Kwiat rozmawiał przez telefon po wyścigu w Soczi z Sebastianem Vettelem

Zawodnik Red Bulla przyznał, że zdaje sobie sprawę z popełnionych dzisiaj błędów
01.05.1622:12
Mateusz Szymkiewicz
3205wyświetlenia


Daniił Kwiat ujawnił, że rozmawiał przez telefon po Grand Prix Rosji z Sebastianem Vettelem na temat dzisiejszych wydarzeń.

22-latek podczas startu dzisiejszych zmagań na torze w Soczi dwukrotnie uderzył w bolid Niemca, co zakończyło się dla niego wypadnięciem z toru i rozbiciem swojego Ferrari o bariery. Czterokrotny Mistrz Świata nie krył z tego powodu złości i w rozmowie z dziennikarzami ujawnił, że nie zamierza rozpoczynać na ten temat dyskusji z Kwiatem, ponieważ musi to zrobić ktoś inny.

Jak teraz ujawnił zawodnik Red Bulla, po zakończeniu wyścigu zadzwonił do Vettela, by wytłumaczyć się ze swojego zachowania na torze. Na nagraniach wszystko było dobrze widoczne. Dostrzegłem, że Perez ma przebitą oponę i to samo zauważył Vettel, który odpuścił w tym zakręcie, gdzie normalnie pokonuje się go z gazem w podłodze i nie spodziewałem się z jego strony aż tak dużej utraty prędkości.

O wszystkim już powiedziałem osobom, przed którymi muszę się tłumaczyć. Wewnątrz zespołu mamy konstruktywną krytykę, nic już nam nie przywróci punktów, a krzyk nie będzie pomocny. Zdaję sobie sprawę z moich błędów. Z kim rozmawiałem przez telefon? Zadzwoniłem do Sebastiana. Wiem, że popełniłem błąd, wyciągnę z tego naukę, a konsekwencją tego jest to, iż zespół nie zdobył punktów, które powinien. Generalnie to już jest za nami, błędy są rzeczą ludzką - powiedział Daniił Kwiat.

KOMENTARZE

9
Maciek znafca
03.05.2016 11:21
Dokładnie @Indy. Lepiej zadzwonić i porozmawiać na spokojnie, a nie po samym wyścigu gdzie wszyscy mieli gorące głowy i róznie mogło się to skończyć. Na pewno znajdą czas w Hiszpanii i tam sobie wyjaśnią.
Indy
02.05.2016 09:50
Haha, może miałby mu jeszcze kwiaty kupić? Goście mają co robić poza wyścigami, telefon był w porządku.
mikonegatio
02.05.2016 09:35
Powinien pojechać i osobiście przeprosić. Mają tyle pieniędzy, że to nie powinien być problem, ale jak widać Kwiat ciągnie swoje szczeniackie zachowanie. Gdyby takie coś miało miejsce 20 lat temu gdy jeszcze ścigali się prawdziwi faceci to osobnik załatwiający sprawy w ten sposób po prostu zostałby pożarty przez swoich kolegów po fachu.
kemot
02.05.2016 09:03
No właśnie tyle dobrze, że zadzwonił, a nie wysłał sms'a - to takie modne w tych czasach. Swoją drogą uderzył go trzykrotnie, ale to jedno uderzenie było bardzo delikatne.
Indy
02.05.2016 08:51
@Asmodeus Bardzo dobrze, że zadzwonił.
mcracer1993
01.05.2016 10:02
@pancio93 Zapomniałeś dodać, że Max ma na koncie 8 punktów karnych, głównie z powodu braku doświadczenia. No ale to jest wielki, czysty talent i tylko Vettel w wyścigach miał lepsze wyniki w STR od niego. Bo Dany Kwiat - jak reprezentował barwy STR - też dobrze jeździł ale w przeciwieństwie do Maxa nie potrafił przełożyć dobrych kwalifikacji na wyścig - głównie przez awarie i duże zużycie paliwa jednostki napędowej Renault. Zresztą nie ma żadnej wątpliwości, że prędzej czy później Max dostanie angaż w Red Bullu - a jeżeli miał wypadek za który był ostro krytykowany to tylko w Monako za które dostał pierwsze punkty karne, bo na Silverstone sam się wyeliminował wypadając z toru. A co do przyszłości Kwiata w RBR to ja już swoje powiedziałem i to jest napisane w poprzednim komentarzu.
pancio93
01.05.2016 09:27
@mcracer1993 Akurat z Maxem trochę nie trafione porównanie, bo on też miał kilka wypadków w poprzednim sezonie, po których go strasznie krytykowano, że jeździ za ostro. Chyba, że chodzi o czysty talent to ok, chociaż Kwiat w drugiej połowie poprzedniego sezonu pokazał, że cośtam potrafi. Jeździł na poziomie Ricciardo, a nawet często go pokonywał.
mcracer1993
01.05.2016 09:14
Dany - zamiast dzwonić do Vettela i się tłumaczyć z dzisiejszego wypadku, bierz się lepiej ostro do roboty. Bo w przeciwnym wypadku możesz sobie szukać nowego zespołu na następny sezon, a twój następca Max Verstappen pokaże Ci jak należy jeździć bolidem Red Bulla...
Asmodeus
01.05.2016 08:45
Jaki łaskawca, zadzwonił do niego, szkoda że Putin nie poszedł za niego pogadać z Sebem, w końcu były agent KGB zna niemiecki bardzo dobrze.