GP Włoch: Hamilton najszybszy na przesychającym torze

Nocne opady deszczu spowodowały rozpoczęcie trzeciego treningu przy wilgotnym torze. Jednak pogoda na Monzy uległa zdecydowanej poprawie i choć temperatura oscylowała zaledwie w okolicach 16 stopni, to słońce szybko suszyło mokre partie trasy.

Mimo wszystko zespoły postanowiły nie ryzykować i okrążenia instalacyjne zostały przejechane na przejściowych oponach. W pierwszych trzydziestu minutach treningu jedynie kierowcy Toro Rosso zdecydowali się na wykręcenie czasu okrążenia. Niestety poza tym nie byliśmy świadkami żadnej akcji.

Wyżej wspomniani kierowcy Toro Rosso byli również pionierami w założeniu opon na suchą nawierzchnię. W ślad za nimi sytuację pojechali rozpoznać zawodnicy Force India oraz Saubera. W ślad za nimi poszła reszta stawki i tabela czasowa zaczęła się zapełniać. Wyniki oscylowały na poziomie 1:28, co pokazywało, iż do pełnego wyschnięcia toru jeszcze sporo brakuje.

Czasy poprawiały się z okrążenia na okrążenie i w takich warunkach najlepiej radził sobie Vettel, który sukcesywnie dochodził do wczorajszych osiągów. Oczywiście po kilku minutach tempo podkręciły Mercedesy i wszystko wróciło do wcześniejszej normy. W międzyczasie bolid Daniela Ricciardo uległ awarii i Australijczyk musiał się zatrzymać w piątym zakręcie, na szczęście nie powodując czerwonej flagi.

Końcówka sesji była niezwykle pracowitym okresem ostatniego w ten weekend treningu, gdyż każdy chciał sprawdzić w możliwie najlepszych warunkach działanie miękkiej mieszanki. Czoło tabeli ulegało częstym zmianom, ale to Hamilton wykręcił najlepszy czas - 1:24,544. Wielu zawodników zmagało się jednak z blokowaniem opon. Deszcz zmył obecną na asfalcie gumę, co skutecznie utrudniało hamowanie z ogromnych prędkości uzyskiwanych na Monzy.


Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 27°C
Temperatura powietrza: 18°C
Prędkość wiatru: 2,5 m/s
Wilgotność powietrza: 70%
Sucho