Leimer jednak nie wystartuje w pierwszym treningu do Grand Prix Austrii

Roger Benoit donosi, że 26-latek na ten moment nie uzbierał wsparcia finansowego od sponsorów
16.06.1515:47
Mateusz Szymkiewicz
914wyświetlenia


Wszystko wskazuje na to, że Fabio Leimer jednak nie wystartuje w pierwszym treningu do Grand Prix Austrii.

Szwajcar został kilkanaście dni temu potwierdzony jako kierowca testowy Manora, mając zagwarantowane w umowie wystąpienie w kilku piątkowych treningach. Jak informował Roger Benoit z gazety Blick, 26-latek swój debiut miał zaliczyć podczas najbliższej rundy w Austrii, przez co na czwartek ma zaplanowane badania kontrolne, natomiast w najbliższych dniach ma mu zostać przyznana superlicencja.

Teraz jednak Benoit donosi, iż Leimer ostatecznie nie wystartuje w pierwszym treningu, ze względu na fakt, że do tej pory nie uzbierał wymaganego wsparcia finansowego od sponsorów. Poza tym Szwajcar poinformował, iż Manor po raz kolejny zamierza opuścić sesję testową rozgrywaną po zakończeniu Grand Prix Austrii. W Formule 1 nic nie odbywa się charytatywnie. Wszystko tutaj kosztuje, zwłaszcza jeśli rozmawiamy w kontekście małych ekip. Poza tym pozostaje pytanie, czy Leimer ma być przeciwwagą dla Merhiego i Stevensa, czy po prostu zespół chce na nim zarobić - stwierdził Benoit.

KOMENTARZE

7
Kamikadze2000
17.06.2015 07:32
Za taką kasę mógłby ładnie pożyć... ;)
rno2
17.06.2015 09:45
@mich909090 I właśnie to mnie dziwi. Leimer ma zapłacić pewnie jakąś niebotyczną sumę, żeby pojeździć sobie najsłabszym bolidem przez 1,5 godziny w pierwszy piątkowy trening, na którego wyniki i tak nikt nie zwraca uwagi. Może nie tyle dziwi mnie sama ta sytuacja, bo takie są realia - F1 jest kosmicznie droga, więc zespoły szukają pieniędzy gdzie się da. Bardziej mnie dziwi, że sponsorzy Leimera chcą za takie coś płacić.
mich909090
17.06.2015 09:02
@rno2 [quote]I to jeszcze zespołowi, który jest na samym końcu, daleko daleko za resztą stawki...[/quote] Chyba nie dziwne .Manor potrzebuje pieniędzy dlatego łapią się wszystkiego czego się da. Duże zespoły nie potrzebują marnych groszaków od kierowców. Mercedes nawet jakiś czas temu zapłacił Force India za to żeby Wehrlein sobie u nich pojeździł.
rno2
17.06.2015 08:39
I to jeszcze zespołowi, który jest na samym końcu, daleko daleko za resztą stawki...
Kamikadze2000
17.06.2015 07:01
Takie prawa rynku... taki to "sport"... ;)
rno2
17.06.2015 06:32
To jest chora sytuacja, żeby kierowca musiał płacić zespołowi kilkaset tysięcy euro za jednorazowy występ w pierwszej sesji treningowej...
Masio
16.06.2015 06:53
Szkoda