Wizerunek Ferrari nie ucierpiał po zajściu w Monako
Jean Todt uważa, że reputacja Ferrari nie została zszargana w czasie incydentu w Monako
02.06.0610:28
842wyświetlenia
Jean Todt jest przekonany, że zajście do jakiego doszło z udziałem Michaela Schumachera podczas kwalifikacji na torze ulicznym w Monte Carlo nie odbija się niekorzystnym blaskiem na reputację zespołu Ferrari. Francuz powiedział: "Michael został już za to straszliwie skrytykowany, a my nadal go wspieramy. Nie sądzę, aby nasz wizerunek na tym ucierpiał".
Podobnego zdania jest prezydent FIA Max Mosley. Stanowczo odrzuca on sugestie, jakoby reputacja całej Formuły 1, jako dyscypliny sportowej, ucierpiała z powodu incydentu z udziałem Schumachera. Mosley posłużył się nawet porównaniem całej tej sprawy do zajścia na boisku piłkarskim: "Myślę, że to jest częścią składową tego sportu. I nie czyni to żadnej szkody dla F1, bo to tak jakby faul w futbolu".
Źródło: PaddockTalk.com
KOMENTARZE