Janosz zadowolony z dwunastego miejsca

Aleksander Bosak miał tymczasem problemy z oponami.
10.05.1511:33
Paweł Zając
1679wyświetlenia


Artur Janosz stwierdził, że jest zadowolony ze swojego tempa podczas drugiego wyścigu serii GP3 na torze Catalunya. Polak startował z piętnastego pola i po początkowych problemach udało mu się przebijać w górę stawki, by zakończyć rywalizację na dwunastej pozycji.

Start był ciężki i dużo się działo. Opony nie były do końca dogrzane, więc traciłem na pierwszych okrążeniach, później było jednak dobrze i czułem, że samochód może szybko pojechać - powiedział kierowca Tridenta. Goniłem innych zawodników, wyprzedzałem kilku kierowców, choć oczywiście ciężko z końca dojechać do czołówki. Tempo wyścigowe było naprawdę dobre i do samego końca dobrze mi się jechało. Nie popełniłem żadnych błędów, więc jestem zadowolony. To pierwszy weekend w nowej serii, wiec trzeba się było nauczyć wszystkiego. Teraz musimy wyciągnąć wnioski przed kolejnym startem i poprawić braki w czasówce, bo tempo wyścigowe już jest.

Drugi z Polaków miał dziś problemy i minął linię mety na przedostatnim miejscu. W przypadku Aleksa Bosaka zawiniło sprzęgło, które nie działało już przed startem oraz zarządzanie oponami. Chciałem dziś od początku cisnąć, tak jak wczoraj, jednak po piątym okrążeniu nie miałem w ogóle opon, więc musiałem jakoś przetrwać wyścig - powiedział Bosak. Co do startu, to już na okrążeniu wyjazdowym mieliśmy problemy ze sprzęgłem i niestety straciłem pięć pozycji. Dziś największym wyzwaniem było zarządzanie oponami i będę musiał znaleźć z zespołem odpowiedni sposób na dbanie o gumy. Teraz musimy ciężko pracować i mam nadzieję, że uda nam się niedługo zdobyć punkty. To jest obecnie główny cel.

KOMENTARZE

4
Grekyy
10.05.2015 08:27
[quote="Masio"][/quote] Ano ;P
Masio
10.05.2015 06:51
@Grekyy Chciałeś chyba powiedzieć o GP2, bo w GP3 to on już jest. ;)
Grekyy
10.05.2015 05:31
Patrząc jakie Janosz robił postępy w przeszłości i na rezultaty w ten weekend pomimo przygód, to na pewno jest nadzieja na solidnego polskiego kierowcę open-wheel. Może kiedyś GP3 albo FR3.5?
Masio
10.05.2015 02:20
Oby udało się zdobyć jakieś punkty w tym roku.