Force India dementuje plotki o zaległościach finansowych wobec dostawców

Ekipa rzekomo nie dysponuje monokokiem, silnikami czy zbiornikami paliwa
08.02.1508:19
Mateusz Szymkiewicz
1352wyświetlenia

Zespół [url=../zespoly/?id=[/i]nd]Force India[/url] zdementował spekulacje, jakoby miał ogromne kłopoty finansowe i był bliski wycofania się z F1.

Stajnia z Silverstone podjęła decyzję o przesunięciu debiutu nowego bolidu dopiero na drugą sesję testową w Barcelonie, co zdaniem wielu może oznaczać, iż ekipa ma spore opóźnienia związane z opłatami dla swoich dostawców. Jak podaje Auto Motor und Sport, ekipa w tej chwili nie dysponuje monokokiem, zbiornikiem paliwa, silnikami, przekładniami czy tunelem aerodynamicznym.

Z kolei według innych doniesień, Force India ma rzekomo największe zaległości ma wobec swojego dostawcy włókien węglowych - firmy EPM, przez co monokok tegorocznego bolidu ma nie być ukończony.

Jak ujawnił dyrektor operacyjny zespołu - Otmar Szafnauer, opóźnienia ze strony EPM wynikają z faktu, iż przedsiębiorstwo zmieniło fabrykę, a część jego maszyn jest uszkodzona, z kolei firma dostarczająca zbiorniki paliwa miała zmienić warunki płatności. Jak również dodał, Force India cały czas korzysta z tunelu aerodynamicznego Toyoty w Kolonii, pomimo spekulacji jakoby zespół utracił do niego dostęp. Nie mamy żadnych długów wobec naszych dostawców. Gdybyśmy się nie wywiązywali z naszych umów, to w tej chwili nie byłoby nas w tunelu Toyoty - powiedział Szafnauer.

Z kolei dyrektor niewykonawczy Mercedesa, Niki Lauda, potwierdził, że stajnia z Silverstone nie zalega z opłatami za jednostki napędowe. Otrzymaliśmy pieniądze od Force India - oznajmił Austriak.

KOMENTARZE

1
Basshuntersw
08.02.2015 09:48
[quote](...) a część jego maszyn jest uszkodzona (...)[/quote] ciekawe.