Alonso zdobywa czwarte pole position w tym sezonie
Grand Prix Wielkiej Brytanii - kwalifikacje - podsumowanie
10.06.0618:07
4423wyświetlenia
Aktualny mistrz świata Fernando Alonso po raz drugi z rzędu wystartuje z pole position do Grand Prix Wielkiej Brytanii. Kierowca Renault był najszybszy we wszystkich trzech blokach dzisiejszych kwalifikacji na torze Silverstone, w ostatnim pokonując - i tu mała niespodzianka - Kimi Raikkonena (McLaren) o niespełna 0.2 sekundy. Co ciekawe Hiszpan swój najlepszy dzisiejszy czas ustanowił właśnie w ostatnim bloku, czyli przy teoretycznie rzecz biorąc większej ilości paliwa niż w dwóch pierwszych blokach.
Dla Alonso jest to już 13 pole position w karierze, które daje mu duże szanse na odniesienie piątego zwycięstwa w tym sezonie, o ile tym razem nie zostanie wyprzedzony tuż po starcie przez kierowcę McLarena, tak jak to miało miejsce w ubiegłym roku. Wówczas wyścig wygrał Juan Pablo Montoya, jednak tym razem Kolumbijczyka czeka znacznie trudniejsze zadanie, bowiem dzisiaj uzyskał ósmy czas.
Zacznijmy jednak od samego początku. Pierwszy blok kwalifikacji przyniósł dwie dosyć duże niespodzianki, jako że poza pierwszą szesnastką przechodzącą do drugiego bloku znaleźli się Mark Webber (Williams) i Jenson Button (Honda). Obaj do najszybszego kierowcy stracili ponad dwie sekundy, a więc wypadli wyjątkowo słabo, choć trzeba przyznać, że ich zespołowi partnerzy także nie byli zbyt szybcy w pierwszym bloku (Rubens Barrichello i Nico Rosberg uplasowali się na 15 i 16 pozycji).
Do drugiego bloku nie załapał się także jeden z kierowców Toyoty, Jarno Trulli, którego nadal prześladuje wielki pech. Tym razem w bolidzie Włocha nastąpiła awaria silnika, zanim zdążył on zaliczyć chociaż jedno okrążenie pomiarowe. Oczywiście nie miało to i tak większego znaczenia, gdyż konieczność wymiany silnika po kwalifikacjach oznacza start z końca stawki. Wygląda więc na to, że także i tym razem Trulli nie zdobędzie ani jednego punktu.
Ponadto udział w kwalifikacjach na pierwszym bloku zakończyli Christijan Albers (MF1 Racing) oraz obydwaj kierowcy Super Aguri, Takuma Sato i Franck Montagny. Sato ze względu na wymianę silnika po kraksie na treningach czeka wraz z Trullim start z ostatniego rzędu. Pozytywną niespodziankę sprawił tymczasem Jacques Villeneuve (BMW Sauber), plasując się w pierwszym bloku pomiędzy Alonso i Felipe Massą (Ferrari) na drugiej pozycji ze stratą niewiele ponad pół sekundy do najszybszego kierowcy.
Drugi blok kwalifikacji nie przyniósł już większych niespodzianek. W końcowych minutach rozegrała się za to dosyć emocjonująca walka o ostatnie miejsce zapewniające awans do finałowego bloku pomiędzy Ralfem Schumacherem (Toyota), Coulthardem i Rosbergiem. Ostatecznie tylko Ralf Schumacher zdołał poprawić swój najlepszy czas (0.7 sekundy straty do najszybszego kierowcy) i tym samym wypchnął Coultharda z pierwszej dziesiątki.
Coulthard po zakończeniu drugiego bloku miał wyraźne pretensje do Montoi o to, że ten przyblokował go w decydującym momencie, jednak stewardzi po przeanalizowaniu incedentu zdecydowali, że Kolumbijczyk nie zostanie ukarany. Kierowca Red Bull Racing do domowego wyścigu wystartuje z 11 pozycji, a oprócz niego i Rosberga z dalszego udziału w kwalifikacjach odpadli także obydwaj kierowcy Toro Rosso, Vitantonio Liuzzi (P13) i Scott Speed (P15) oraz rozdzielający ich Christian Klien (Red Bull) i zamykający szesnastkę Tiago Monteiro (MF1).
W ścisłej czołówce tym razem znaleźli się już obydwaj kierowcy Renault, a rozdzielił ich Raikkonen, tracąc do najszybszego Alonso niewiele ponad 0.2 sekundy. Bardzo dobrze wypadli także obydwaj kierowcy zespołu BMW Sauber, z których najszybszy tym razem okazał się Nick Heidfeld (P4), mieszcząc się podobnie jak Villeneuve (P6) poniżej pół sekundy straty do Alonso. Tym samym stajnia z Hinwil potwierdziła, że szybkość Roberta Kubicy podczas wczorajszych treningów nie była dziełem przypadku.
Trzeci blok kwalifikacji standardowo rozpoczął się od wytracania paliwa przez pozostałych na torze 10 najszybszych kierowców. Po pozbawionych jakichkolwiek emocji blisko dziesięciu minutach jeżdżenia w kółko, kierowcy zaczęli w końcu zjeżdżać jeden za drugim do boksów po nowe opony i po pierwszej serii szybkich okrążeń na czele klasyfikacji znalazł się Michael Schumacher (Ferrari), mając zaledwie 0.043 sekundy przewagi nad Alonso. Trzeci w tym momencie był Raikkonen.
Zapowiadała się bardzo gorąca końcówka kwalifikacji, a o pole position ostateczną walkę mieli stoczyć ponownie Alonso i Michael Schumacher - tak się przynamniej wydawało. Schumacher jako pierwszy rozpoczął swoje ostatnie okrążenie pomiarowe, uzyskując najlepszy czas na pierwszym sektorze. W chwilę później pierwszy sektor jeszcze szybciej pokonał Alonso i scenariusz ten powtórzył się na pozostałych dwóch sektorach, tak więc na koniec przewaga Hiszpana nad kierowcą Ferrari wyniosła aż 0.3 sekundy.
Jakby tego było mało, w chwilę później szybszy od Schumachera okazał się także Raikkonen, któremu do pokonania Alonso zabrakły mniej niż 0.2 sekundy. Siedmiokrotny mistrz świata musiał więc zadowolić się trzecią pozycją, a wraz z nim z drugiego rzędu wystartuje drugi kierowca Ferrari, Massa. W trzecim rzędzie na starcie ustawią się Giancarlo Fisichella (Renault) i Barrichello, który pomimo nienajlepszego występu w pierwszym bloku kwalifikacji (15 pozycja) ostatecznie zdołał uzyskać bardzo przyzwoity rezultat, kolejny raz pokonując swojego partnera z Hondy.
Ze swojej dzisiejszej postawy może być także zadowolony Ralf Schumacher - kierowca Toyoty zakwalifikował się na siódmej pozycji, pokonując między innymi swojego dawnego partnera z zespołu Williams, Montoyę, wraz z którym wystartuje z czwartego rzędu. Pierwszą dziesiątkę zamknęli kierowcy BMW, Heidfeld i Villeneuve, po raz pierwszy w tym sezonie wspólnie łapiąc się do finałowego bloku kwalifikacji. Wyrównane czasy kierowców z czołówki powinny być zapowiedzią emocjonującego wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii, który ze względu na mistrzostwa świata w piłce nożnej rozpocznie się nietypowo o godzinie 13:00.
Dla Alonso jest to już 13 pole position w karierze, które daje mu duże szanse na odniesienie piątego zwycięstwa w tym sezonie, o ile tym razem nie zostanie wyprzedzony tuż po starcie przez kierowcę McLarena, tak jak to miało miejsce w ubiegłym roku. Wówczas wyścig wygrał Juan Pablo Montoya, jednak tym razem Kolumbijczyka czeka znacznie trudniejsze zadanie, bowiem dzisiaj uzyskał ósmy czas.
Zacznijmy jednak od samego początku. Pierwszy blok kwalifikacji przyniósł dwie dosyć duże niespodzianki, jako że poza pierwszą szesnastką przechodzącą do drugiego bloku znaleźli się Mark Webber (Williams) i Jenson Button (Honda). Obaj do najszybszego kierowcy stracili ponad dwie sekundy, a więc wypadli wyjątkowo słabo, choć trzeba przyznać, że ich zespołowi partnerzy także nie byli zbyt szybcy w pierwszym bloku (Rubens Barrichello i Nico Rosberg uplasowali się na 15 i 16 pozycji).
Do drugiego bloku nie załapał się także jeden z kierowców Toyoty, Jarno Trulli, którego nadal prześladuje wielki pech. Tym razem w bolidzie Włocha nastąpiła awaria silnika, zanim zdążył on zaliczyć chociaż jedno okrążenie pomiarowe. Oczywiście nie miało to i tak większego znaczenia, gdyż konieczność wymiany silnika po kwalifikacjach oznacza start z końca stawki. Wygląda więc na to, że także i tym razem Trulli nie zdobędzie ani jednego punktu.
Ponadto udział w kwalifikacjach na pierwszym bloku zakończyli Christijan Albers (MF1 Racing) oraz obydwaj kierowcy Super Aguri, Takuma Sato i Franck Montagny. Sato ze względu na wymianę silnika po kraksie na treningach czeka wraz z Trullim start z ostatniego rzędu. Pozytywną niespodziankę sprawił tymczasem Jacques Villeneuve (BMW Sauber), plasując się w pierwszym bloku pomiędzy Alonso i Felipe Massą (Ferrari) na drugiej pozycji ze stratą niewiele ponad pół sekundy do najszybszego kierowcy.
Drugi blok kwalifikacji nie przyniósł już większych niespodzianek. W końcowych minutach rozegrała się za to dosyć emocjonująca walka o ostatnie miejsce zapewniające awans do finałowego bloku pomiędzy Ralfem Schumacherem (Toyota), Coulthardem i Rosbergiem. Ostatecznie tylko Ralf Schumacher zdołał poprawić swój najlepszy czas (0.7 sekundy straty do najszybszego kierowcy) i tym samym wypchnął Coultharda z pierwszej dziesiątki.
Coulthard po zakończeniu drugiego bloku miał wyraźne pretensje do Montoi o to, że ten przyblokował go w decydującym momencie, jednak stewardzi po przeanalizowaniu incedentu zdecydowali, że Kolumbijczyk nie zostanie ukarany. Kierowca Red Bull Racing do domowego wyścigu wystartuje z 11 pozycji, a oprócz niego i Rosberga z dalszego udziału w kwalifikacjach odpadli także obydwaj kierowcy Toro Rosso, Vitantonio Liuzzi (P13) i Scott Speed (P15) oraz rozdzielający ich Christian Klien (Red Bull) i zamykający szesnastkę Tiago Monteiro (MF1).
W ścisłej czołówce tym razem znaleźli się już obydwaj kierowcy Renault, a rozdzielił ich Raikkonen, tracąc do najszybszego Alonso niewiele ponad 0.2 sekundy. Bardzo dobrze wypadli także obydwaj kierowcy zespołu BMW Sauber, z których najszybszy tym razem okazał się Nick Heidfeld (P4), mieszcząc się podobnie jak Villeneuve (P6) poniżej pół sekundy straty do Alonso. Tym samym stajnia z Hinwil potwierdziła, że szybkość Roberta Kubicy podczas wczorajszych treningów nie była dziełem przypadku.
Trzeci blok kwalifikacji standardowo rozpoczął się od wytracania paliwa przez pozostałych na torze 10 najszybszych kierowców. Po pozbawionych jakichkolwiek emocji blisko dziesięciu minutach jeżdżenia w kółko, kierowcy zaczęli w końcu zjeżdżać jeden za drugim do boksów po nowe opony i po pierwszej serii szybkich okrążeń na czele klasyfikacji znalazł się Michael Schumacher (Ferrari), mając zaledwie 0.043 sekundy przewagi nad Alonso. Trzeci w tym momencie był Raikkonen.
Zapowiadała się bardzo gorąca końcówka kwalifikacji, a o pole position ostateczną walkę mieli stoczyć ponownie Alonso i Michael Schumacher - tak się przynamniej wydawało. Schumacher jako pierwszy rozpoczął swoje ostatnie okrążenie pomiarowe, uzyskując najlepszy czas na pierwszym sektorze. W chwilę później pierwszy sektor jeszcze szybciej pokonał Alonso i scenariusz ten powtórzył się na pozostałych dwóch sektorach, tak więc na koniec przewaga Hiszpana nad kierowcą Ferrari wyniosła aż 0.3 sekundy.
Jakby tego było mało, w chwilę później szybszy od Schumachera okazał się także Raikkonen, któremu do pokonania Alonso zabrakły mniej niż 0.2 sekundy. Siedmiokrotny mistrz świata musiał więc zadowolić się trzecią pozycją, a wraz z nim z drugiego rzędu wystartuje drugi kierowca Ferrari, Massa. W trzecim rzędzie na starcie ustawią się Giancarlo Fisichella (Renault) i Barrichello, który pomimo nienajlepszego występu w pierwszym bloku kwalifikacji (15 pozycja) ostatecznie zdołał uzyskać bardzo przyzwoity rezultat, kolejny raz pokonując swojego partnera z Hondy.
Ze swojej dzisiejszej postawy może być także zadowolony Ralf Schumacher - kierowca Toyoty zakwalifikował się na siódmej pozycji, pokonując między innymi swojego dawnego partnera z zespołu Williams, Montoyę, wraz z którym wystartuje z czwartego rzędu. Pierwszą dziesiątkę zamknęli kierowcy BMW, Heidfeld i Villeneuve, po raz pierwszy w tym sezonie wspólnie łapiąc się do finałowego bloku kwalifikacji. Wyrównane czasy kierowców z czołówki powinny być zapowiedzią emocjonującego wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii, który ze względu na mistrzostwa świata w piłce nożnej rozpocznie się nietypowo o godzinie 13:00.
KOMENTARZE