Magnussen nadal liczy na powrót do startów w Formule 1

Duńczyk pragnie jednak jak najlepiej wypaść podczas testów Porsche 919 Hybrid.
28.10.1512:20
Nataniel Piórkowski
701wyświetlenia


Kevin Magnussen nadal liczy, że pomimo utraty funkcji kierowcy rezerwowego McLarena, będzie mógł w przyszłym sezonie powrócić do ścigania się w Formule 1.

Jak informowaliśmy we wtorek, w listopadzie Duńczyk otrzyma dwie szanse przetestowania prototypu 919 Hybrid, jakim Porsche rywalizuje w klasie LMP1 w serii WEC. Porsche złożyło mi ofertę testów, ponieważ może u nich pojawić się wakat w trzecim samochodzie. Nie ma żadnej gwarancji, ale starają się szukać możliwie najlepszego kierowcy, który byłby w stanie ewentualnie go zapełnić.

Prócz syna byłego kierowcy F1 - Jana, niemiecka firma sprawdzi także umiejętności dwóch innych młodych kierowców: Mitcha Evansa oraz Olivera Turveya. Zapytany o to, czy ostateczna decyzja Porsche może zostać podjęta na prostej drodze eliminacji, 23-latek odparł: Zawsze tak jest, gdy testujesz obok innych kierowców. Dam z siebie wszystko, by przekonać ich do tego, że to właśnie ja byłbym najlepszym wyborem w przypadku ewentualnego zwolnienia się fotela.

Magnussen podkreśla jednak, iż pomimo skorzystania z zaproszenia Porsche, jego priorytetowym celem jest ciągle powrót do ścigania się w Formule 1. F1 była moim marzeniem odkąd byłem małym chłopcem. Bardzo trudno jest się go wyzbyć. Wciąż pracujemy nad ciągle otwartymi opcjami. Nie zostało ich zbyt wiele, ale sądzę, że wiemy, o jakie wyścigowe fotele wciąż toczy się gra. Oczywiście nad tym pracujemy. Trzeba jednak ważyć swoje wybory, szukać najlepszych możliwości, a to oznacza czasem konieczność podjęcia trudnych decyzji. Na szczęście jednak nie jestem obecnie w takiej sytuacji.

Duńczyk podkreślał również, że nie czuje żalu związanego z utratą funkcji rezerwowego i testowego kierowcy stajni z Woking. McLaren ma dwóch świetnych zawodników - obaj są w końcu mistrzami świata - i będzie kontynuował z nimi współpracę w sezonie 2016. Już na początku roku powiedziałem, że nie jestem zainteresowany kolejnym kontraktem przypisującym mi rolę testera bądź trzeciego kierowcy. Po prostu nie ma dla mnie miejsca w tej ekipie. W przyszłym roku chcę wrócić do ścigania. Nie interesuje mnie nic innego. Opuszczam McLarena z mieszanymi odczuciami, ale naprawdę chcę się znowu ścigać. To pragnienie przysłania wszystko inne. Czas pójść naprzód.