Di Montezemolo: Nie mam dobrych wieści na temat Schumachera

Włoch udzielił dosyć niepokojącej wypowiedzi na temat stanu zdrowia Niemca
04.02.1620:19
Mateusz Szymkiewicz
5059wyświetlenia


Były prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo, ujawnił, że nie ma dobrych wiadomości na temat stanu zdrowia Michaela Schumachera.

Siedmiokrotny Mistrz Świata miał ponad dwa lata temu poważny wypadek na nartach w Alpach, podczas którego jego uszkodzeniu uległ mózg. Od momentu wybudzenia ze śpiączki stan zdrowia Schumachera stale się poprawiał, aczkolwiek w ostatnim czasie nie było żadnych nowych wiadomości na ten temat, a teraz Luca di Montezemolo udzielił dosyć niepokojącej wypowiedzi.

Mam pewne wieści i niestety nie są one dobre - powiedział 68-latek. Życie jest dziwne. To fantastyczny kierowca i jedyny wypadek jaki miał z Ferrari był w 1999 roku.

Menedżerka Niemca - Sabine Kehm, nie odniosła się do słów di Montezemolo, natomiast ostatnie oświadczenie rodziny Schumacher zostało opublikowane we wrześniu 2014 roku. W tym czasie z 47-latkiem spotkał się prezydent FIA oraz jego były szef z czasów Ferrari, Jean Todt, który ujawnił, że Schumacher cały czas walczy.

KOMENTARZE

9
mantol
05.02.2016 12:52
Stan Schumachera niestety nie ulega poprawie, to myślał jego były szef. Oczekiwał postepów, a rzeczystość jest brutalna. Schumacher potrzebuje ciągłej opieki , prawdopodobnie do końca swojego życia. Cuda się zdarzają i mam nadzieje , że kiedyś dojdzie do siebie tak żeby móc komunikować się ze światem.
katinka
05.02.2016 09:24
A ja wciąż trzymam kciuki za Schumiego. Dopóki żyje jakaś nadzieja jest i tego się będę trzymać! Czasami cuda się zdarzają... Michael na torze i poza nim zawsze był fighterem i teraz na pewno też walczy. Ale pomimo tego co będzie i pomimo, że oglądałam MSCH tylko po powrocie, to i tak zapamiętam Schumiego jako jednego z najwaleczniejszych i najlepszych kierowców w F1, kto wie czy obok Fangio nawet nie najlepszego...
Ambrozya
05.02.2016 06:56
@Kamikadze2000 Dokładnie to chciałem napisać. Bardzo smutna prawda. O ile MSC można nie lubić jako zawodnika z powodu takich, a nie innych zachowań na torze to bardzo go szkoda jako człowieka, jako legendy. A nam przyszło żyć w czasach, gdy ta legenda się tworzyła. Wątpię aby kiedykolwiek w Formule 1 pojawił się taki kierowca jak MSC. Niestety nie wiemy jakie miał obrażenia, co dokładnie się stało. Ale powrót do zdrowia i w ogóle to jako takiego funkcjonowania jest niemożliwy...
Kamikadze2000
04.02.2016 11:36
Niestety prawda jest taka, ze Schumacher ma się niewiele lepiej od ś.p. Julesa Bianchiego. I osobiście prędzej spodziewam się informacji o jego zgonie, niż o powrocie do zdrowia. Przykro to pisać, ale realia są bezwzględne. Doszło do rozległego wylewu krwi do mózgu... Zrobiło to takie spustoszenie, że i tak cud, że nadal żyje. Zwykły Kowalski tak na prawdę już dawno byłby na łonie Abrahama...
mariusz0608
04.02.2016 08:55
@Gie: to całkowicie nieistotne detale. Takie czy inne, nie mają wpływu na obecny stan jego zdrowia i niczego w jego stanie nie zmienią. Tu chodzi o Jego życie. Nie wiem co powiedzieć, ale w Jego sytuacji upływający czas ...
Mr President
04.02.2016 08:54
Po tak długim czasie ciągle wszyscy ze stanu zdrowia MSC robią tajemnicę, a to oznacza, że będą dalsze dramatyczne spekulacje. di Montezemolo właściwie dał do zrozumienia, że nie wolno mu nic ujawnić i tylko pod takim warunkiem mógł się czegoś dowiedzieć. Może chodzi o dalsze podtrzymywanie szumu medialnego.
Gie
04.02.2016 08:39
Nie śledziłem tematu. Było jakieś śledztwo? Bo pojawiały się głosy że trasa była źle oznaczona. Później chyba było coś o złym mocowaniu kamery. Sprawa wypadku już jest zamknięta?
MartiniRacing
04.02.2016 08:30
Walcz Michael!
Protonek
04.02.2016 07:22
Przykro słyszeć takie słowa. Trzymaj się Michael.