Lauda: Rosberg jest obecnie lepszy od Hamiltona

Niemiec przyznaje, iż nie wie, w jaki sposób udało się mu zyskać przewagę nad Brytyjczykiem.
16.11.1510:19
Nataniel Piórkowski
1621wyświetlenia


Zdaniem Nikiego Laudy, zwycięstwa odniesione przez Nico Rosberga w GP Meksyku i Brazylii potwierdzają, iż Niemiec jest w stanie skutecznie rywalizować z Lewisem Hamiltonem.

Po zdobyciu piątego pole position z rzędu, Rosberg kontrolował rywalizację na Interlagos, odnosząc swoje piąte zwycięstwo w sezonie 2015. Zdaniem Laudy - byłego trzykrotnego czempiona F1 i dyrektora niewykonawczego Mercedesa - Niemiec prezentuje obecnie lepsze tempo od swego zespołowego partnera, który zwycięstwem w GP USA przypieczętował zdobycie mistrzowskiej korony.

Nagle mózg Rosberga przeszedł w inny tryb. Takie rzeczy zdarzają się kierowcom. Czasem walczysz sam ze sobą i nagle wszystko się zmienia, zaczynasz całkowicie inaczej myśleć. Nico jest równie szybki co Lewis. Wszystko się mu układa, jest w stanie wygrywać. Niezależnie od tego Hamilton nadal liczy się w walce. Można to było zobaczyć na każdym okrążeniu. W tej chwili jednak to Nico jest lepszy.

Komentując ostatnią zwyżkę formy, Rosberg przyznał: Nie umiem tak właściwie wytłumaczyć jej źródła, ale zrobię wszystko, aby utrzymać ten trend. Ciężko pracowałem, ponieważ przez większość sezonu to Lewis miał przewagę. Udało mi się odwrócić tę sytuację i jestem z tego bardzo zadowolony. Przede mną Abu Zabi - ostatni wyścig sezonu - i chcę ponownie stanąć na najwyższym stopniu podium.

KOMENTARZE

22
macieiii
17.11.2015 09:38
@Gszegosz równie dobrze biorąc pod uwagę wielokrotny sabotaż, można spodziewać się wygranej Vettela, by Wolff na zmianę z Laudą pozodnie drżeli do startu kolejnego sezonu przed nowym hegemonem, który w Australii dostanie większe baty niż dotychczas. Też liczę na walkę, ale póki wiadomo że Merc ma dwa/trzy tytuły to żadna historia nie jest 100% prawdziwa. Rosberg wygrał ostatnie wyścigi i kwalifikacje. Czemu nie mieliby mu tego nie zapewnić by zrobić nadzieję że za rok powalczy z Hamiltonem? Obalając teorię równej walki jednocześnie nie wierzę po prostu już w żadne wyniki. Mercedes jest najlepszy i to od dawna wiadomo. Jedyne na co liczę to walka na torze.
Gszegosz
17.11.2015 03:42
Pókij Hamilton jeździ w Mercu to Rosberg NIGDY nie zdobędzie majstra. To pierwsza kwestia. Druga to fakt że ta szopka toczy się od Austin. Nie wierzę w błąd Rosberga, tym bardziej zważając na to jak długo po tym błędzie jechał poboczem. Wszystko było po cichu ustawione i to Lewis miał wygrać by zapewnić sobie tytuł. Z resztą frustracja ROS po tym GP wypaplała całe team orders. ;) W ostatnich dwóch GP gra toczyła się na odwrót o drugie miejsce Rosberga w klasyfikacji. Innej opcji nie widzę. Teraz gdy już wszystkie tabelki się zgadzają w Abu ujrzymy prawdziwą walkę na linii ROS-HAM.
MairJ23
17.11.2015 04:45
@macieiii wyscig do najbardziej porywajacych nie nalezal ze tak to ujme. Sam prawie przysnalem ;)
macieiii
16.11.2015 11:39
@MairJ23 jak najbardziej spokojnie. Obnażyły się moje niedostatki w nudnym wyścigu to przeprosiłem. Widziałem za to Hamiltona po wyścigu przed podium i wyglądało to poważnie, że przyjechał drugi. Widocznie umknęło mi pół wyścigu xd
MairJ23
16.11.2015 09:10
@macieiii spokojnie - nic sie nie stalo :) swoja droga to chyba dopiero drugi raz kiedy widzialem ze Rosberg daje rade uciekajac Hamiltonowi - bo do tej pory prawie w kazdym wyscigu jak Lewis zaczyna skubac dziesiate sekundy na okrazeniu z czasu Rosberga to jest juz po ptakach :) (tez kibicuje Rosbergowi - ale ja juz tak mam ze kibicuje slabszym) Chyba ze Gra New England w Football to im zawsze kibicuje - chyba ze graja z Philadelphia to wtedy naturalnie GO Eagles - ale to juz off topic)
macieiii
16.11.2015 08:52
A to przepraszam. Rosberg i podczass mistrzostw wygral tak w Austrii ale to Hamilton jest tym ktory nie ustepuje na krok i nie robi tylu glupich bledow gdy rywal jest w poblizu.
MairJ23
16.11.2015 08:00
@macieiii chyba nie sluchales przekazow radiowych Hamiltona. On naprawde robil co sie dalo zeby Rosberga wyprzedzic i musial sie poddac po kilku okrazeniach bo mu opony na dalsza pogon nie pozwalaly.
Maciek znafca
16.11.2015 07:29
Chodzi o obecna formę, a nie cały sezon. Czytajcie dokładniej ciemniaki, faniaki Hamiltona. Rosberg rzeczywiście w końcówce sezonu spiął pośladki, zaczęło się od kwalifikacji a teraz poprawił starty i wygrywa wyścigi, gdyby tak od początku sezonu jeździł, to kto wie jakby ostatecznie się to wszystko skończyło. Mam nadzieję, że karta się odwróci w przyszłym sezonie i Nico od początku do końca utrzyma taką koncentrację, a co za tym idzie formę. Jest wstanie to zrobić, choć nie ma co ukrywać, że wiele potu będzie go to kosztowało. Hamilton swoje osiągnął, liczę że teraz spuści z tonu i da możliwość Rosbergowi na walkę o tytuł. @sowa kubica fan Co do ostatniego zdania, mam również ogromną nadzieję, że tak będzie. pro100 Austin?
macieiii
16.11.2015 01:29
Lauda często wbija kij w mrowisko. Mamy koniec sezonu. Można oglądać wyścig z zapartym tchem (co trudne) albo poczekać na pierwsze 3-4 GP kolejnego sezonu. Zawsze kibicowałem Rosbergowi nawet jak jego rywalem był jeszcze Szumacher czy partnerzy których ogrywał w Williamsie ale teraz początek sezonu pokazał kto idzie po majstra i że 2014 rok był pasmem pecha u Hamiltona któremu sporo przeszkadza gdy nie ma bezkonkurenyjnych warunków. Od Abu Dhabi poprzedniego roku do ostatnich GP Hamilton był lepszy. Obyśmy byli światkami lepszości Rosberga, mielibyśmy dużo większe zainteresowanie wyścigami jednego bolidu i jednego aktora. Koniec sezonu i wtrącanie się zespołu w Meksyku uświadamia nas jedynie że Niemiec w Niemieckim zespole jeśli nie liczą się interesy partnera który jest (nawiasem mówiąc mistrzem) od razu staje się BOGIEM i nowo upieczonemu mistrzowi wydaje się polecenia. Jasne że Lewis o nic nie walczy, jasne że liczą się interesy zespołu. Kto ma choć trochę zaufania dla swoich kierowców nie wydaje takich poleceń. Kiedy jest jeszcze trzy GP i najlepszy bolid. Jedyne co tam było to rozsądek. Niemniej nie patrząc na żadne PP i wygrane Rosberga to od tego czasu Hamilton mimo że wcześniej pisałem o jego biciu rekordów i traktowania każdego GP jako "dzień jak co dzień" prawdopodobnie ma teraz wywalone na ten cały wielki zespół. W Brazylii wyglądało że planem było jechanie za gogusiem który jest faworyzowany bo jakże by inaczej i w razie czego odebranie mu punktów gdyby popełnił błąd. Wielki Mercedes będzie mu teraz naskakiwał. Niech zmierzą się w równej walce, bo taką zawsze nam fundował Mercedes w swej polityce. Cieszmy się ze zwycięstw Rosberga. Czekajmy na wjazd do Europy 2016.
step07
16.11.2015 12:51
@sowa_kubica_fan A teraz przeanalizuj to sobie wszystko jeszcze raz zanim zaczniesz umniejszać komuś umiejętności bo go nie lubisz i przekłamywać rzeczywistość bo kogoś nie lubisz. Rosberg to świetny kierowca, który niejednokrotnie pokazał, że potrafi walczyć z Hamiltonem jak równy z równym i z nim wygrywać. Ja liczę na ich fantastyczny pojedynek w przyszłym roku oraz w to, że do walki włączy się Ferrari. @Kamikadze2000 masz sporo racji. Nico od Meksyku jeździ fantastycznie i wygrywa zasłużenie. Wczoraj Lewis miał szansę przez kilka kółek, potem odpuścił. Nie był w stanie wczoraj wygrać z Rosbergiem w normalnej walce na torze.
szajse
16.11.2015 12:17
:) Nawet Maciuś z Klanu wie, że to co się dzieje od kilku tygodni to szopka mająca na celu podbudować psychicznie cienkiego jak kartka papieru Rosberga i zatarcie złego wrażenia po słabiuteńkim sezonie w jego wykonaniu. Kto wie, może nawet w tych słabych wynikach pomagało mu szefostwo nakazując mu w kilku gp odpuszczenie z powodu "przegrzewających się hamulców" czy "przestrzelenie zakrętu", co zresztą tym bardziej go pogrąża w moich oczach skoro się na takie rzeczy zgadza. No ale czy ma inny wybór... Odkąd w mercu mają samograja szybszego od reszty stawki o co najmniej 1s./okr. plan jest prosty: w miarę szybki majster dla Hamiltona a potem zwyżka formy Nico skutkująca kilkoma pp i zwycięstwami z rzędu jak o nagroda za lojalność i (jako taką) bezkonfliktowość. Wszystkim w teamie taki układ pasuje więc szafa gra. No i co równie ważne: trzeba było jak najszybciej zaklepać vice dla Nico bo o mało nie przegonił go w generalce Seb w czerwonym szrocie :) Od teraz (dopiero!) mają już wszystko co chcieli. Jak to u Niemców: porządek musi być...
step07
16.11.2015 12:16
@sowa_kubica_fan Australia-Przez cały wyścig HAM jechał 2-2,5 sek z przodu całkowicie kontrolując tempo. Jak tylko Nico urywał kilka dziesiątych sek, Lewis chwilę potem odpowiadał tym samym. Malezja-Tę samą błędną strategię miał Hamilton, zresztą po zjeździe SC jak szybko Anglik przebijał się przez stawkę a jak Niemiec. Chiny-SC zjechał na 1 okrążenie przed metą więc ile miał mieć tej przewagi? Bahrajn-Nico uwikłał się w walkę z Ferrari, Lewis spokojnie odjechał. W końcówce Rosberg został wyprzedzony przez Raikkonena, jeśli dobrze pamiętam miał jakieś problemy z autem. Hiszpania-Hamilton utknął w pierwszej fazie wyścigu za Vettelem więc trudno ocenić realne tempo. Mimo to Rosberg i tak by wygrał gdyż w Hiszpanii trudno wyprzedzać. Monako-Do momentu wjazdu SC Lewis miał ponad 20 sekund przewagi więc tu był o klasę lepszy. Kanada-Identyczna sytuacja jak w Melbourne. Austria-Tu Nico był znacznie lepszy. Do czasu Hamiltona doliczono 5 sek za przekroczenie białej linii przy wyjeździe z boksów. Wielka Brytania-Dokładnie. Węgry-Fatalne błędy Hamiltona, chyba najgorszy jego występ w tym sezonie. Belgia-Patrz Australia i Kanada. Włochy-Do momentu awarii Nico jechał jakieś kilkanaście sekund za Lewisem. Singapur-Do momentu awarii bolidu Hamiltona jechał on jakieś 5 sekund przed Rosbergiem. Japonia-Jedyna plus Monako gdzie co prawda Lewis przegrał przez zespół jadąc wcześniej 20 sek przed Niemcem plus Wielka Brytania plus Włochy. Rosja-Tu nie wiemy jakby by było. USA-Od momentu zjazdu SC Anglik miał lepsze tempo, gdyby nie błąd pewnie i tak łyknął by Nico w walce na torze. Meksyk-Tak jak w Australii, Kanadzie, Belgii tylko tym razem w drugą stronę. Rosberg w pełni kontrolował wyścig i wygrał zasłużenie. Brazylia-W okolicy nastego kółka Lewis naciskał bardzo mocno, potem wyraźnie odpuścił. Nico pojechał bardzo dobry wyścig.
Kamikadze2000
16.11.2015 12:15
Teraz wszyscy zarzucają Mercowi "pomaganie" Rosbergowi, ale przez cały sezon byli konsekwentni w tworzeniu strategii. Niemiec wielokrotnie kończył wyścigi niemal tuż za Hamiltonem, ale jego strategia nie była inna. Zjeżdżał praktycznie zaraz po Brytyjczyku. Można więc wysnuć inny wniosek "pomagali Lewisowi". Trochę obiektywizmu. Bo śmiesznie wyglądają komentarze w stylu "Merc robił wszystko, by Rosberg wygrał", a gdy Hamilton wygrywał, to widzę komentarz "Hamilton miał go pod kontrolą". Zarówno w Brazylii, jak i Meksyku oraz Austrii Niemiec także miał pod kontrolą Brytyjczyka. Potrafił odpowiadać na tempo Anglika. Wczoraj w końcu był w stanie odjechać po tym, jak Lewisowi "skończyły się opony".
Zomo
16.11.2015 11:51
Nie pierwszy i nie ostatni sezon Nico w ktorym niby cos pokazal, ale generalnie miernota na poziomie sredniej stawki. Ale jeszcze jest mlody, moze sie dotrze?
sowa_kubica_fan
16.11.2015 11:45
[quote="pro100"]A znajdź mi chociaż 1 wyścig w tym roku którym to Nico wyprzedził Hamiltona w normalnej walce na torze (nie w boxie, nie przez awarię, nie przez złą prace mechaników, nie przez SC[/quote] Austria w tym roku. Pamięć bywa zawodna? :P
pro100
16.11.2015 10:51
@ sowa kubica fan A znajdź mi chociaż 1 wyścig w tym roku którym to Nico wyprzedził Hamiltona w normalnej walce na torze (nie w boxie, nie przez awarię, nie przez złą prace mechaników, nie przez SC)
Aeromis
16.11.2015 10:50
Haha sprytnie Lauda. Mercedes ma mistrza świata i nadmistrza świata. W 3 i 2 GP od końca wygrywa Rosberg zapewniając sobie drugie miejsce w generalce, w ostatnim wyścigu wygra znów Hamilton aby było medialnie. Po Abu Zabi pojawią się napisy końcowe: Scenariusz. Niki Lauda Reżyseria: Toto Wolff Wystąpili: Lewis Hamilton jako Nico Rosberg Nico Rosberg jako Lewis Hamilton Ps.: tytułu wymyślać mi się nie chce.
Indy
16.11.2015 10:42
Chciałbym żeby Nico został mistrzem ale z pary HAM-ROS rozum, wyniki, suche fakty i inne takie każą typować Hamiltona.
FuX08
16.11.2015 10:28
Tylko jeden z nich jest trzykrotnym mistrzem świata a drugi pozostaje bez tytułu. I który jest lepszy?
Ambrozya
16.11.2015 10:04
Pieprzenie Halinki za pomocą szynki. Hamilton ma Mistrza. Rosberg musi mieć drugie w generalnej i aby to sobie zapewnić musiał wygrać i mieć spokój oraz komfort. Wobec czego Mercedes zgarnia w tym roku wszystko (Mistrz Konstruktorów i dwa pierwsze miejsca w generalnej kierowców). Hamilton nic nie traci dojeżdżając na drugim miejscu, a Rosberg może sobie powygrywać podbudowując swoje morale. Taaaa... ROS lepszy od HAM. Obawiam się, że gdyby Hamilton chciał, to dojechałby w Brazylii minimum 20s. przed Nico. To się nazywa "dał mu wygrać". Tyle... Beż doszukiwania się drugiego czy trzeciego dna.
sowa_kubica_fan
16.11.2015 09:53
Trochę suchych faktów. - Australia - 1,36s straty Rosberga na mecie - Malezja - niecałe 4 sekundy straty do Hamiltona, błędna strategia - Chiny - 0,714s straty Rosberga na mecie - Bahrajn - słaba strategia, 3-cie miesjce, 6s straty do Hamiltona - Hiszpania - wygrana 17s przewagi nad Hamiltonem - Monako - zwycięstwo, trochę farta, 6s przewagi nad Hamiltonem - Kanada - 2,28s straty do Hamiltona - Austria - zwycięstwo - 8,8s przewagi nad Hamiltonem - UK - 10s straty Rosberga - Węgry - wrąbał się w Niego Ricciardo, Hamilton robił błąd za błędem i miał dużo farta - Belgia - 2s straty Rosberga - Włochy - awaria silnika u Rosberga - Singapur - czwarte miejsce, awaria silnika u Hamiltona - Japonia - jedyna duża porażka Rosberga, 18s straty - Rosja - kolejna awaria Rosberga - USA - błąd, nie błąd, ciężko ocenić - 2s straty - Meksyk - wygrana, 2s przewagi nad Hamiltonem - Brazylia - wygrana, 7,8s przewagi nad Hamiltonem Do ostatnich 5 wyścigów startował z PP. W ostatecznym rozrachunku Rosberg wypada bardzo podobnie do Hamiltona. Nawet z minimalną korzyścią. Hamilton miał zawsze dużo farta. I to też odróżnia Rosberga od Hamiltona, że poważnie podchodzi do wyścigów, a drugi robi z siebie megagwiazdę. To nie jest ten sam średni kierowca co 5 lat temu. Dlatego twierdzenie Laudy jest prawdziwe. Czy się to komuś podoba czy nie. Historia pokazuje też coś jeszcze. jest tylko 2 kierowców, którzy z większą liczbą zwycięstw nie zostali potem mistrzami świata - David Coulthard i Stirling Moss. Dlatego ja jestem przekonany, że w przyszłym roku Rosberg pokona Hamiltona i zostanie mistrzem świata.
Sgt Pepper
16.11.2015 09:37
Tere fere. Rosberg lepszy od Hamiltona... hahaha. Dobre. Hamilton nie jest w 100% skupiony, bo zdobył co miał zdobyć i trochę kładzie laskę na to wszystko. Baluje, imprezuje, bo tytuł ma w kieszeni. Odpuścił i tyle. Nie daję wiary w słowa Laudy.