FIA rozważa zmianę przepisów po spotkaniu z Hondą

Japoński producent przedyskutował z Federacją kwestię homologacji jej silnika
15.01.1513:14
Mateusz Szymkiewicz
1937wyświetlenia

FIA rozważa zmianę w przepisach dotyczących jednostek napędowych, po tym, jak odbyła w ostatnich dniach spotkanie z Hondą.

Kilkanaście dni temu Federacja przedstawiła własną interpretację zasad, na podstawie której Mercedes, Renault oraz Ferrari nie muszą homologować swojej nowej wersji silnika do 28 lutego. Luka w przepisach nie objęła Hondy, która dopiero w tym roku dołącza do stawki Formuły 1 jako dostawca jednostek i musi homologować swój pakiet przed pierwszym marca.

Z tego też powodu japoński producent wygłosił swoją dezaprobatę i postanowił odbyć spotkanie z przedstawicielami FIA. Według źródeł Autosportu, dyskusja przebiegła pomyślnie i Charlie Whiting jest gotów po raz kolejny przemyśleć kwestię zasad zamrożenia silnika. Brytyjski serwis podkreśla jednak, że Honda nie ma żadnych gwarancji, iż Federacja zdecyduje się na jakiekolwiek ustępstwa. Z kolei w sytuacji gdy będzie odwrotnie, koncern z Tokio otrzyma możliwość dokonania zmian 32 tokenów w swojej jednostce napędowej, podobnie jak to jest w przypadku trzech pozostałych dostawców.

Z drugiej strony Mercedes, Renault oraz Ferrari mogą wyrazić swoje niezadowolenie z takiego stanu rzeczy, ze względu na fakt, iż w momencie homologowania pierwszej wersji swoich silników, ich rozwój musiał zostać zamrożony na okres 12 miesięcy, podczas gdy Honda miała możliwość uczenia się na cudzych błędach, a w dodatku otrzyma jeszcze szansę wprowadzenia poprawek w trakcie trwania mistrzostw.

KOMENTARZE

1
rno2
15.01.2015 12:24
Co do ostatniego akapitu - Moim zdaniem zasady powinny być takie same dla wszystkich. Z tym uczeniem się Hondy na błędach innych bym nie demonizował, bo póki co przejechali dosłownie kilka okrążeń, w tym żadnego pomiarowego. Jeśli FIA dopuści do opóźnienia homologacji silnika Hondy, to i tak Mercedes, Ferrari i Renault będą górą, bo mają roczne doświadczenie ze swoimi silnikami na torze, a nie tylko w teorii...