Honda otwarta na współpracę z zespołami klienckimi
Arai zaznacza jednak, że kwestie ewentualnych porozumień będą konsultowane z McLarenem.
08.01.1613:07
1533wyświetlenia
Honda miała mozliwości, aby w sezonie 2016 rozpocząć współpracę z kolejnym zespołem ze stawki Formuły 1 - ustalił brytyjski magazyn Autosport.
Po tym jak w ubiegłym roku Red Bull podjął decyzję o rozwiązaniu kontraktu na dostawy jednostek napędowych Renault a następnie nie udało się mu wynegocjować porozumień z Mercedesem oraz Ferrari, austriacka stajnia zwróciła się z propozycją współpracy do japońskiego koncernu.
Ostatecznie negocjacje zakończyły się fiaskiem po tym, jak negatywną opinię w sprawie partnerstwa Hondy z Red Bullem wyraził dyrektor wykonawczy McLaren Group - Ron Dennis. Brytyjczyk podkreślał wtedy, że z uwagi na niewystarczającą ilość czasu do rozszerzenia programu, decyzja ta była w pełni popierana przez firmę z Tokio. Według ustaleń Autosportu japoński koncern dysponował jednak możliwościami, aby w 2016 roku dostarczać swe silniki dwóm zespołom. Arai zaznacza teraz, że Honda w dalszym ciągu jest całkowicie otwarta na współpracę z zespołami klienckimi w 2017 lub 2018 roku.
Zawsze jesteśmy otwarci na dostarczanie naszych silników zespołowi klienckiemu, czy to w 2017 czy 2018 roku. Jesteśmy zawsze otwarci- podkreślał Arai w rozmowie z Autosportem.
Japończyk przyznał, że Honda przed podpisaniem porozumienia w sprawie dostaw jednostek niezależnemu zespołowi skonsultuje najpierw swą decyzję z kierownictwem McLarena.
Nie możemy wchodzić w szczegóły kontraktu, ale przed podjęciem decyzji musimy uprzednio omówić taką kwestię jako jedna stajnia. Jeśli pojawi się oferta lub jeśli zrodzą się pomysły zaoferowania współpracy drugiej czy trzeciej stajni, to zawsze będziemy prowadzić otwarte rozmowy z McLarenem.
Zapytany o to, czy w jego opinii współpraca z kolejnym z zespołów Formuły 1 pomogłaby Hondzie w poczynieniu znaczących postępów pod względem osiągów, Arai odrzekł:
Nie sądzę, ponieważ koncepcja "size zero" (kompaktowa budowa silnika oraz nadwozia) jest unikalna dla teamu McLaren-Honda. Nie wiemy więc, jak nasza jednostka napędowa spisywałaby się w bolidzie zespołu klienckiego. Jestem pewny tylko co do jednego - obsługa kolejnej ekipy zaowocowałaby szybszymi postępami na płaszczyźnie niezawodności. Nie wiem jednak, jak wyglądałaby kwestia osiągów.
KOMENTARZE