Vettel: Odpadłem z GP Meksyku po własnym błędzie

Niemiec nie ma także żalu do Daniela Ricciardo za incydent w pierwszym zakręcie.
03.11.1509:56
Nataniel Piórkowski
1437wyświetlenia


Sebastian Vettel wziął na siebie winę za odpadnięcie z wyścigu o Grand Prix Meksyku.

W trakcie rywalizacji na Autodromo Hermanos Rodriguez, czterokrotny mistrz świata brał udział w sumie w trzech incydentach: krótko po starcie przebił oponę po kontakcie z bolidem Daniela Ricciardo, nieco później obrócił swój samochód w sekcji esek w drugim sektorze, a następnie w tym samym miejscu uderzył w barierę Tecpro, uszkodził zawieszenie i zakończył udział w wyścigu.

Zapytany o to, czy za kraksę była odpowiedzialna usterka samochodu, Niemiec odrzekł: Nie, to był mój błąd. Przyjrzałem się incydentowi, ponieważ chciałem zrozumieć, co się wtedy wydarzyło. Z samochodem nie stało się nic złego. Po prostu wjechałem w zakręty z mniej więcej taką samą prędkością jak zawsze i nagle - podobnie jak za pierwszym razem - straciłem kontrolę nad tyłem bolidu.

Wiedzieliśmy, że będzie to dla nas trudne Grand Prix, ale nie chcemy obwiniać warunków lub toru. Koniec końców to był mój błąd. Prosiłem bądź chciałem nieco zbyt wiele. Przez cały weekend widzieliśmy, że zależnie od miejsca, utrata przyczepności może być tutaj bardzo kosztowna - dodał.

Chociaż na początku wyścigu Vettel wyrażał swoje niezadowolenie z decyzji sędziów dotyczącej kontaktu z Ricciardo w pierwszym zakręcie, to po analizie powtórek całkowicie zgodził się z werdyktem FIA. Na początku byłem naprawdę zdenerwowany. Przebiłem oponę i praktycznie straciłem wyścig.

Patrząc na to jednak teraz, to w porządku: to był start wyścigu. Sądzę, że decyzja o tym, by nie podejmować żadnych akcji była jak najbardziej słuszna. Wątpię, czy Daniel był nawet w stanie tego uniknąć. Próbował, ale nie miał żadnego pola manewru. Zobaczyłem go w ostatnich chwili, chciałem uciec, ale było już za późno. Dodatkowo był na szybszej linii jazdy, doszło więc do kontaktu. Nie mógł tego zrobić celowo, więc za nic go nie winię. Szkoda, że mieliśmy pecha.

KOMENTARZE

2
michal132
03.11.2015 04:10
Przecież Verstappen nigdy nie popełnia błędów tylko wszyscy w około. :D Vettel już lata sukcesów ma za sobą teraz tylko błędy i mówienie że to nie on
Player1
03.11.2015 12:52
No tak, daleko mu do miszcza Verstappena ;).