Ecclestone zniesmaczony postawą Manora z GP Australii
Brytyjczyk w ostrych słowach wypowiedział się o Justinie Kingu.
29.03.1507:37
2084wyświetlenia
Bernie Ecclestone przyznał, iż jest zniesmaczony postawą, jaką zespół Manor Marussia zaprezentował w trakcie Grand Prix Australii, gdy pomimo przybycia do Melbourne, jego bolidy w ogóle nie wyjechały na tor.
Szef FOM skrytykował także działanie obecnego prezesa Manora - Justina Kinga. Brytyjczyk zasugerował, że właśnie były szef sieci sklepów Sainsbury's, mógł stać za decyzją o wysłaniu zespołu do Australii w czysto marketingowych celach.
To pokazuje, kim jest Justin King. To biznesmen. Człowiek, który robi tego typu rzeczy. Jeśli mam być całkowicie szczery, to było to niesamowicie odrażające. To obrzydliwe, że ktokolwiek może się pokusić o tego typu start. Przylecieli do Melbourne bez żadnych szans wyjazdu na tor. Po prostu nie byli w stanie opuścić alei serwisowej. Nie mieli takich możliwości. Mieli dwa silniki i dwie skrzynie biegów, które zostały im dostarczone na mocy porozumienia z Ferrari. Co z tego, skoro nie mogły one działać, bo nie miały w sobie żadnego życia? Po prostu zamontowali je w samochodzie, aby w ogóle znaleźć się w Melbourne- powiedział Brytyjczyk w rozmowie z gazetą The Independent.
Powinniśmy byli się ich pozbyć, gdy tylko stali się niewypłacalni. Problem polega na tym, że przeszli pod zarząd administratora. Gdy udało się im wyjść spod zewnętrznej kontroli, wrócili jak gdyby nic się nie stało. Nigdy nie słyszałem bardziej szalonej historii, ale tak było- dodał.
KOMENTARZE