadelprat uważa, że nawet gdyby Ferrari znalazło odpowiednią osobowość, musiałoby upłynąć trochę czasu, zanim wszystko zaczęłoby znowu odpowiednio funkcjonować. Z powodu nieustannej, silnej presji, nie byłoby to łatwe, ale
w Ferrari nic nie jest nigdy łatwe.
KOMENTARZE