Grosjean: Chcę ścigać się w przyszłości dla zespołu ze ścisłej czołówki

Francuz zapewnia, że wprzyszłym sezonie jego celem będzie ponowna walka o podia.
08.12.1418:06
Nataniel Piórkowski
1737wyświetlenia

Romain Grosjean przyznaje, iż wciąż liczy na objęcie w przyszłości kierowcy wyścigowego w jednym z najlepszych zespołów Formuły 1.

Biorąc pod uwagę problemy Lotusa z 2014 roku, Francuz analizował możliwości zmiany zespołowych barw. Punktem zwrotnym było ogłoszenie umowy na dostawy jednostek napędowych, jaką angielska stajnia zawarła z Mercedesem - krótko po tym Grosjean przedłużył o rok swoją umowę.

Sezon 2016 to wciąż odległa perspektywa. Nie ukrywam że pragnę dołączyć do składu czołowego zespołu, ale chciałem spędzić jeszcze jeden sezon z Lotusem, bo wszyscy pragniemy ponownie poczuć radość płynącą z kończenia wyścigów na podium - powiedział Francuz gazecie L'Equipe.

Wcześniej spekulowano, że Grosjean może być jednym z kandydatów do roli partnera Fernando Alonso w teamie McLaren-Honda. Co ciekawe, kierowca zespołu z Enstone nie chce negatywnie odnosić się do wydłużającego się oczekiwania na wyjaśnienie przyszłości Jensona Buttona i Kevina Magnussena: Jeśli się nie mylę, Jenson jest w F1 od piętnastu sezonów. Przykro mi jeśli będzie musiał odejść, ale potrzebujemy młodej krwi.

KOMENTARZE

14
Maciek znafca
09.12.2014 07:09
Hill był słaby. Tyle razy miał najlepszy bolid a i tak ciągle przegrywał z Schumacherem. Dopiero gdy dostał bolid z innej ligi(tak jak teraz Mercedes) i debiutanta do składu to uciułał ten tytuł. Gdyby nie awaria Jacquesa w ostatnim wyścigu to różnica wynosiłaby tylko 5 punktów!! A gdyby to Brytyjczykowi przydarzył się defekt a nie Kanadyjczykowi...
Mickey
09.12.2014 10:01
w 1999 Hill kompletnie nie dogadywał sie z bolidem i tylko dlatego totalnie odstawał od przeciętnego Frentzena, podobnie jak Kimi i Vettel w tym roku. O ile pamiętam to były wtedy jakieś spore zmiany w przepisach i Zanardi, który miał być liderem zespołu też zebrał niemiłosierny łomot od Ralfa, dlatego wszelkie takie porównania nie maja zbyt dużego sensu.
Yurek
09.12.2014 09:21
[quote="Maciek znafca"]Jedynym miarodajnym porównaniem kierowców jest jazda w tym samym teamie, tym samym bolidem. [/quote] Trochę się mylisz. To oczywiście jest najbardziej uczciwe do wyobrażenia porównanie, ale nie zawsze jest miarodajne i do tego zmierzał mój post. Przy takim porównaniu musisz wziąć pod uwagę wszystkie czynniki. Dlaczego Raikkonen tak dostał od Alonso, a Hill od Frentzena? Wgłębisz się w to i odpowiedzi nie będą już tak oczywiste. Hillowi nie pasowały opony, Schumiemu po powrocie opony + podsterowność. Nigdy nie uważałem Raikkonena za lepszego od Alonso, ale ocenianie tylko na podstawie tego, co widzisz na torze, jest na poziomie gimnazjalnym. Czy naprawdę uważasz, że Massa tak odstaje od Alonso, jak na to wskazywały wyniki w Ferrari? Ja nie. [quote="Maciek znafca"]Frentzen, ponieważ pokonał Hilla.[/quote] Identyczne rozumowanie, tylko piłkarskie: wyniki z lat 2003-2006. Malta wygrała z Węgrami, które wygrały z Polską, która wygrała z Włochami. Włochy są mistrzem świata. Czy Malta powinna być mistrzem świata? Więc niestety to Twój post jest inwalidą. Ewentualnie w mojej zagadce możemy pójść dalej. Frentzen przegrywał z Villeneuvem (97-98). Villeneuve przegrywał z Hillem (96). Hill przegrywał z Frentzenem (99). Villeneuve przegrywał z Heidfeldem (06). Heidfeld przegrywał z Frentzenem (03). Frentzen, Villeneuve czy Hill? Widzisz, że takie rozumowanie doprowadza do paradoksów.
kabans
09.12.2014 07:12
[quote="Yurek"]...[/quote]Mam lepszą zagadkę, Karthikeyan przegrywał z Liuzzim, Liuzzi przegrywał z Riccardo, ale Riccardo przegrał z Karthikeyanem. Więc gdzie w tej układance jest Vetel?
Duzy Pies
09.12.2014 06:22
@Maciek znafca no tak..jednak Jaq w swoim pierwszym sezonie kopał regularnie Hilla...ten tylko niebywałym fartem zdobył tytuł...
Maciek znafca
09.12.2014 12:29
[quote]Ponieważ jest to dość bezrefleksyjny typ argumentacji, mam dla Ciebie zagadkę.[/quote] Jedynym miarodajnym porównaniem kierowców jest jazda w tym samym teamie, tym samym bolidem. Także porównanie kabansa jest jak najbardziej trafne. [quote]Kto jest lepszy, Hill czy Frentzen?[/quote] Frentzen, ponieważ pokonał Hilla. Gdybyś zapytał kto jest z najlepszy z trójki Hill Villeneuve Frentzen to pytanie miałoby sens i zagadka byłaby ciekawa. Jeśli jednak pomnąłeś Villeneuve'a i pytasz tylko o pozostałych 2, to odpowiedź jest logiczna, że Frentzen gdyż rozłożył na łopatki Hilla w 1999. Także twój post jest inwalidą.
ropuch
08.12.2014 11:01
Niech się ugryzie w język i przestanie pajacować,za dobry dla Lotusa?Za kogo on się uważa?
corey_taylor
08.12.2014 09:00
Lotus zbuduje lepszy bolid to inaczej będzie śpiewał.
SirKamil
08.12.2014 08:55
Indy, odsyłam do L'Equipe. W naszym tłumaczeniu może nie jest to bardzo widoczne- choć moim zdaniem widoczne dostatecznie- ale chodzi o kontekst zmiany zespołu. Jeśli "ambicje" wyraża w ten sposób to nie pomaga ani Lotusowi ani sobie na jeszcze przynajmniej rok wspólnej pracy oraz dalej i odsyłam do swojego poprzedniego wpisu.
Indy
08.12.2014 08:48
@SirKamil Jaka postawa? Ambitna? Bo w tej zacytowanej wypowiedzi Lotusa wcale z błotem nie zmieszał, maślanych oczu do nikogo nie robił. Kierowcy chcą jeździć w czołowych zespołach i doszukiwanie się w tym czegoś złego świadczy o dużej dozie subiektywizmu. Grosjean wraz z Lotusem mają wspólny cel by zrobić z Lotusa top team.
Basshuntersw
08.12.2014 08:20
@Yurek [quote]Frentzen przegrywał z Villeneuvem (97-98). Villeneuve przegrywał z Hillem (96). Hill przegrywał z Frentzenem (99). Kto jest lepszy, Hill czy Frentzen?[/quote] Yeah
SirKamil
08.12.2014 07:40
Grosjean powinien przymknąć jadaczkę i skupić się na zespole, który go chce, zamiast robić maślane oczy do tych, którzy nie są nim zainteresowani tym bardziej, że nie ma żadnej dysproporcji w potencjale między nimi a Lotusem, jeśli wykluczyć Mercedesa. Taka postawa nie cieszy i nigdy nie cieszyła się uznaniem w zarządach zespołów. Było niedawno dwóch takich, którzy co drugi wywiad chcieli uciec z Force India do "top teams". Ani jednego ani drugiej nie ma już w F1. Force India jest i wzrasta w siłę a tych dwóch mądrali może jedynie pomarzyć by dla nich jeździć.
Yurek
08.12.2014 07:37
[quote="kabans"]Przegrywał z Raikonenem, który pokazuje to co pokazuje[/quote] Ponieważ jest to dość bezrefleksyjny typ argumentacji, mam dla Ciebie zagadkę. Frentzen przegrywał z Villeneuvem (97-98). Villeneuve przegrywał z Hillem (96). Hill przegrywał z Frentzenem (99). Kto jest lepszy, Hill czy Frentzen?
kabans
08.12.2014 06:12
Już jest stary, zmarnowany talent. Przegrywał z Raikonenem, który pokazuje to co pokazuje