Arrivabene: Ferrari było w Szanghaju bardzo blisko Mercedesa

Według wyliczeń włoskich inżynierów różnica między oboma zespołami wynosiła 0,1s na okrążeniu.
23.04.1613:50
Nataniel Piórkowski
1626wyświetlenia


Według wyliczeń inżynierów podczas Grand Prix Chin różnica pomiędzy Ferrari i Mercedesem wynosiła zaledwie 0,1 sekundy na okrążeniu - zdradził Maurizio Arrivabene.

Szef Scuderii sądzi, że podczas weekendu w Szanghaju jego zespół stał przed olbrzymią szansą pokrzyżowania szyków stajni z Brackley, jednak z uwagi na błędy popełnione podczas kwalifikacji i niefortunną kolizję do jakiej doszło krótko po starcie rywalizacji, Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen nie byli w stanie zaprezentować pełnego potencjału konstrukcji SF16-H.

W trakcie kwalifikacji mogliśmy celować w pole position. Według naszych kalkulacji, uważaliśmy, że tracimy do Mercedesa 0,1 sekundy. To różnica, która przy szczególnym wysiłku ze strony kierowców może być zredukowana do zera. Niestety tak się nie stało - analizował Włoch.

Kimi i Seb robią co tylko mogą, regularnie pojawiają się w fabryce w Maranello i spędzają dużo czasu ze swoimi inżynierami. W czasówce popełniliśmy błędy, ale podczas wyścigu wszystko poszło tak, jak powinno. Widzieliśmy, że Seb jechał jak z nut, wyprzedził nawet dwa bolidy na wjeździe do alei serwisowej. Pokazał, że jego pensja jest wyższa od tej, jaką dostaje Carlos Sainz - dodał.

Od samego początku sezonu Ferrari zmaga się z problemami z niezawodnością - były dyrektor koncernu Philip Morris przyznaje, że awarie do jakich dochodziło w Melbourne i Bahrajnie są ceną, jaką zespół poniósł za wysilone dążenia do poprawy osiągów. Sam bolid jest bardzo dobry. Kiedy projektowaliśmy konstrukcję na 2016 rok, mieliśmy do wyboru dwie opcje: iść w stronę poprawy niezawodności lub pracować nad osiągami. Musieliśmy odrabiać starty do Mercedesa, więc wybraliśmy tą drugą. Widzimy, że Mercedes poszedł w kierunku śrubowania niezawodności, ale oczywiście wiedzieliśmy, że skupiając się na czystych osiągach musimy brać pod uwagę pewne ryzyko.

W Chinach ważne było odszukanie niezawodności i po zakończeniu wyścigu wszyscy poczuliśmy wielką ulgę. Było to dla nas niesamowicie istotna kwestia. Dobrze wiemy, że osiągnęliśmy duże postępy pod względem osiągów. Mercedes to najsilniejszy zespół Formuły 1 ostatniej dekady. Żeby ich pokonać trzeba podejmować pewne ryzyko - podkreślił Arrivabene.

KOMENTARZE

13
AleQ
25.04.2016 05:25
Napompowali balonik, że pójdą na mistrza w tym sezonie. Zapomnieli o tym, że Mercedes ma lepszy duet kierowców i lepiej ogarnia temat doboru opon. Ferrari kolejny rok bez tytułów, to i Marchionne chodzi jakby był chory. Dlatego też Maurycy był wnerwiony na Vettela za start w Chinach. Mi przegrywające Ferrari nie przeszkadza, niech jeszcze zabiorą im durne 100 mln za "nazwę" ;)
mariusz0608
24.04.2016 05:07
Presja, jaka ciąży na Arrivabene i ostatnia wizyta na torze Marchionne zdaje się spowodowała nie za mądrą jego wypowiedź. Jeżeli już, to 0,1 s. nie jest żadną przewagą, a wręcz równowagą, czego nie widać jednak na torze w wykonaniu SF. Można się tylko domyślać, że Arrivabene może odejść po tym sezonie w przypadku braku zwycięstw jego zespołu, bo Marchionne zdaje się skończyła cierpliwość. Nerwowość w zespole nikomu nie służy.
joker5dusiek
23.04.2016 10:37
Arrivabene boi sie o posade. Szef był w Chinach, brak zwycięstw, to teraz gada dla PR :)
Maly-boy
23.04.2016 05:59
Chyba na liczydle te obliczenia wykonywali :)
mich909090
23.04.2016 05:41
Nie oszukujmy się. Mercedes z palcem w nosie zrobi trzeciego majstra. Już mają sporą przewagę.
macieiii
23.04.2016 05:31
Jak Hamilton ma uszkodzony bolid a Rosberg kontroluje tempo i oszczędza silnik to Ferrari może być nawet szybsze...
Aeromis
23.04.2016 04:35
@serekms [quote]Seb i Kimi cały wyścig mieli kogoś przed sobą i ciągle musieli wyprzedzać inne bolidy. [/quote] Pijackie brednie http://www.f1wm.pl/php/rel_gen.php?rok=2016&nr=3&dzial=29 zaznacz ROS i VET. Lepiej już nie pij. Prawie 2/3 wyścigu to wystarczająco żeby ocenić tempo.
Kamikadze2000
23.04.2016 03:50
Chyba tylko w kwalifikacjach. ;) Ale chciałbym w to wierzyć... i ujrzeć w Rosji dwa czerwone bolidy na czele. :))
Phobos
23.04.2016 03:36
Niektórzy nie wyczuliby ironii, nawet gdyby ich w doopę kopnęła.
mich909090
23.04.2016 03:16
Ciekawe czy jedno PP chociaż Mercowi zabiorą ;) W zeszłym sezonie mieli już zwycięstwo w Malezji, a teraz srebrni nic nie zepsuli i co? Zero.
rimaro
23.04.2016 02:37
Po za tym jest tu mowa o 'czystym tempie na jednym okrązeniu' więc cały wyścig się nie zalicza.
serekms
23.04.2016 02:10
@Aeromis Nie kompromituj się człowieku. Rosberg miał czysty tor, a Seb i Kimi cały wyścig mieli kogoś przed sobą i ciągle musieli wyprzedzać inne bolidy.
Aeromis
23.04.2016 12:26
Skoro Vettel tracił po 0,1 sek na okrążeniu a w wyścigu stracił 37,7 sekund, to GP Chin trwało 377 okrążeń, wedle moich współmiernie żartobliwych... [quote="Arrivabene"]kalkulacji[/quote]