Producenci będą mogli wprowadzać nielimitowane zmiany w jednostkach

Nowe przepisy mają wejść w życie od 2017 roku
03.02.1619:33
Mateusz Szymkiewicz
2497wyświetlenia


Cyril Abiteboul ujawnił, że producenci będą mogli dokonywać nielimitowane zmiany w swoich jednostkach napędowych od 2017 roku.

Obecnie obowiązuje system tokenów, na podstawie którego producenci mogą wprowadzać poprawki do swoich jednostek przed rozpoczęciem mistrzostw oraz w trakcie ich trwania. W tym roku koncerny będą mogły dokonać zmian na poziomie 32 tokenów, natomiast w sezonie 2017 ma ich być 25, a z każdym kolejnym rokiem o pięć mniej.

Mimo to okazuje się, iż system ma zostać zlikwidowany i od przyszłego roku koncerny będą miały możliwość dokonywania nielimitowanych zmian w dostarczanych pakietach. Pozostać ma jedynie reguła, iż aktualizacje będą mogły zostać wprowadzone po wymianie konkretnego elementu tworzącego jednostkę napędową.

Zniesienie tokenów udało się wywalczyć podczas rozmów Mercedesa, Ferrari, Renault oraz Hondy z Berniem Ecclestone'em i Jeanem Todt'em, kiedy to przedstawiono propozycje dotyczące dalszej przyszłości obecnej formuły silnikowej. Wówczas wszystkie strony zgodziły się na propozycję koncernów, która zakładała ustalenie maksymalnej ceny za układy napędowe, aczkolwiek okazuje się, iż warunkiem było całkowite odmrożenie ich rozwoju.

System tokenów zostanie zlikwidowany. Jednym z powodów, dla których na to się zdecydowaliśmy, był fakt, że potrzebujemy silników o zbliżonych osiągach. Formuła 1 zależna od parametrów jednostek nie jest dobra dla wszystkich. Jak widać nie jest to dobre nawet dla Mercedesa, nie jest to dobre dla Renault, a także Ferrari. Wszyscy mamy interes w tym, by to zmienić. Zdecydowaliśmy się także dla widowni, by nie funkcjonowały jednocześnie systemy kar oraz tokenów, by nie były ze sobą mylone. Od teraz będzie istniał tylko jeden system - powiedział Cyril Abiteboul z zespołu Renault podczas konferencji w Paryżu.

Ponadto od tego roku zostanie zniesiona lista części, która na danym etapie sezonu zabraniała producentom ich modyfikację. Do tej pory takie elementy jak skrzynie korbowe musiały poczekać z wymianą do końca sezonu, lecz teraz ma być to możliwe w dowolnym momencie.

KOMENTARZE

13
Adakar
05.02.2016 11:37
wg mnie ten zabieg podyktowany byl zeby Honda i Renault NIE wyciagneli wtyczki calkowicie z F1. Szczegolnie Honda. W ten sposob beda mogli nadrobić "czas i moc" do Merca i Ferrari. Ale tak jak enstone wspomnial ... wraca końcówka lat 90tych i mega wyścig zbrojeń. Yeny i Euro będą lały się strumieniami w Viry i Minato !!
rno2
04.02.2016 06:43
Najgorsze jest to, że producenci będą rozwijać silniki w trakcie sezonu, ale w związku z maksymalną ceną za jednostki dla klientów, nie będą się kwapić, żeby im dostarczać najnowsze poprawki. Klient dostanie na początku sezonu najnowszą specyfikację, a potem producent będzie ją rozwijał wyłącznie dla siebie...
enstone
03.02.2016 09:16
Co..??? W erze ograniczenia kosztów na każdym szczeblu oni znoszą zakaz rozwijania silników.? Przecież to OGROMNE KOSZTA każdy producent będzie mógł robić co chce z silnikiem, a tak niedawno Williams płakał, że jak przywrócą tankowanie, to będą musieli zatrudnić dodatkowego pracownika do obsługi maszyny tankującej i co najważniejsze zapłacić mu za to !! :D :D
Kamikadze2000
03.02.2016 09:16
To skutek postawienia F1 pod ścianą - wobec tracącej popularności i prestiżu. ;)
Shaitan
03.02.2016 08:59
@bartoszcze No tak, kto bogatemu zabroni... O takim sezonie jak 2012 chyba można już zapomnieć. Mocni będą jeszcze mocniejsi, a słabsi jeszcze słabsi. Z drugiej strony jak w kilkuletniej perspektywie aż 5 zespołów będzie w stanie rzucić prawdziwe wyzwanie o WDC (bo na to się zapowiada), to nie ma co narzekać.
bartoszcze
03.02.2016 08:24
@rno2 Berniemu dziękuj. Teraz Red Bull sam sobie będzie poprawiał parametry hybrydy Tag, to potrzebowali wolnych rąk.
rno2
03.02.2016 08:12
Teraz to już w ogóle producenci się oddalą, a prywatne zespoły będą walczyć o resztki - pojedyncze punkty. Brawo panie Todt.
bartoszcze
03.02.2016 08:10
@Shaitan Wiesz, jak kosztów rozwoju jednostki producenci nie będą przerzucać na zespoły w cenie jednostek, to co za różnica?:)
Shaitan
03.02.2016 07:06
A wszystko to w ramach programu redukcji ponoszonych wydatków;).
ICEman
03.02.2016 06:58
Po jakimś czasie doszli do wniosku że ten cały pomysł na tokeny i zamrożenie jest niepotrzebny i niczemu nie służy jak większość bzdurnych regulacji wprowadzona w F1 za panowania Jeana Toda
Mahilda111
03.02.2016 06:53
@bartoszcze Taki scenariusz jest bardziej możliwy w trakcie sezonu, bo już każdy producent ma swój fabryczny zespół i wiadomo, że to na nim będzie się koncentrował. Z drugiej strony jednostki mają być tańsze dla klientów prawie o połowę, więc coś za coś.
bartoszcze
03.02.2016 06:49
Tylko czy to oznacza, że wszystkie zespoły będą dostawać taką samą specyfikację? To w zasadzie oznacza zniesienie homologacji na sezon.
MartiniRacing
03.02.2016 06:40
No i to mi się podoba. Producenci będą rozwijali jednostki tak długo jak się da. I pewnie w ten sposób dojdziemy do 1000 KM