Todt: FIA powinna dysponować pełną kontrolą nad F1

Francuz podkreśla jednak, że nie zamierza stawać się "dyktatorem" sportu.
05.04.1611:17
Nataniel Piórkowski
866wyświetlenia


Zdaniem Jeana Todta Międzynarodowa Federacja Samochodowa powinna dysponować "pełną kontrolą" nad zarządzaniem sprawami związanymi z Formułą 1.

Pośród braku decyzji na temat zmian w przepisach na sezon 2017 oraz kontrowersjach, jakie wzbudziły zmiany w formacie kwalifikacji, proces decyzyjny w serii Grand Prix znalazł się pod ostrą krytyką nie tylko obserwatorów sportu, ale też samych kierowców. Zapytany przez media o to, czy gdyby FIA dysponowała ponownie pełną władzą nad F1, byłby w stanie bez zbędnych opóźnień wprowadzić zmiany w strukturze zarządzającej, Todt odparł: To byłoby logiczne.

FIA powinna dysponować pełną kontrolą, jako organ regulujący i tworzący przepisy Formuły 1. Nie zawsze tak jednak było. Taki stan zastałem. Tak to wygląda - dodał Francuz.

Po sugestii o tym, że sport potrzebuje dyktatora, który narzuciłby jeden jasny kierunek działania, Todt zaznaczył: Proszę mi wybaczyć, ale nie jestem dyktatorem. Gdybym był dyktatorem, utrzymałbym Q1 i Q2 w obecnej formie, ze zmianą czasu, a Q3 powróciłoby do systemu z 2015 roku.

Stając się prezesem FIA otrzymałem kredyt zaufania ze strony 250 delegatów, więc nie mogę pozwolić, aby FIA została pozwana, bo przegralibyśmy taki proces. W normalnych okolicznościach, kiedy dyktatorzy obierają taką drogę - a mamy też wiele innych, wiele bardziej istotnych kwestii - zawsze ponoszą porażkę. Czasy dyktatorów są już przeszłością. Mamy system zarządzania, szanuję go i tak długo, jak jestem prezesem FIA, będziemy przestrzegać jego zasad - podkreślił Francuz.

System zarządzania nie jest dobry, ale towarzyszy nam od dekad. Poczekamy do czasu odnowienia Porozumienia Concorde w 2020 roku i podejmiemy decyzję w kwestii ewentualnego wprowadzenia w nim zmian. Mamy 2016 rok. Do 2020 mamy związane ręce. Nie możemy pozbyć się obecnego systemu. Dopóki zespoły, właściciel praw komercyjnych oraz FIA nie podejmą wspólnie decyzji o zmianach, nie jesteśmy w stanie wprowadzić ich już jutro - podsumował były szef Scuderii Ferrari.

KOMENTARZE

5
Aeromis
05.04.2016 07:12
W zupełnie przeciwnym tonie wypowiadał się w zeszłym roku Bernie. Walka trwa, F1 stoi w miejscu.
Pawcioco
05.04.2016 05:05
Mam do niego pełny szacunek za to jakim był inżynierem w Ferrari, jednak za to co zrobił Formule(wprowadzenie V6) jako prezes FIA, powinni ograniczyć jego wpływy do 0.
rno2
05.04.2016 10:55
Powinni go wykopać ze stołka za wprowadzenie kosmicznie drogich eko silników V6, dzięki czemu kilka zespołów znajduje się na granicy bankructwa, a kibice odwracają się od F1...
Masio
05.04.2016 10:27
Nie. FIA nie powinna mieć pełnej kontroli nad F1, bo tylko szkodzi. Jean Todt nie nadaje się na prezesa.
pudinho
05.04.2016 09:44
Do 2020 tego już nikt nie będzie oglądał :(