Manor ujawnił wygląd swojego bolidu
Póki co nie jest jasne, z jakiego oznaczenia modelu będzie korzystał zespół w nadchodzącym sezonie
12.03.1514:29
4405wyświetlenia
Zespół Manor ujawnił wygląd bolidu, który planuje wystawić w kilku nadchodzących wyścigach tegorocznego sezonu.
Stajnia z Sheffield w ostatniej chwili zdołała powrócić do stawki Formuły 1, przez co jej aktualny bolid jest tak naprawdę zeszłorocznym modelem dostosowanym do obecnych regulacji. Jedyną zauważalną zmianą w porównaniu do wersji z 2014 roku jest nowy nos, który okazał się dłuższy, niższy, natomiast specjalny wystający element mający spełnić regulacje odnośnie maksymalnej wysokości jest krótszy.
Poza tym jak możemy zauważyć na zdjęciu poniżej, z zeszłorocznego malowania, gdy zespół startował pod nazwą Marussia, zniknęły jedynie czarne pasy, które były umiejscowione na białym tle. Oznacza to, iż standardowymi barwami Manora będą biel i czerwień.
Kierowcami startującymi za kierownicą tego bolidu będą Will Stevens oraz Roberto Merhi, który jak na razie został potwierdzony tylko na Grand Prix Australii. Brytyjczyk będzie startował z numerem 28, natomiast Hiszpan z 98.
Stajnia z Sheffield w ostatniej chwili zdołała powrócić do stawki Formuły 1, przez co jej aktualny bolid jest tak naprawdę zeszłorocznym modelem dostosowanym do obecnych regulacji. Jedyną zauważalną zmianą w porównaniu do wersji z 2014 roku jest nowy nos, który okazał się dłuższy, niższy, natomiast specjalny wystający element mający spełnić regulacje odnośnie maksymalnej wysokości jest krótszy.
Poza tym jak możemy zauważyć na zdjęciu poniżej, z zeszłorocznego malowania, gdy zespół startował pod nazwą Marussia, zniknęły jedynie czarne pasy, które były umiejscowione na białym tle. Oznacza to, iż standardowymi barwami Manora będą biel i czerwień.
Kierowcami startującymi za kierownicą tego bolidu będą Will Stevens oraz Roberto Merhi, który jak na razie został potwierdzony tylko na Grand Prix Australii. Brytyjczyk będzie startował z numerem 28, natomiast Hiszpan z 98.
Así es el Manor F1 2015. pic.twitter.com/pCU8ejXyU3
— Albert Fabrega ES (@AlbertFabrega) marzec 12, 2015
KOMENTARZE