Horner: Obecna formuła silników okazała się błędem

Brytyjczyk sugeruje, że cały sport potrzebuje głębokiego przemyślenia swojej działalności.
28.11.1511:30
Nataniel Piórkowski
1261wyświetlenia


Zdaniem Christiana Hornera, Formuła 1 musi uznać, że obowiązujące obecnie regulacje w kwestii silnika okazały się błędem i wyjść z propozycją zmian, jakie na nowo zainteresują fanów sportu.

Pośród rosnących głosów o potrzebie wprowadzenia gruntownych zmian w mechanizmach funkcjonowania sportu, w sobotę rano, na torze Yas Marina doszło do spotkania w kwestii przepisów na sezon 2017 i kolejne. Horner przekonuje, że obecnemu kryzysowi winne są same zespoły, które w zbyt dużej mierze pragnęły chronić swoją konkurencyjność, nie zważając na dobro Formuły 1.

Przypuszczam, że jeśli spojrzymy na to w perspektywie zespołów, to wszystkie ekipy okazały się spektakularnie niezdolne do wyjścia z sensownymi rozwiązaniami tych problemów. Sądzę że problemem z jakim mamy obecnie do czynienia w Formule 1 są żywotne interesy - przyznał szef RBR.

W swoim zespole starasz się zawsze chronić te elementy, które są twoimi mocnymi stronami, które dają ci przewagę nad rywalami. Sądzę że w ciągu ostatnich lat cały nasz sport znalazł się właśnie w takim położeniu i rzeczywiście - formuła silnika z jaką obecnie mamy do czynienia jest błędna.

Jest kosztowna. Technologia jaką oferuje jest fantastyczna, ale nie wykonujemy dobrej pracy w komunikowaniu tego faktu, co doprowadza nas do sytuacji, w której prawdopodobnie połowa stawki jest na dzień dzisiejszy niewypłacalna. Myślę że podstawowe pytanie, na które musimy dzisiaj znaleźć odwiedź brzmi: «Czym powinna być Formuła 1?» - analizował Brytyjczyk w rozmowie z prasą.

Osobiście uważam, że Formuła 1 musi być przed wszystkim dobrym widowiskiem. Oczywiście powinien w niej funkcjonować element technologiczny, ale decyzja w kwestii produktu i przepisów jakie go tworzą, powinna być podejmowana przez promotorów i właścicieli sporu przy współudziale organu zarządzającego. Nie możemy dopuszczać do tego, by regulaminy pisali inżynierowie.

Jest dużo dobrych ludzi z odpowiednimi umiejętnościami, którzy nie są obecnie zatrudnieni w żadnym z zespołów. Powinno się ich pozyskać, aby opracowali zestaw przepisów leżących w najlepszym interesie Formuły 1, które zapewnią najlepsze widowisko dla fanów, dla publiczności, dla kibiców płacących za miejsca na trybunach, bo to oni są kręgosłupem całej naszej działalności. Bez nich nie ma widowiska, nie ma Formuły 1. Musimy doprowadzić do tego, aby Formuła 1 na nowo stała się sportem, który czaruje publiczność - przekonywał Horner podczas Grand Prix Abu Zabi.

KOMENTARZE

3
Sinirlan
28.11.2015 04:13
[quote="MairJ23"]Ja rozumiem ze brakuje tam "nie" ale.... czy ktokolwiek to przeczytal przed wyslaniem na strone ? Tak oczywiscie zaraz padna tam komentarze ze sie czepiam.... jasne - artykulik na pol strony i nie mozna go dobrze przeczytac aby wylapac takie bledy ? Give me a break ![/quote] zgłoś błąd w newsie
Zomo
28.11.2015 02:24
Samokrytyka w starym dobrym stylu. Dobrze ze Horner ma swiadomosci ze swoja wieloletnia dominacja spie..li fanom Formuly 1 cala zabawe...
bartoszcze
28.11.2015 11:53
Gdyż, jak wiadomo, w Formule 1 najważniejsze są piekielnie kosztowne i kompletnie nieprzydatne nikomu niuanse aerodynamiczne, dzięki którym nie ma widowiska, bo nie da się wyprzedzać, ale za to Adrian Newey może nam dać kolejne oczywiście zasłużone tytuły.