Rosberg: Nowe przepisy nie doprowadzą do ekscytujących wyścigów
Niemiec ujawnił, że jest to zdanie większości kierowców, a nie tylko jego
26.04.1618:31
1110wyświetlenia
Nico Rosberg wątpi, by planowane zmiany w przepisach na sezon 2017 wpłynęły pozytywnie na poziom walk między kierowcami.
Grupa Strategiczna F1 debatuje dzisiaj nad zatwierdzeniem zmian w regulaminie, które zakładają wprowadzenie do bolidów rozbudowanych pakietów aerodynamicznych oraz szerszych opon. Nico Rosberg jest jednak zdania, że większy docisk, który docelowo ma poprawić czasy okrążeń, obniży liczbę manewrów wyprzedzania, co negatywnie wpłynie na widowisko.
Musimy walczyć ze sobą i nie uważam, by propozycje na 2017 rok mogły to zapewnić, ponieważ wiemy, iż docisk jest czymś co nam przeszkodzi- powiedział aktualny lider Mistrzostw Świata.
To jeden z głównych czynników, ponieważ nie możesz wówczas jechać tak blisko rywala. Jeżeli zwiększymy docisk o 30 procent, to będzie to jasny krok w złym kierunku. Priorytetem jest większa liczba walk oraz manewrów wyprzedzania, więc ta decyzja byłaby błędna. Nie chcę mówić w imieniu wszystkich, ale dobrze słyszę, że inni kierowcy mówią to samo.
30-latek dodał, że jeżeli osoby odpowiedzialne za ustalanie przepisów chcą, by bolidy pozwalały na lepsze czasy okrążeń, to powinny skupić się na poprawie osiągów przez mechanikę, a nie aerodynamikę.
Szybkie bolidy to jedno, ale większy docisk to druga kwestia. Bolidy można przyspieszyć w sposób mechaniczny. Tak, ja też chcę szybszych konstrukcji, ale w inny sposób, nie przez poprawę aerodynamiki. Być może ta kwestia nie jest jasna.
KOMENTARZE