Audi #7 triumfuje w pierwszym tegorocznym wyścigu WEC

Na drodze do zwycięstwa Porsche #2 stanęła pęknięta opona.
17.04.1619:57
Nataniel Piórkowski
1914wyświetlenia


Audi #7 za kierownicą którego zasiadają Andre Lotterer, Benoit Treluyer oraz Marcel Fassler odniosło zwycięstwo w pierwszej tegorocznej eliminacji WEC - 6-godzinnym wyścigu na Silverstone.

Audi R18 zakończyło emocjonujące zmagania z przewagą 46 sekund nad Porsche 919 Hybrid #2 Romaina Dumasa, Marca Lieba i Neela Janiego, którzy stracili szansę na wygraną wskutek przebicia opony i nieplanowanego postoju w samej końcówce rywalizacji.

Krótko po rozpoczęciu trzeciej godziny rywalizacji z wyścigu odpadło Porsche #1, po tym jak siedzący za jego sterami Brandon Hartley zderzył się ze startującym w klasie GTE-Am Porsche Michaela Wainwrighta. Do dramatycznie wyglądającego incydentu doszło w okolicach zakrętu Village. Niedługo po tym w Audi #8 kierowanym przez Lucasa di Grassiego, awarii uległ system hybrydowy.

Podczas rozmowy z mediami Hartley powiedział: Czuję rozczarowanie. Samochód spisywał się świetnie, a Mark pojechał doskonały pierwszy stint. Kiedy przejąłem stery wszystko było w porządku. Utrzymywaliśmy prowadzenie i komfortową przewagę nad rywalami. Nie czułem żadnej presji, dobrze radziłem sobie z wyprzedzaniem wolniejszych samochodów. Kiedy próbowałem uporać się po zewnętrznej z samochodem GT, co jest dość zwyczajne w tym zakręcie, jego kierowca mnie nie zauważył i nie ustąpił miejsca na torze. Nie chcę kogokolwiek obwiniać. To był naprawdę szokujący moment. Szkoda, że tak się stało.

Na pechu dwójki faworytów skorzystała Toyota, zapewniając sobie miejsce na najniższym stopniu podium ze swoim modelem TS050 Hybrid z Mike'em Conwayem, Stephanem Sarrzinem i Kamuim Kobayashim. Na mecie niedzielnego wyścigu załoga #8 straciła jednak do zwycięzcy ponad jedno okrążenie. W grze o trzecie miejsce liczył się także drugi z samochodów japońskiego producenta - na drodze do sukcesu stanęła mu jednak przebita opona. Elementy uszkodzonego nadwozia rozsypały się po torze, doprowadzając dyrekcję wyścigu do podjęcia decyzji o wyjeździe samochodu bezpieczeństwa.

Czwarte i piąte miejsce zajęły Rebelliony: R-One #12 odnotował stratę dziesięciu, a jego siostrzana #13 dwunastu okrążeń do zwycięzcy. ByKolles CLM mierzył się ze sporymi problemami technicznymi, kończąc zmagania 12 okrążeń za dwoma wspomnianymi wcześniej szwajcarskimi prototypami.

W klasie LMP2 najlepsza okazała się debiutująca w WEC ekipa RGR Sport by Monard Ligier #43 z Filipe Albuquerquem, Bruno Senną i Ricciardo Gonzalezem. Ferrari zdominowało z kolei rywalizację GTE-Pro, dowożąc do mety zwycięstwo z ekipą #71 w skład której wchodzili Davide Rigon i Sam Bird. Za włosko-brytyjskim duetem uplasowało "488" Gianmarii Bruni i Jamesa Calado. Triumf w klasie GTE-Am przypadł w udziale Ferrari 83 Emmanuela Collarda, Ruiego Aguasa i Francoisa Perrodo.

Wyniki wyścigu 6 hours of Silverstone


KOMENTARZE

6
Gzehoo92
18.04.2016 08:19
No to Rebellion wskakuje na podium, ale jazda :) Kiedy po raz ostatni niefabryczny prototyp stanął na podium w WEC?
Witekb
18.04.2016 07:50
Audi zdyskwalifikowane z powodu nieregulaminowej plyty podlogowej !!!
razOn
18.04.2016 04:11
To prawda. Chora decyzja. Nawet Bernie zapewne by na to nie wpadł. W poprzednich latach tak bardzo cieszyła barwna róźnorodność (3 samochody Porsche - 3 motywy kolorystyczne). No i Toyota, która poniekąd dla wielu zastąpiła Peugeota.
enstone
17.04.2016 08:02
Taką informację przekazał jeden z komentatorów na Eurosporcie dzisiaj podczas relacji.
TommyYse
17.04.2016 07:32
@enstone Możesz rozwinąć, bo nie siedzę w temacie WEC? Chodzi mi o ten "nakazujący" przepis.
enstone
17.04.2016 07:11
Idiotyczna decyzja A.C.O, która poniekąd "nakazała", aby prototypy LMP1 HY (Audi, Porsche, Toyota) korzystały z barw: czerwonych, białych, czarnych lub szarych w dowolnych konfiguracjach ..... Teraz to nie wiadomo, który to prototyp jest pokazywany zwłaszcza przy zachodzie słońca, dodatkowo czerwone barwy ma Rebellion + zespoły z LMP2.