Rosberg zwycięża w Grand Prix Brazylii

Opis wyścigu na torze Interlagos
15.11.1518:40
Paweł Zając
4917wyświetlenia


Nico Rosberg kontrolował przebieg rywalizacji i bez problemów sięgnął po zwycięstwo w Grand Prix Brazylii. Czołową trójkę uzupełnili Lewis Hamilton oraz Sebastian Vettel.

Spokojny początek



Jeszcze przed startem z szansami na dobry wynik pożegnał się Sainz, w bolidzie którego zgasł na wyjeździe z alei serwisowej. Co prawda Hiszpana dociągnięto do alei serwisowej, jednak na niewiele się to zdało, gdyż bolid Toro Rosso nie ukończył pierwszego okrążenia. Na czele natomiast było dość spokojnie - Mercedesy i Ferrari utrzymały pozycję, choć w przypadku tych drugich nie było to łatwe, ponieważ ostro do skóry Raikkonenowi dobierał się Bottas. Kierowca Williamsa po dobrym starcie od zewnętrznej wyprzedził Hulkenberga i o mało nie przedarł się na czwarte miejsce.

Pierwszym, który zjechał na zmianę opon okazał się startujący z 19. pola Ricciardo. Pierwszy planowany pit stop nastąpił dopiero na dziesiątym okrążeniu, kiedy swoich mechaników odwiedzał Hulkenberg. W międzyczasie niewiele się działo, gdyż tylko Grosjean uporał się z Ericcsonem, a Red Bull pokonał oba Manory. 13. okrążenie to pit stop Raikkonena, a na dwóch kolejnych Rosberga, Vettela i Hamiltona. Poza drobnym opóźnieniem w Mercedesie z numerem 6, wywołanym przejeżdżającym obok Ferrari, nie działo się nic wartego odnotowania.

Po pierwszej turze zmian opon Hamilton szukał swojej szansy na torze i mocno naciskał na Rosberga. Niemiec jednak nie popełniał błędu i choć tegoroczny mistrz świata był nawet i 0,4 sekundy pod jego tylnym skrzydłem, to ostatecznie nie udało mu się przeprowadzić udanego ataku. Później Brytyjczyk stracił tempo i przed drugim pit stopem miał i kilka sekund straty.

Zmiany opon trochę zamieszały stawką, zwłaszcza że Maldonado mocno przedłużał swój stint i w pewnym momencie stracił dwie pozycję na rzecz Kwiata i Massy. Na 29. kółku Ricciardo po raz drugi pokazał się u swoich mechaników, jednak problemy z początku rywalizacji dawały mu nadzieję na jedynie ostatnie punktowane pozycje. Na 33. okrążeniu Max Verstappen odważnie zaatakował Pereza w strefie DRS i wywiózł go po bardzo bliskiej walce wywiózł go w Senna S, z czego skorzystał także Grosjean.

Oponiarski poker



Zaraz potem zjechał Vetttel po miękkie opony, a w ciągu dwóch kolejnych kółek także Mercedesy zmieniły gumy, choć w ich przypadku była to pośrednia mieszanka. Hamilton co prawda wyjechał za Raikkonenem, jednak Fin nie stawiał zbyt dużego oporu, a Vettel nie miał dość dobrego tempa, więc w czołówce niewiele się zmieniło. 35. okrążenie stało pod znakiem kontaktu Ericssona ze zbyt odważnie atakującym Maldonado, a dwa kółka później Grosjeana udanie walczył z Perezem.

Vettel oczywiście też nie męczył się z Raikkonenem, zwłaszcza że Fin zdecydował się pojechać na dwa pit stopy i odwiedział mechaników dopiero na 47. kółku. W międzyczasie Grosjean w końcu poradził sobie z Verstappenem, a Kwiat wyprzedził Maldonado przechodząc na siódme miejsce. Okrążenie po Raikkonenie Vettel pozbył się miękkiej mieszanki, a zaraz za nim swoich mechaników odwiedziły także Mercedesy - w standardowej kolejności.

Tył stawki jednak mocno się rozkręcił i najpierw Ricciardo poradził sobie z Perezem, by niedługo potem zjechać na trzeci pit stop. Później sporo problemów miał jadący na dwa postoje Felipe Nasr, który nie dał rady utrzymać za sobą kierowców na nowych gumach - najpierw przeskoczył go Maldonado, a później Verstappen (po zewnętrznej pierwszego zakrętu, Perez i Ricciardo.

W końcówce Hamilto nie był w stanie już nic zrobić, zwłaszcza że mocno zużył swoje opony, więc Rosberg bez problemów utrzymał się na prowadzeniu. Vettel był zbyt daleko, by wykorzystać kłopoty Brytyjczyka i przypadło mu trzecie miejsce - zarówno w wyścigu, jak i klasyfikacji generalnej, gdyż Rosberg jest już zbyt daleko, aby walczyć z nim w Abu Zabi. Czwarty był Raikkonen - pół minuty przed Bottasem.

Szósty był Hulkenberg, który ponad dwie sekundy za sobą miał Kwiata. Ósmy był Massa, przed Grosjeanem i Verstappenem, który w samej końcówce pokonał Maldonado i sięgnął po ostatni punkty. Holendra próbował tez gonić Ricciardo - zwłaszcza po odważnym ataku na Pereza, jednak Red Bull był zbyt daleko, aby chociaż naciskać na swojego juniora.

Grand Prix Brazylii było nadzwyczaj spokojne i dało nam ostatnie rozstrzygnięcia na najważniejszych pozycjach klasyfikacji generalnej. Jak pojadą kierowcy podczas finału sezonu w Abu Zabi? Tego dowiecie się już za dwa tygodnie śledząc [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color].

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 38°C
Temperatura powietrza: 22°C
Prędkość wiatru: 1,0 m/s
Wilgotność powietrza: 84%
Sucho

KOMENTARZE

19
Maciek znafca
17.11.2015 01:22
No, ale Raikkonen przynajmniej jeździ w elitarnym teamie a Alonso i Hulkenberg nie. :)
Aeromis
16.11.2015 11:15
@Zomo Jest, Raikkonen.
Zomo
16.11.2015 11:49
Nico Rosberg - z roku na rok coraz lepszy, pewnie za 2 - 3 lata zacznie zdobywac mistrza w generalce. Nie ma w stawce kierowcy ktory by byl bardziej chwalony przy jednoczesnie tragicznie miernych wynikach. Ale z pewnoscia jeszcze wszystkim pokaze kto jest najlepszy, sam Lauda tak twierdzi.
Kamikadze2000
16.11.2015 06:53
@paymey852 - a ile było takich wyścigów, w których to Rosberg trzymał sie blisko Hamiltona i sprawiał wrażenie, że ma lepsze tempo wyścigowe? Wiele razy i to także w tym roku np. w Australii. Piszesz, jakby Hamilton dominował nad Rosbergiem, majac nad nim ponad 10 sekund w każdym wyścigu, w którym jechał. A było tak tylko po problemach Niemca. W Brazylii Nico ewidentnie kontrolował tempo - pogudźcie sie - Hamilton nie jest niepokonany. ;) @marios76 - można też stwierdzić, że przez cały sezon "chcieli, aby to Hamilton wygrał". Gdy zdobył tytuł, "problemy" Nico sie "skończyły". Skoro tu szukamy teorii spiskowych, to trzeba iść dalej. Bez sensu... ;)
Zomo
16.11.2015 12:45
Zobaczymy jak Lewis bedzie jechal w Abu Dhabi. Merc wygral juz wszysto w tym sezonie, bedzie wyscig bez presji wynikow i zaloze sie ze Hamilton przyjedzie sporo przed reszta stawki o ile nie wydazy sie cos niespodziewanego.
Satch
15.11.2015 09:26
[quote="Anderis"]Rosberg pierwszy raz w karierze wygrał 2 wyścigi z rzędu.[/quote] Drugi raz. Pierwszy raz to Hiszpania i Monako w tym roku.
Anderis
15.11.2015 09:22
Rosberg pierwszy raz w karierze wygrał 2 wyścigi z rzędu.
marios76
15.11.2015 08:58
@Masio @Kamikadze2000 @paymey852 @Masio Mercedes chciał, żeby Rosberg wygrał, to wygrał. Tor czy Lewisowi leżał, czy nie- nie miało znaczenia, bo miał lepsze tempo. Tylko końcówka ostatniego stintu była słabsza, albo odpuścił. osberg szybszy tak naprawdę był tyko w Hiszpanii, może jeszcze raz gdzieś... reszta wyścigów, albo go Lewis objeżdża, albo przyjeżdża max kilka sekund za Nico, ale dla bezpieczeństwa nie ma innej strategii i nie podejmuje ryzykowniejszych prób wyprzedzania. Myślę, że stosunki między kierowcami Mercedesa są napięte tylko nieco bardziej od tych na linii Lewis zespół... @Zomo Nic dodać, ale nie każdy zrozumie:( @Ambrozya Aleś porównał... chyba na rybach nie byłeś, tak na dobrych zawodach...
Zomo
15.11.2015 08:35
Pijar ma najwyrazniej sens bo dziala na niektorych ktorzy tu twierdza ze "Lewis mial gorszy dzien", "Nico byl po prostu lepszy" albo "Ten tor nie pasuje Hamitonowi". A sprawa wyglada tak ze ze jakby Lewis podjechal za blisko, Rosberg zrobil cos glupiego i np. wypadl z toru to w Abu Dhabi Lewis dostal by specjalnie bolid o dwie sekundy na okrazeniu wolniejszy zeby wogole tej sztuczki nie probowal. Mimo wszystko gratulacje dla Nicko za dowiezenie 2 miejsca w generalce!
macieiii
15.11.2015 07:24
Hamilton słyszy po zdobytym tytule że chcemy mieć dwa bolidy na mecie. Pewnie przyjął taktykę niemieszania się w sprawy zespołu. Dojadę za Rosbergiem, może akurat wytnie jakiś numer.
Ambrozya
15.11.2015 07:24
W czasie wyścigu odgrzałem sobie obiad, wyszedłem na fajkę na dwór, wróciłem i nadal nic się nie działo na torze... Obecna F1 jest tak emocjonująca jak wędkowanie.
rno2
15.11.2015 07:15
@Aeromis Kimi puścił Seba, bo sam miał jeszcze pitstop do odbycia.
Aeromis
15.11.2015 07:13
W poprzednim wyścigu mówiłem, że to taktyka Mercedesa, że chcą zapewnić Rosbergowi drugie miejsce i Lewis nawet nie próbował. Teraz chyba już nie ma wątpliwości. Dziś coś tam postraszył, ale ani razu realnie nie zagroził Rosbergowi, a potrafił go dogonić. Nawet nie będę oceniał zawodników Mercedesa, po co. W Ferrari podobnie. Ach ten Raikkonen który zapewnia że nie jest numerem dwa a puszcza VET, pomimo iż Seba nie miał szansy wskoczyć na p2, więc nie mogło być z tego korzyści, a to przecież RAI powinien walczyć z BOT i liczyć powinien się każdy punkt! Świetny start i dobry wyścig Bottasa, który powoli rehabilituje się za wiele słabszych wyścigów z nagminnym przepuszczaniem Mercedesów jak jakiś był za nim. Szkoda, że swoim startem spowolnił na zakręcie Hulkenberga, który wyśrubował w kwalifikacjach wszystko co bolid dał, naturalną droga więc spadł w wyścigu, tempo SFI potwierdził tez Perez, tym większe gratulacje dla Nico, pojechał na max co się dało i obronił się przed potencjalnie szybszym Kwiatem (ale nie na prostych). Dla HUL to także rehabilitacja po nieudanym sezonie, drugi mocny wyścig z rzędu i zdobycie max tego co można było. Całkiem nieźle Lotus, mieli tempo. Pastor Maldonado mądrze, szkoda aż że bez punktów. Verstappen zaliczył atrakcyjny choć nieskuteczny wyścig. McLaren pokazał, że ich postępy są znikome, a co za tym idzie nie mogą się przekładać na wyniki w normalnych warunkach, bez SC, szczęścia i odpadających rywali. Brak realnych postępów nawet dla mnie jest niespodzianką, sądziłem że będą w stanie pod koniec sezonu walczyć o jakieś punkty i szczęście im do tego potrzebne nie będzie.
Masio
15.11.2015 07:12
[quote="paymey852"]Hamilton kolejny raz pokazał że miał lepsze tempo wyścigowe[/quote] Tylko, że tym razem jakoś nie udało mu się dogonić Rosberga i go wyprzedzić. A pod koniec wyścigu tracił tempo.
paymey852
15.11.2015 06:45
@Kamikadze2000 e tam, Rosberg wygrywa tylko na torach gdzie wyprzedzanie jest bardzo trudne klasę to on faktycznie ma ale tylko w Q3 Hamilton kolejny raz pokazał że miał lepsze tempo wyścigowe
Kamikadze2000
15.11.2015 06:15
Z Rosberga zeszła presja i teraz pokazuje klasę. :))
mich909090
15.11.2015 06:02
Nuda. Jak Hamilton zapewnił sobie tytuł to już jest w ogóle bez emocji. Czekam na nowy sezon jak już wszyscy będą na zero i każdy zmotywowany ma maksa. PS : Nie tylko Hamilton lał szampanem. Vettel też i do tego stał cały hymn w czapce. Także Sobierajski daj se spokój.
Maciek znafca
15.11.2015 05:51
W połowie wyścigu film mi się urwał. Nie wiem czy to pierwszy raz lub pierwszy od dawna zdarzyło mi się przysnąć. Verstappen i Maldonado dodali trochę widowiska, no i Hamilton jak się błyskawicznie zbliżył do Rosberga i to było na tyle wrażeń w tym wyścigu.
Masio
15.11.2015 05:49
Wczoraj po kwalifikacjach mówiłem, że można już pogratulować Rosbergowi zwycięstwa i nie myliłem się. Hamilton po prostu nie ma szczęścia do tego toru. Wyścig nudny, tak samo jak całe to podium przez ten cały rok. 2/10 Mimo, że w 2014 Mercedes także dominował, to tamten sezon był dużo ciekawszy.