Force India na skraju upadku?

Stajnia z Silverstone potwierdziła, że w ogóle nie pojawi się na testach w Jerez
28.01.1514:27
Mateusz Szymkiewicz
4133wyświetlenia

Według ostatnich doniesień, nad ekipą Force India znalazło się widmo bankructwa.

Jak podał serwis F1-insider.com, Vijay Mallya w chwili obecnej jest w stanie opuścić Indie tylko i wyłącznie po wpłaceniu kaucji, ze względu na ogromne kłopoty finansowe jego linii lotniczych Kingfisher. Według raportu, problemy przedsiębiorstwa 59-latka przeniosły się na jego zespół Formuły 1 - Force India.

Stajnia z Silverstone ogłosiła dzisiaj, że w ogóle nie pojawi się na torze Jerez, pomimo wcześniejszych zapowiedzi, iż będzie tam testowała swój ubiegłoroczny bolid. Zdaniem serwisu, debiut VJM08 został odroczony przez niewypłacalność ekipy i tym samym brak części od swoich dostawców.

O problemach Force India miał już zostać poinformowany Bernie Ecclestone i w sytuacji, gdy nie znajdzie się rozwiązanie tej kwestii, udział hinduskiej ekipy nawet w dwóch pierwszych wyścigach sezonu może stanąć pod wielkim znakiem zapytania.

Co ciekawe, w kontekście przejęcia stajni z Silverstone wymienia się Renault. Francuski producent rzekomo wyraża zainteresowanie przywróceniem do Formuły 1 swojej własnej fabrycznej ekipy i na ten temat miały już się odbyć dyskusje w centrali koncernu.

KOMENTARZE

17
FelipeF1.
29.01.2015 12:54
Niedługo to zostaną tylko Ferrari, RBR, McLaren i Mercedes...
Mahilda111
29.01.2015 09:09
@piwo Volkswagen ma problem wystawić jeden zespół, więc skąd pomysł o dwóch?
piwo
29.01.2015 08:41
no tak wiem o tym ze fiat i maserati to jedno a lambo porsche to drugie.dzis jedna ekipa silnikowa zazwyczaj dsotarcza produkty do conajmniej dwoch zespolow wiec jeden team moze nazywac sie porsche a drugi lambo i niczemu to nie przeszkadza.
rvs
29.01.2015 08:30
@piwo Porsche i Lamborghini to jeden koncern, a Fiat ma już w stawce Ferrari, więc po co kolejne Maserati? W WEC mamy Porsche i Audi z jednego obozu, ale to wyjątek,no i inna seria...
piwo
29.01.2015 05:12
ale jaja. npowrot Renault byl by czyms. jeszcze jakby Porsche i Lambo oraz maserati wpadly do stawki byloby super
SirKamil
28.01.2015 08:28
Wygląda na BS...
Masio
28.01.2015 08:18
Wygląda na to, że w tym roku będą w takiej samej sytuacji jak Lotus w zeszłym roku, szkoda mi tego teamu.
Carolius
28.01.2015 07:59
Bardzo lubię ten team. Mam nadzieję, że dadzą radę!
Ambrozya
28.01.2015 06:28
Szkoda... Na prawdę darzę ten zespół dużą sympatią. FI to taka pozostałość starej, dobrej F1...
Kamikadze2000
28.01.2015 05:26
Jeżeli Force India odpadnie, to wesoło nie będzie. Czyżby możliwe wejście trzech bolidów na zespół? Nie zdziwię się, jak tak się stanie w przeciągu 2-3 lat. ;)
rocque
28.01.2015 03:12
Bardzo, bardzo smutna informacja. Wielkim plusem tego zespołu jest to, że stawia na kierowców, a nie na przynoszone przez nich pieniądze i szkoda byłoby zobaczyć tych kierowców w kiepskiej maszynie albo nie zobaczyć w ogóle. Lotus w zeszłym roku również nie był na testach, ale jakoś się wykaraskał z długów, chociaż 'sezon marzeń' to nie był. Oby pieniądze się znalazły i oby był to tylko przejściowy okres jak u Lotusa.
Simi
28.01.2015 02:28
Rewelacja. Jak Berniemu zostanie 7-8 zespołów to może się zorientuje, że coś było nie tak. Chociaż znając jego, stwierdzi, że takie zespoły nie są potrzebne Formule 1 i wepcha trzecie bolidy do czołowych ekip. Dziękuję za taką F1 panie E.
rolnik sam w dolinie
28.01.2015 02:10
Niech upada coraz więcej ekip, może wtedy ktoś tam pomyśli nad tymi budżetami. Jak tak dalej pójdzie to Haas nie będzie miał się z kim ścigać za rok.
Linus
28.01.2015 01:56
@rno2 Nie dziwna tylko normalna. Próbują szukać pieniędzy, a informacje o słabej kondycji finansowej nie pomagają w tym. Normalne, że nie publikują takich oświadczeń na miesiąc przed.
Pavlos Le Paul
28.01.2015 01:50
Mam nadzieję, że uda im się, bo chyba zwymiotuję jak o 6 rano na starcie do Grand Prix Australii zobaczę 16 bolidów (no chyba że Caterham lub Manor coś zrobią w co nie wierzę).
Pakomaster10
28.01.2015 01:39
Kingfisher*
rno2
28.01.2015 01:34
Faktycznie trochę dziwna ta nagła rezygnacja z udziału w testach. Przecież od dawna wiedzieli, że nie wyrobią się z nowym bolidem na Jerez i w związku z tym będą korzystać ze starej specyfikacji silnika. Wszystko było ok, a nagle dzisiaj stwierdzili, że jeżdżenie starym bolidem w Jerez nie ma sensu...?