Sebastian Vettel nie widzi problemu w awarii silnika z Bahrajnu
Niemiec uważa, że Ferrari poradzi sobie z początkowymi trudnościami
14.04.1615:45
1109wyświetlenia
Sebastian Vettel uważa, że awaria silnika w Bahrajnie, która zmusiła go do zmiany na nowy podczas GP Chin nie jest dużym problemem.
Czterokrotny mistrz świata nie wystartował w wyścigu na torze Sakhir po tym jak musiał zjechać z trasy po okrążeniu rozgrzewkowym z dymem unoszącym się z tyłu bolidu. Ferrari stwierdziło, iż
bardzo nieprawdopodobna kombinacja czynnikówdoprowadziła do pęknięcia zaworu, przez co konieczna jest wymiana silnika spalinowego.
Jak każdy błąd, zdarza się i musimy sobie z tym poradzić- powiedział Vettel.
Nie wydaje mi się, by to był duży problem. Nic się nie zmienia, oczywiście musimy wymienić silnik, jednak mamy jeszcze sporo wyścigów, to długi sezon.
Gdy kalendarz F1 przekracza 20 wyścigów, regulacje pozwalają na użycie pięciu jednostek napędowych, co ma miejsce w tym sezonie. Vettel stwierdził, że dodatkowa jednostka oznacza praktycznie żadną stratę w chwili pierwszej awarii.
Mamy luksus dodatkowego silnika w tym sezonie, a wyścigów jest tylko o dwa więcej- wyjaśnia Niemiec.
Tak więc jesteśmy w tej chwili w tej samej sytuacji co rok temu, ale czy będziemy musieli przekroczyć dostępną pulę, tego jeszcze nie wiemy.
Awaria Vettela w Bahrajnie nastąpiła po odpadnięciu Kimiego Raikkonena w Australii, gdzie w jednostce napędowej zawiodło turbo, mimo wszystko Niemiec twierdzi, że te problemy go nie martwią.
Nie zaliczyliśmy takiego początku jak chcieliśmy, to nie jest żadna tajemnica- przyznał.
Kimi miał problem w Australii, a ja awarię w Bahrajnie, więc osiągi nie są jeszcze taki jakbyśmy chcieli. Można powiedzieć, że jest kilka negatywów, ale nie jest to coś co mną wstrząsa lub denerwuje, ponieważ wiem, że ten zespół jest bardzo mocny.
Wiem, że możemy się znacznie poprawić i mocno wierzę w to, że mamy spory potencjał. Chodzi o zebranie wszystkich składników razem, co miejmy nadzieję nadejdzie wcześniej niż później. Jestem pewny, że będziemy mocni i powalczymy ostro z Mercedesem.