Organizatorzy GP Włoch na Monzy liczą na osiągnięcie porozumienia z FOM

W trakcie weekendu na torze pojawi się premier Włoch - Matteo Renzi.
02.09.1514:29
Nataniel Piórkowski
553wyświetlenia


Organizatorzy Grand Prix Włoch liczą, że uda się im uratować przyszłość wyścigu na Monzy i zapewniają, że utrzymaniem wyścigu w Mediolanie jest żywo zainteresowany rząd państwowy.

Podczas zorganizowanej we wtorek w Mediolanie konferencji prasowej, szef włoskiej federacji samochodowej - Angelo Stocchi Damiani, dał jasno do zrozumienia, iż nie widzi powodów, dla których sprawy związane z przyszłością GP Włoch na Monzy nie miałby obrać pozytywnego biegu.

Monza musi przezwyciężyć obecną sytuację. Dobrze o tym wiemy. Sądzę że z odrobiną optymizmu są szansę na to, by się udało. Istotne jest to, że pracujemy nad tym wspólnie, mając pełną świadomość tego, że na różnych poziomach rządu panuje poczucie zainteresowania tą sprawą: od rządu Włoch do regionu Lombardii. Nie zapominajmy także o miastach: Mediolanie i Monzy. Teraz wszystkie dobre intencje muszą zamienić się w konkretne działania - przekonywał prezes włoskiej federacji.

Wiadomo, i region Lombardii zaoferował pomoc w związku z modernizacją infrastruktury Monzy, jednak nie zapewnił wsparcia finansowego pod względem opłaty przekazywanej na rzecz FOM. W ten weekend na Monzy ma pojawić się włoski premier - Matteo Renzi, który powinien spotkać się z Ecclestonem, aby omówić warunki związane z dalszą organizacją GP Włoch w Mediolanie.

Sam Brytyjczyk już od roku podkreśla, że nie chce drastycznie zwiększać opłaty dla wyścigu na Monzy. Celem FOM ma być wyłącznie dostosowanie jej do progu, jaki obowiązuje w przypadku innych europejskich rund mistrzostw świata. Nie chcą płacić tyle samo co inni. My chcemy, by wszyscy płacili tyle samo - powiedział supremo F1 odnosząc się do powstałego impasu w negocjacjach.

Obecny kontrakt na organizację GP Włoch na Monzy wygasa wraz z końcem 2016 roku.