Sebastien Ogier zwycięzcą emocjonującego Rajdu Szwecji

Sebastien Ogier wygrał Rajd Szwecji po tym, jak Andreas Mikkelsen stracił szanse na dobry wynik wypadając z trasy na ostatnich kilometrach Power Stage.

Zgodnie z oczekiwaniami trzy ostatnie odcinki zimowej eliminacji mistrzostw świata przyniosły wiele emocji i niezwykle pasjonującą walkę o zwycięstwo. Thierry Neuville, który rozpoczął niedzielę jako lider klasyfikacji generalnej, spadł po dwóch pierwszych próbach na trzecie miejsce.

Na prowadzenie wysunął się duet Volkswagena: Mikkelsen oraz Ogier. Norweg zapowiadał w sobotę, iż zrobi wszystko co w jego mocy, by wywalczyć upragnione, pierwsze zwycięstwo w WRC stwierdzając, iż albo stanie na najwyższym stopniu podium, albo zakończy walkę w rowie. Na ostatnich kilometrach Power Stage junior ekipy VW straciał panowanie nad swym Polo R WRC i pomimo prób ratowania sytuacji utknął w przydrożnej zaspie tracąc tym samym szanse na zwycięstwo.

Na pechu Norwega skorzystał Neuville, który przesunął się na drugie miejsce, tracąc nieco ponad sześć sekund do Ogiera. To coś kompletnie szalonego. Co za zwycięstwo, naprawdę! Jestem z niego bardzo, bardzo dumny. Byłem w ten weekend szybszy od wszystkich moich rywali, ale moją niekorzyść działała pozycja startowa. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło - powiedział dwukrotny mistrz świata po otrzymaniu informacji o incydencie Mikkelsena. Dawaliśmy z siebie wszystko, przejechaliśmy przez śnieżną bandę i utknęliśmy. W porządku, staraliśmy się. To najważniejsze. Mam nadzieję, że następnym razem będziemy mieli więcej szczęścia - przyznawał z kolei Mikkelsen, ostatecznie trzeci w tabeli.

Kolejne dwie pozycje zajęli Ott Tanak oraz drugi z kierowców Hyundaia - Hayden Paddon, który z uwagi na nikłe doświadczenie na śnieżnych nawierzchniach nie krył zadowolenia z ukończenia drugiej tegorocznej rundy mistrzostw świata w czołowej piątce: To dobry wynik. Absolutnie fantastyczny. Przed startem powtarzaliśmy sobie, że najważniejsze będzie tutaj utrzymywanie czystego przodu samochodu - jak widać ta taktyka doskonale się sprawdziła. Nasz rezultat bardzo pomoże Hyundaiowi w klasyfikacji producentów. To najważniejsze - tłumaczył na mecie 27-letni Nowozelandczyk.

Drugą połowę TOP10 otwierają nazwiska Elfyna Evansa oraz Krisa Meeke'a. Przed ostatnią próbą obu Brytyjczyków dzieliło jedynie 1,4s - na mecie rajdu różnica ta uległa powiększeniu do ponad czternastu sekund. Wszystkiemu winny był błąd kierowcy Citroena, który ponownie w ten weekend zahaczył o zaspę, przez co jego samochód obrócił się tyłem do kierunku jazdy. To był szybki prawy. Tył otarł się o śnieg i było po wszystkim - opisywał swą przygodę wyraźnie rozgoryczony Irlandczyk z Północy.

Najmniejsze zdobycze punktowe wywiozą ze Szwecji Martin Prokop, Jurij Protasow oraz Mads Ostberg. Norweg może mówić o dużym pechu, gdyż już na pierwszej porannej próbie, wskutek problemów technicznych spadł z czwartej na dziesiątą lokatę. Pojawił się problem z hamulcem ręcznym. Wszystkie koła się zablokowały, a my wjechaliśmy w śnieg - wyjaśniał kierowca DS 3 WRC.

Po karze doliczenia pięciu minut do ogólnego wyniku rajdu, załoga Robert Kubica i Maciek Szczepaniak spadła w dół drugiej dziesiątki klasyfikacji generalnej. Mimo problemów technicznych i problemów powstałych po wykryciu nieprawidłowego działania turbosprężarki, ekipa RK WRT może zaliczyć Rajd Szwecji do udanych. Polski kierowca był w ten weekend regularnie kończył w ten weekend odcinki w najlepszej dziesiątce i wygrał swoją pierwszą próbę WRC na śnieżnej nawierzchni.

Pechowo swój udział w rajdzie zakończył Michał Sołowow, który wypadł z trasy w połowie przedostatniego odcinka specjalnego. Przed niefortunnym incydentem Polak zajmował wysokie, dwunaste miejsce, tracąc około 37 sekund do Kevina Abbringa.

Kolejna eliminacja Rajdowych Mistrzostw Świata - Rajd Meksyku, odbędzie się w dniach 5-8 marca. Już teraz zapraszamy do śledzenia jej razem z [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color]

Wyniki 63. Rally Sweden 2015