Mercedes wystosował list otwarty do swoich fanów

Zespół odrzuca w nim oskarżenia o podziały i faworyzowanie jednego kierowcy.
04.05.1615:19
Nataniel Piórkowski
1925wyświetlenia


Mercedes wystosował specjalny list otwarty do swoich fanów, odnosząc się w nim do spekulacji na temat faworyzowania Nico Rosberga i ostatnich awarii w bolidzie Lewisa Hamiltona.

W ostatnich tygodniach stajnia z Brackley spotkała się w mediach społecznościowych z lawiną niepochlebnych komentarzy kibiców, którzy oskarżali ją o sabotowanie Hamiltona. W niedzielę Toto Wolff nazwał takie osoby "szaleńcami", wyrażając niezadowolenie z rozpowszechnianych pomówień.

W środę Mercedes wydał list otwarty w którym czytamy: Sukces jakim możemy cieszyć się w ostatnim czasie nie jest dziełem przypadku. Wykonaliśmy kawał ciężkiej roboty, aby znajdować się w tym miejscu. Wykonaliśmy tę pracę jako zespół. Twarze jakie oglądacie na torach są tylko wierzchołkiem góry lodowej. Służą jednak za perfekcyjny przykład tego, co reprezentujemy.

Te osoby nie tylko wspólnie przeprowadzają pit stopy. Razem podróżują, dzielą pokoje w hotelach, wspólnie jedzą posiłki, budują garaże, bolidy, odbudowują uszkodzone samochody, zajmują się częściami zamiennymi, pakują tony ładunku - współpracują. Nie ma zespołu "A" i "B". Każdy członek naszej załogi zasłużył sobie na to, by być postrzeganym jako członek elitarnego grona w swoim fachu - poświęcił temu wiele ciężkiej pracy - kontynuuje niemiecki team.

Jak dotąd tegoroczny sezon jest dla nas niczym kolejka górska. Będą wzloty i upadki, dobre dni i złe dni, sukcesy i porażki, ale zawsze przeżywamy je razem, jako jeden zespół. Nie ma od tego żadnego wyjątku. Dziękujemy tym fanom, którzy są z nami. Co do reszty: "hejterów", osób wyrażających ciągle negatywne nastawienie, wierzących i propagujących teorie spiskowe... jeśli uda nam się przekonać chociaż połowę z was co do tego, jakimi wartościami naprawdę się kierujemy, będziemy uważali tę bitwę za wygraną.

KOMENTARZE

14
rno2
05.05.2016 06:53
@Adakar Odnośnie ostatniego akapitu Twojej wypowiedzi - W 2009 roku Red Bull w połowie sezonu przegonił Brawna dlatego, że brawn po zbudowaniu genialnego bolidu na start sezonu, nie miał w ogóle kasy na rozwój konstrukcji, podczas gdy Newey ciągle pracował nad swoim dzielem. Obecnie Ferrari goni Mercedesa, ale Mercedes nie śpi i też bezustannie pracuje nad poprawkami. Swoją drogą to chyba przewaga Mercedesa nad Ferrari jest większa, niż w zeszłym sezonie...
bartoszcze
05.05.2016 06:12
@Sar trek Szansa na to, że kolejna awaria wydarzy się Hamiltonowi a nie Rosbergowi, zawsze wynosi 50% :)
Kamikadze2000
04.05.2016 09:41
Hamilton cisnął, ile fabryka dała, a silnik już swoje przeszedł. Nie dojechałby do mety. Poza tym Rosberg też miał swoje problemy i nie szarpał tempa. Miał pełen komfort. Dogonić to jedno, ale wyprzedzić to drugie. ;) @enstone - tak gadać można zawsze - jak się nie odezwą, to znaczy że nie wiedzą, co powiedzieć. Jak coś powiedzą, to znak że mają coś za uszami. ;) To normalne, że się odezwali. Można to porównać do firmy, której zarzuca się przestępstwo. Jak tu się nie bronić? ;)
Sar trek
04.05.2016 08:34
Mercedes chciał w Rosji dwa pierwsze miejsca i je dostał. Nie wiemy, w jakim stanie były jednostki napędowe Rosberga i Hamiltona, ale walka między nimi dla Mercedesa nie miałaby sensu. Lepiej zaoszczedzić nieco podzespoły, bo sezon jest długi, a awarie, jak widac po przykładzie Hamiltona, się zdarzają. Co do wielkiego Niemieckiego spisku... Hamilton miał na razie drugą awarię. Gdy wydarzyła się pierwsza, szansa na to, że druga awaria przydarzy się Hamiltonowi, a nie Rosbergowi wynosi 50%. Może nawet więcej, bo wpyw na awarie ma również styl jazdy. Ale teorie spiskowe zawsze się pojawiają. Pamiętam teorie, że Webber w Korei specjalnie ściągnął Rosberga z toru :D
enstone
04.05.2016 07:43
Po co wogóle Mercedes zabrał głos w tej sprawie.? A po to, że mają coś za uszami ... Tegoroczne silniki są tak skonstruowane, że nie można cisnąć ?? no proszę was ... Teraz nie ma ścigania w F1, jest EcoDriving.
Player1
04.05.2016 06:50
No tak, HAM musi cisnąć i zużywa podzespoły. Im będzie mocniej cisnął tym więcej awarii będzie miał, a kibice (niektórzy) będą widzieć w tym spisek i knowania niemieckiego zarządu Mercedesa. Merc włożył za dużo kasy, żeby pozwolić dwóm swoim pracownikom zniweczyć efekty tej inwestycji.
bartoszcze
04.05.2016 06:39
@mariusz0608 No i po wyścigu obawiali się, że silnik jest już do wyrzucenia, po tym jak cała woda uciekła przez pęknięty wąż. Szkoda, że w tekście nie znalazła się wzmianka o tym, jak to Merc podczas wyścigu pytał Whitinga o zgodę na przekazanie kierowcom instrukcji co mają zrobić z silnikami - Rosberg przejść na bezpieczne ustawienia MGUK, Hamilton zadbać o temperaturę silnika przy braku wody.
mariusz0608
04.05.2016 05:25
[quote="Sgt Pepper"][/quote] Właśnie tymi ... niby "awariami" ROS i HAM w trakcie wyścigu, które się same naprawiły, Mercedes sam dolał oliwy do ognia. W ogóle nie powinni o tym mówić, ani komentować. No bo jak to dwuznacznie wyglądało? Ham zaczął błyskawicznie doganiać ROS, bo ten niby miał awarię systemu odzyskiwania energii. Wkrótce HAM dostał wiadomość, żeby zwolnił, bo ma wzrost ciśnienia w układzie chłodzenia. HAM zwalnia, a ROS nagle przyśpiesza, robi w końcówce odjazd i FL. Moim zdaniem Mercedes sam sprowokował ten ciąg zdarzeń i takie reakcje kibiców. Dlaczego? Bo wyglądało to tak, jakby HAM nie pozwolono ścigać ROS. To tak własnie wyglądało, chociaż wcale takie od strony zespołu nie musiały być intencje. Może dbali o silnik HAM, pewnie i tak było w domyśle, ale nie mogą robić takich "przedstawień". Nawet, jak traktują równo kierowców, a pewnie tak jest, to nie powinni robić takich cyrków. Dodam jeszcze, że Lauda po wyścigu zupełnie nieopatrznie, a właściwie wymknęło mu się stwierdzenie, że cyt.: "HAM tak cisnął, że baliśmy się, że zarżnie silnik".
Adakar
04.05.2016 04:16
Trochę dziwne to, że Merc zmusił się do tłumaczenia ... for the love of God. I ma rację Toto, że "kibic" oskarżający o to, że garaż Lewisa jest sabotowany jest idiotyzmem do n-tej potęgi. Jakiemu szefowi ekipy miałoby zależeć na tym, aby mając dwa dominujące bolidy pozbawiać siebie 50% szans na zwycięstwo. Rosberga może ktoś strącić na starcie, może popełnić błąd, może mieć awarie, przebić oponę itd... Mając dwa bolidy na czele masz 2x więcej szans/opcji na zwycięstwo. Tu pewnie doszukują się teorii w stylu Merc/Niemcy, Rosberg/Niemcy = Niemcy chcą mieć niemieckiego mistrza. Coś w stylu Heidfeld vs. Kubica i jak to sabotowali biednego Polaka na rzecz Quick Nicka ... polscy "szalency". a wracając do Merca, w bolidach siędzą dwaj różni kierowcy, ale Toto nad sobą ma swoich szefów i tym g... zależy kto wygra. Oni chcą zwycięstw, wyścig za wyścigiem i mistrzostw bo tym się można chwalić w reklamach, nękać konkurencję i boostować sprzedaż ... tyle w temacie. Kolejna sprawa, nigdy nie wiesz kiedy w motorsporcie fortuna obróci się przeciwko Tobie, więc jeśli by sobie Merc w ten sposób "żonglował" wynikami , to może się zemścić bardzo szybko. Inne ekipy mogą znaleźć "coś" magicznego i nagle z myśliwego stajesz się zwierzyną. Przykład BrawnGP i RedBull, który w trakcie sezonu potrafił zniwelować straty i przegonić Brawna, a ten z ekipy która wygrała 6 z pierwszych 7 wyścigów, nagle goniła każdy punkt...
MairJ23
04.05.2016 03:54
@Sgt Pepper no a kiedy mial miec problem z cisnieniem jak nei wtedy kiedy cisnal ? No przeciez to nie przypadek tylko taka jest kolej rzeczy. To ze ma pecha - to wiadomo. Ale moim zdaniem to tez si eskonczy i bedzie gonil Rosberga moze go nawet pokona. Choc bardzo bym chcial w tym roku aby to wlasnei Niemiec wygral mistrza.
Robson22
04.05.2016 03:15
"Aby nie było domysłów, ani oskarżeń o to , że ustawiamy rywalizację swoich kierowców GP Hiszpanii wygra Lewis Hamilton" - Toto Wolff
Sgt Pepper
04.05.2016 02:35
No tak. Szczególnie ostatni "przypadek" mnie zastanowił. Gdy HAM w atomowym tempie zbliżał się do ROS i w momencie, gdy miał już 7 sekund nastąpiła "awaria"... Coś za dużo tych przypadków. P.S. NIE, nie jestem fanem Lewisa, choć uważam go za świetnego kierowcę i stawiam o wiele wyżej niż ROS.
mich909090
04.05.2016 02:17
Po prostu 80%,, fanów '' Merca to fani Hamiltona więc jest niezłe poruszenie.Mówiłem więc, że wizerunkowo nie jest im na rękę celowe spowlanianie Lewisa dlatego nie wierzę w teorie spiskowe i według mnie awarie to przypadek.
grzesiekf
04.05.2016 01:37
jezeli ktos jest zwolennikiem teorii spiskowych, to przypomina mi sie cytat: "Nie wierze w niezdementowane informacje" ;)