Hyundai może opóźnić debiut nowego i20 aż do Rajdu Niemiec

Hyundai dał do zrozumienia, że dążąc ku znacznej poprawie konkurencyjności, skłania się ku opóźnieniu debiutu na odcinkach specjalnych nowej wersji rajdowego i20.

Koreański producent może zadebiutować ze swym nowym samochodem dopiero podczas sierpniowego Rajdu Niemiec, który w ubiegłym roku padł łupem Thierry'ego Nauville'a. Menedżer ekipy przyznał, że celem stawianym przed nowym i20 jest przerwanie trwającej obecnie dominacji aut Volkswagena.

Gdy zaczniemy korzystać z nowego samochodu, chcemy od razu pokonywać naszych rywali - lub też bardziej dokładniej: rywala, ponieważ już teraz prezentujemy lepsze tempo od Citroena i Forda. Prawdę mówiąc byliśmy nieco zaskoczeni naszymi osiągami w Meksyku. Nie mam tu na myśli Thierry'ego, ponieważ przyzwyczaił nas już do walki o topowe wyniki, ale ogólnie o prezentowaną przez i20 konkurencyjność w sytuacji, gdy inne ekipy korzystały już z nowych samochodów. Zamiast oddalić się od nich, zdołaliśmy zredukować stratę - powiedział menedżer zespołu, Alain Penasse.

Chociaż Francuz nie chciał zdradzać, kiedy koreański koncern planuje zadebiutować ze swoją nową wersją rajdowego i20, to przyznał: Nie ma sensu wystawiać nowego samochodu, dopóki nie będzie on w stanie pokonywać Volkswagenów. Wciąż pracujemy nad bieżącą specyfikacją i20, ponieważ każdy postęp jaki poczynimy, może mieć przełożenie na rozwój nowego samochodu. Przygotowujemy kilka niespodzianek na Argentynę. Dotyczą one różnych obszarów samochodu, ale powinny dać nam możliwość postawienia kolejnego kroku naprzód. Powinniśmy zmniejszyć naszą stratę.

Penasse przyznał, że występująca w kalendarzu długa przerwa pomiędzy Rajdami Meksyku i Argentyny, zadziałała na korzyść Hyundaia. Dała nam ona trochę więcej możliwości i dodatkowego czasu. Trzy pierwsze eliminacje sezonu, były w praktyce trzema najbardziej skomplikowanymi. Start nowych mistrzostw to zawsze bardzo pracowity okres. Teraz przed nami wiele szutrowych rund i wraz z nowymi częściami, szybkie eliminacje, takie jak Rajd Polski czy Finlandii, nie rysują się dla nas najgorzej.