Ricciardo na trasie Targa Florio (foto + wideo)

Red Bull zdecydował się na nietypową imprezę promocyjną
16.02.1502:00
Paweł Zając
4874wyświetlenia
Przerwa zimowa zazwyczaj upływa wszystkim zaangażowanym w Formułę 1 na ładowaniu baterii podczas wakacji i przygotowaniach do testów przedsezonowych. Red Bull postanowił zgotować swojemu kierowcy nietypową wycieczkę krajoznawczą po regionie swoich przodków - Daniel Ricciardo poznawał Sycylię z za kierownicy Alfy Romeo T33.

Wybór miejsca oraz samochodu nie był przypadkowy. Z jednej strony dziadkowie kierowcy Red Bulla nim przenieśli się do Australii mieszkali właśnie w tym regionie, a z drugiej był on domem legendarnego wyścigu Targa Florio, który przez pewien czas należał do kalendarza Mistrzostw Świata Samochodów Sportowych.

Red Bull jest w pewien sposób powiązany z wyścigiem, gdyż w 1972 roku jednym z kierowców walczących o zwycięstwo był Helmut Marko. Ekipa obecnego doradcy producenta napojów nie wygrała wtedy, jednak Marko, za kierownicą właśnie wspominanej Alfy, ustanowił rekord 72-kilometrowego okrążenia, który nie został pobity przez kolejnych pięć lat, gdy wyścig był jeszcze rozgrywany.

Riccardo rzecz jasna nie mierzył się z rekordem Austriaka, a jego wycieczka była bardziej krajoznawcza, jednak Australijczyk nie krył zadowolenia, które doskonale widać na poniższych zdjęciach oraz filmie.



^galeria,693

KOMENTARZE

10
Amalio
17.02.2015 03:21
@Psyche no to teraz trafienie w ustawienia świadczy o kunszcie, ale umiejętność jazdy Suzuki Lianą nie? No to chyba tym bardziej świadczy na korzyść Daniela, a reszta nie ma "kunsztu", bo nie potrafi wsiąść do zwykłego samochodu i przejechać równie szybkiego okrążenia. Skoro w F1 nie ma równych szans choćby ze względu na bolidy, to w sytuacji gdy wszyscy dostają ten sam samochód, to jest to bardziej miarodajne od samej F1, a biorąc pod uwagę, że na pewno TG nie inwestuje milionów w kondycję tego samochodu, to teoretycznie Ricciardo dostał najgorszy samochód. Tak czy inaczej o ile nie ma się tym co emocjonować tak twierdzenie, że jest to niemiarodajne jest głupotą biorąc pod uwagę samą F1.
RY2N
16.02.2015 02:58
1. dla silnika bez turbo najważniejsze parametry decydujące o mocy to temperatura powietrza i ciśnienie atmosferyczne 2. niezależnie od jego wyniku na torze Top Gear uważam Ricciardo za świetnego kierowcę
Aquos
16.02.2015 02:47
@Psyche Co do przyzwyczajenia, to przecież dotyczy ono wszystkich w równym stopniu. Tor i samochód są takie same. O ile się nie mylę jest to nawet ten sam egzemplarz Suzuki, przygotowany do jazdy na torze (klatka bezpieczeństwa, fotele, pasy). Jeśli więc mówić o ewentualnym zużyciu, to teoretycznie Ricciardo był w najgorszej sytuacji. Jedyną różnicę mogą stanowić warunki pogodowe, ale jeśli są one niesprzyjające (np. jest mokro), to jest to odnotowywane przy czasach. Cała góra tabeli jechała w dobrych warunkach - różnice na pewno były, ale nie były duże (zwłaszcza, że cywilna technika jest na nie z pewnością mniej wrażliwa niż auta wyczynowe, szczególnie tak zaawansowane jak bolidy F1). To oczywiście tylko zabawa i nie można jej traktować jako jednoznacznego wykładnika talentu i umiejętności, ale jednak tworzy pewną płaszczyznę porównania i daje przybliżony obraz. Tym bardziej, że kierowcy w większości podchodzą do tego ambicjonalnie - wyraźnie widać zacięcie i rywalizację.
Mahilda111
16.02.2015 02:43
Nie jestem w stu procentach pewny, ale Liana podobno przeszła generalny remont i stąd te niesamowite czasy notowane przez kierowców w ostatnich sezonach, bo szczerze mówiąc wątpię by taki Vettel czy Barrichello nie byli w stanie pojechać szybciej niż jest to na tablicy, tym bardziej, iż też mieli idealne warunki.
Psyche
16.02.2015 02:41
Apropo Alonso chyba wspominal kiedys ze to nie do konca sportem mozna nazwac ;)
dymson
16.02.2015 02:29
psyche sam Ricciardo powiedział że miał idealne warunki więc nie ma co się napinać
Psyche
16.02.2015 02:28
A ktos kiedys mowil ze to jest miarodajne i wiarygodne? Tutaj gdzie mamy 4 dostawcow silnikow i to jeszcze tak kombinujacych zeby nie kazdy ich klient dostal to samo... W f1 mozesz sobie porownac kierowcow w tych samych teamach i nic wiecej, chociaz i tu jest czynnik losowosci w postaci obslugi samochodu przez ekipe. Jak ktos nie trafia z ustawieniami to tez troche swiadczy o jego kunszcie lub jego braku, jako kierowcy i o nim swiadczy w jakims tam stopniu.
Amalio
16.02.2015 01:54
@Psyche w takim razie ściganie się w F1 też jest mało miarodajne i wiarygodne, bo przecież nie każdy trafia z ustawieniami, ktoś ma nowy silnik, a ktoś stary...
Psyche
16.02.2015 01:48
Tylko ze oni nie sa przyzwyczajeni do scigania blaszakami, byli tam w roznym czasie, rozne warunki pogodowe i pewnie auto moglo technicznie miec jakies minimalne roznice, i w innym stopni czesci zuzyte. Malo to miarodajne i wiarygodne...
Aquos
16.02.2015 01:16
Pozwolę sobie na mały off topic. Nie wiem czy mieliście okazję oglądać przedostatni (chyba) odcinek Top Gear, w którym Ricciardo był "gwiazdą w samochodzie za rozsądną cenę". Kierowcy F1 mają tam dla odrębną kategorię. Wcześniej po torze Top Gear jeździli już m.in. Vettel, Webber, Hamilton. Wszyscy jeżdżą Suzuki Lianą, więc ich czasu mają wspólny mianownik pozwalający na porównanie. Dotychczas najlepszym czasem okrążenia (1:42,9) mógł pochwalić się Hamilton. Drugi w tabeli był Webber (1:43,1). Kolejny był Vettel, tracący do Webbera aż 0,9 sekundy - Ricciardo skomentował nawet, że to bardzo dużo i bał się by różnica w jego przypadku nie była podobna. Była. Wyniosła 0,7 sekundy. Tyle, że nie w stosunku do Webbera, a do Hamiltona i nie był to czas gorszy, a lepszy! Po wszystkim Richard Hammond (jeden z prowadzących) skomentował, że to nie był przypadek, bo Ricciardo ustanowił taki sam czas trzykrotnie. Fragment programu można obejrzeć tu: http://tvnz.co.nz/motorsport-news/daniel-ricciardo-claims-lewis-hamilton-s-top-gear-record-watch-6231676