Dubaj chce gościć Formułę 1

Dubaj chce zorganizować drugi wyścig na Bliskim Wschodzie
22.05.0608:06
Mariusz Karolak
2556wyświetlenia
Dubaj nadal ma szansę na zorganizowanie eliminacji Mistrzostw Świata Formuły 1. Byłby to po Bahrajnie już drugi w kalendarzu wyścig na Bliskim Wschodzie. Jest wielce prawdopodobne, że w przeciągu trzech najbliższych lat zostanie ostatecznie potwierdzone przez administrację Formuły 1 kiedy nastąpi inauguracja zupełnie nowej eliminacji.

Aktualnie na Bliskim Wschodzie jedyną rundą jest wyścig o Grand Prix Bahrajnu. Nowy prezydent Automobilklubu Zjednoczonych Emiratów Arabskich chce zorganizować drugą taką imprezę na obszarze Zatoki Perskiej.


Dubai Autodrome

Rajdowy kierowca Mohammad Bin Sulayem powiedział w wywiadzie dla gazety The Gulf News: "Możemy sprowadzić Formułę 1 do Dubaju. Jeszcze nie jest za późno i to jest całkowicie możliwe do realizacji. Wiemy, że w przeciągu dwóch, trzech lat coś znaczącego w tej kwestii na pewno się stanie. Możemy współpracować z Bahrajnem. Nie możemy zapominać, że to on teraz gości siebie Formułę 1 i powinniśmy się do niego przyłączyć i wspomagać, a nie występować przeciwko. Istnieje szansa na zorganizowanie dwóch eliminacji na Bliskim Wschodzie: jedna odbyłaby się na początku, druga pod koniec sezonu. Jesteśmy sąsiadami i nie ma potrzeby toczenia ze sobą niepotrzebnych walk w tej kwestii".

Plany związane z wyścigiem w Dubaju aktualnie zakładają wybudowanie parku rozrywkowego o Formule 1, łącznie z torem. O Formułę 1 zabiegają też tory m.in. w Walencji i Paul Ricard. Prawdopodobnie do kalendarza powróci wkrótce Spa, a Suzuka ustępująca Fuji stanie się miejscem rozgrywania Grand Prix Pacyfiku. Marzą o Formule 1 także: Grecja, RPA, Rosja, Korea Południowa, Indie.

Zakusy Arabów z Dubaju na Formułę 1 nie są żadną nowością. Przed rokiem mówiło się o powstaniu ekipy o nazwie Team Dubai F1, która miała być powiązana z zespołem McLaren i wystartować w tym sezonie przy wsparciu szejka Maktoum Hasher Maktoum Al Maktoum (współtwórcy serii wyścigowej A1 Grand Prix) i szejka Ahmed bin Saeed Al Maktoum (prezesa linii lotniczych Dubai Civil Aviation). Projekt ten jednak zamarł. Nie udało się też zespołowi Rona Dennisa wprowadzić od sezonu 2008 do Formuły 1 japońskiej ekipy Direxiv, która nie uzyskała zgody na starty od FIA.

Źródło: ManipeF1.com, Motorsport-Network.com, FeedMeF1.com, SportingLife.com

KOMENTARZE

3
dejacek
22.05.2006 05:33
fajny tor, dwie długie proste z dohamowaniami- mogłoby być wesoło
Adriannn
22.05.2006 11:05
Tor w turcji jest na azjatyckiej części,więc można go tam zaliczyć.Co do toru to jestem za,tylko ten pierwszy zakręt troche jak w Bahrajnie.
Falarek
22.05.2006 10:18
Można powiedziec że ....trzecim bo Turcja mimo że jest "formalnie" w Europie racezj sie do niej zbytnio nie zalicza.