Boullier: McLaren bliski włączenia się do regularnej rywalizacji w TOP10

Francuz pokłada nadzieję w poprawkach przygotowywanych z myślą o kolejnych wyścigach.
22.03.1613:25
Nataniel Piórkowski
1816wyświetlenia


Dyrektor wyścigowy teamu McLaren-Honda - Eric Boullier jest przekonany, że w dalszej części sezonu Jenson Button i Fernando Alonso staną się częstymi bywalcami Q3.

Po dokonaniu zimą znacznych postępów w porównaniu do rozczarowujących mistrzostw z 2015 roku, Boullier wierzy, że kolejne pakiety poprawek do bolidu MP4-31 dadzą jego kierowcom możliwość regularnej rywalizacji o miejsca w punktowanej strefie.

Tempo bolidu jest dobre, bardzo zachęcające. Wiemy, że w tym roku mamy o co walczyć. Przygotowujemy już poprawki, które powinny dać nam możliwość regularnej walki w Q3, a jeśli jesteś regularnym bywalcem Q3, to zmienia to diametralnie twoją sytuację, ponieważ jesteś w stanie rywalizować o punkty - powiedział Boullier komentując osiągi McLarena.

Francuz uważa, że w bardziej sprzyjających okolicznościach Button miałby szansę, aby powalczyć o pierwsze w tym roku "oczka" do klasyfikacji mistrzostw świata. Popełniliśmy błąd w strategii ogumienia. Degradacja była zbyt wysoka. Zmagaliśmy się z grainingiem, przez co straciliśmy tempo. Kiedy powróciliśmy do pośredniej mieszanki nasze osiągi wróciły do normy, ale było już za późno i utknęliśmy za Nasrem. Nie byliśmy w stanie go wyprzedzić, nawet mimo tego, że mieliśmy znacznie lepsze tempo.

KOMENTARZE

9
MairJ23
22.03.2016 05:35
Panowie mysle ze mozna w takiej sytuacji sie spodziewac : Ferrari, Mercedes, McLaren, RBR, Renault - kolejnosc oczywiscie przypadkowa ale to oni beda sie przeplatac w pierwszej piatce patrzac na progres McLarena i majac na wzgledzie nic innego tylko oczekiwania wzgledem Renault bo przeciez jeszcze nic nie wiemy na ich temat w sumie - poczekajmy z prawdziwa ocena 2-3GP.
enstone
22.03.2016 04:04
@rocque Przyszły sezon wszyscy zaczną od czystej kartki - więc wszystko jest możliwe, chyba, że przepisy tak mocno się nie zmienią to wtedy wiadomo jak może być. Moje widzimisię jest takie, że Renault ma większe szanse niż McLaren - chociaż ich podejście, że nie muszą na siłę zdobywać tytułów jest co najmniej dziwne. Więc Mercedes, Ferrari, Renault (kolejność przypadkowa)
marios76
22.03.2016 04:04
@rocque Pozycje obu McLaren ów w Q1 3 i 7 ( jak dobrze pamietam) w Q2 każdy kierowca poprawil się o około 0,4 sekundy i naprawdę niewiele brakło. W pierwszej części kwalifikacji, chyba naprawde nie wiedzieli czego się spodziewać, może się wystraszyli... ale pewne jest, że gdyby weszli do Q3 To startowali by na twardszych oponach. Moze nawet by odpuscili wyjazd by oszczędzić opony. Taka taktyka mogła odpłacić nawet Driver of the day w niedzielę. Naprawdę mam nadzieję,eże będą spokojnie i czesto punktowac w tym roku, bo jak nie to z tak malym progresem; ciężko sie cudów spodziewac na kolejne nawet sezony:(
rocque
22.03.2016 02:05
@Sgt Pepper [quote]Taaaaaaa. Są powody do dumy. Regularne włączanie się do Top 10. Ten Boullier to chyba jakiś nienormalny jest.[/quote] Patrząc na to gdzie byli w zeszłym sezonie to chyba bardzo realistyczne podejście, a nie oczekiwania z kosmosu. @+AS+ [quote]Zaraz, czy oni przypadkiem nie mieli pod koniec poprzedniego roku walczyć o Top 3 :)?[/quote] Takie głupoty to chyba tylko Arai wygadywał. @enstone Może nie jest aż tak naciągane to stwierdzenie Alonso? Chyba, że większe szanse dajesz Renault w drugim sezonie po powrocie albo Red Bullowi bez konkurencyjnego silnika. Ferrari zapowiadało walkę o tytuł, a jakoś nie widać wielkiej poprawy. Obietnice bez pokrycia to już od dawna składają i brylują... na testach. Zobaczymy w normalnym GP - jak kierowcy Mercedesa nie dadzą się ograć na starcie prawdziwe tempo Ferrari. Na ten moment można zaryzykować stwierdzenie, że bolid czerwonych niezbyt się lubi z twardą mieszanką opon. Ciężko ich ocenić za Australię, wypadek Alonso popsuł strategię Buttonowi - oczywiście nie żebym się spodziewał cudów. Ostatnio gdzieś czytałem o poprawie oprogramowania silnika mającej dać około 30KM, nie wiem kiedy to wejdzie w życie czy już weszło. Jeszcze taki niuans kwalifikacyjny: [quote]W Q1 użyliśmy dwóch kompletów super-miękkich opon i w Q2 mieliśmy tylko jedną szansę. Mój pierwszy przejazd był dobry, byłem dziesiąty ze stratą 1,2 sekundy do Mercedesa, co było miłym zaskoczeniem, jednak później musiałem siedzieć w garażu i oglądać jak dalej się ułoży czasówka, co jest dość smutne.[/quote] http://www.f1wm.pl/php/rel_gen.php?rok=2016&nr=1&dzial=23 Start współpracy z Hondą mieli beznadziejny, ale jeśli się wstrzelą na przyszły rok to nie skreślałbym ich z listy kandydatów do czołówki. Nie zdziwiłbym się jeśli top3 w przyszłym roku będą stanowić Ferrari-McLaren-Mercedes (kolejność przypadkowa).
marios76
22.03.2016 01:48
Nie ma co sie śmiać. Sa naprawdę blisko! Jeszcze rok, dwa i będą regularnie w top 10 ;)
enstone
22.03.2016 01:12
Ostatnio czytałem wątek w którym ktoś szumnie zapowiadał (Alonso), że tylko McLaren jest w stanie pokonać Mercedesa :P
Luis Garcia
22.03.2016 01:09
@+AS+ Dokładnie. Od samego początku zeszłego sezonu było słychać, że "wkrótce będzie lepiej", a to gdy F1 zawita do Europy, a to po przerwie wakacyjnej, a to w ostatnich kilku wyścigach itp. A koniec końców żadnego przełomu się nie doczekaliśmy. Żadna nowa specyfikacja silnika nie była znaczącym krokiem naprzód. Dość powiedzieć, że po tych wszystkich poprawkach w ostatnim GP sezonu - Abu Dhabi - ich prędkość maksymalna w punkcie pomiaru była prawie o 30 km/h gorsza od liderujących w tym względzie Williamsów. To mówi w zasadzie wszystko. Jeśli w 2017 po tych zmianach w przepisach nadal nie będą sobie radzić, to zupełnie stracę wiarę w to, że mariaż McLarena i Hondy ma jeszcze przed sobą jakąś przyszłość.
+AS+
22.03.2016 12:51
Sponsorzy i kierowcy muszą pękać z dumy. Zaraz, czy oni przypadkiem nie mieli pod koniec poprzedniego roku walczyć o Top 3 :)?
Sgt Pepper
22.03.2016 12:48
Taaaaaaa. Są powody do dumy. Regularne włączanie się do Top 10. Ten Boullier to chyba jakiś nienormalny jest. Tak to może wypowiadać się ktoś z Haasa.